Lubuskie pełne grzybów. Z tych miejsc wrócisz z koszem wypchanym po brzegi
Okrzyknięte "Grzybową Stolicą Polski" województwo lubuskie po raz kolejny chyba "zabezpiecza" ten tytuł, bo od kilku dni w tamtejszych lasach trwa prawdziwy wysyp grzybów. W które miejsca w województwie najlepiej się udać, by wyjść z pełnym koszem? Nasi czytelnicy już to wiedzą i postanowili podzielić się tą tajemnicą.

Jak w las, to do lubuskiego
Województwo lubuskie jako najbardziej zalesiony w Polsce teren cieszy się ogromną popularnością wśród grzybiarzy. Właściwie jak okiem sięgnąć, wszędzie są lasy i to takie, które wręcz są idealne na rozwój dorodnych borowików i podgrzybków.

Maciej, 70-latek z Nowej Soli, od kilku dni właściwie nie wychodzi z lasu. Wraz z żoną Danutą są zapalonymi grzybiarzami i nie mogli doczekać się, aż na dobre rozpocznie się u nich sezon. - Mieliśmy kilka falstartów. Oglądaliśmy w internecie doniesienia z różnych stron Polski, wpatrywaliśmy się w zdjęcia pełnych koszy i bagażników. Wyjeżdżaliśmy od początku września i nic. Ciągle było za sucho. Jednak od kilku dni po deszczach nareszcie jest co zbierać - opowiada.
Zobacz również:
Tylko w ten weekend uzbierali kilka wiaderek podgrzybków, zdarzają się też borowiki. - Sporo maluszków udało się zebrać, bo widać, że dopiero rosną, a te maleństwa najlepsze są do marynowania w słoiczkach. Mam swój ulubiony przepis, potem chętnie zajadamy je do zimowego obiadu albo dajemy słoiczki jako upominki dla przyjaciół - mówi Danuta. Na zdjęciach, które nam przysłali widać, jak dużo podgrzybków rośnie obok siebie. Niewielkie, jędrne i zdrowe grzyby dopiero zwiastują kolejne "wysypy". Póki co w lubuskim nie zapowiada się na przymrozki, jest więc duża szansa, że sezon jeszcze potrwa.
Grupowicze pod wrażeniem zbiorów

Jedna z aktywniejszych grupowiczek popularnej strony na Facebooku Fungi.pl, pani Danuta, również regularnie publikuje swoje obfite zbiory z terenów województwa lubuskiego. Pełne kosze, ogromne ilości świeżych borowików, podgrzybków i maślaków. Zdjęcia zawsze opisuje datą leśnego spaceru. W komentarzach grupowicze nie szczędzą jej pochwał i słów uznania: "Cudownie, aż miło oglądać" , "Czyli jeśli wybiorę się w tamte rejony, to też nie wrócę z pustym koszem" - to tylko część wpisów. Pani Danuta niemal codziennie od połowy września wrzuca po kilka/kilkanaście zdjęć ze swoich grzybowych wypraw, za każdym razem imponując internautom. Kinga także chwali sobie spacery po lasach w okolicach Nowej Soli. Na grupie facebookowej Grzybiarze.pl zamieściła swoje znalezione okazy. Cudowne, zdrowo wyglądające i okazałe borowiki spodobały się komentującym. Pogoda sprzyjała spacerom, bo było słonecznie i ciepło. Od poniedziałku (22.09.25) jest nieco chłodniej i deszczowo, ale to tylko zwiastuje kolejne owocniki w lasach.
Tam jeżdżą grzybiarze lubuscy
A teraz najważniejsze: gdzie można znaleźć takie okazy? Otóż należy udać się w okolice Nowej Soli - miasteczka w okolicy Zielonej Góry. Wokół niego mnóstwo jest wiosek otoczonych grzybowymi lasami. Warto wybrać się do lasów wokół Przyborowa, Kiełcza, Starej Wsi, Niedoradza, Wrociszowa i Lubieszowa. To prawdziwe "żyły złota" jeśli chodzi o grzyby. Ale to tajemnica, oczywiście. Bo prawdziwy grzybiarz nigdy nie zdradza swoich miejscówek. Dlatego w dalsze szczegóły nie będziemy wchodzić, zgodnie z prośbą naszych czytelników. Wybierzecie się na grzyby do lubuskiego?