Komórki macierzyste dla urody

Jedne stawiają na odmłodzenie preparatami autologicznymi (m.in. osoczem bogatopłytkowym lub komórkami macierzystymi), inne na tuszowanie wieku stosowaniem coraz to nowych wypełniaczy. To dlatego cera tych pierwszych wygląda młodo i świeżo, a drugich razi sztucznością.

 Doskonałym przykładem "ładnego starzenia się" jest Sandra Bullock. W tym roku będzie obchodzić swoje 50-te urodziny, a mimo to nie doszukamy się na jej twarzy choćby jednej głębszej zmarszczki czy bruzdy. Trudno oczekiwać od gwiazd, by przyznawały się publicznie do regularnego korzystania z medycyny estetycznej, ale na przykładzie Sandry łatwo wytłumaczyć dyskretne działanie komórek macierzystych - będących najsilniejszym i najskuteczniejszym obecnie preparatem autologicznym, mogącym odmłodzić naszą twarz nawet o dekadę.

Preparatów autologicznych lekarz nie kupi w sklepie ani aptece, ponieważ są to preparaty pozyskiwane bezpośrednio z krwi lub tłuszczu pacjenta. Tak więc koncentrat z naszych własnych komórek macierzystych możemy pozyskać jedynie podczas zabiegu u lekarza specjalisty - za pomocą zaawansowanego technologicznie urządzenia. Następnie komórki macierzyste znów podawane są autorską metodą w tkanki podskórne pacjenta. W zależności od leczonego obszaru lekarz wykonuje tę czynność igłą lub kaniułą. Jak to dokładnie działa na organizm?

- W organizmie ludzkim, zarówno dziecka, jak i osoby dorosłej, mamy tysiące  komórek odpowiedzialnych za różne czynności, ale tylko 8 % z nich stanowią aktywne komórki macierzyste. Są one "motorem napędowym" całego organizmu - tłumaczy dr Urszula Brumer, właścicielka warszawskiej kliniki Dr Urszula Brumer Medycyna Młodości -Specjalnie wypreparowane i precyzyjnie podane w skórę w konkretne miejsce, są w stanie odtworzyć i zregenerować zużyte komórki tkanek skórnych, a tym samym wyraźnie odmłodzić dany obszar o 10-15 lat.

Komorki macierzyste można podzielić na embrionalne, płodowe i dorosłe. W medycynie estetycznej i terapiach regeneracyjnych wykorzystuje się tylko komórki macierzyste dorosłe.

Już sam ich wygląd pod mikroskopem znacznie różni się od wyglądu "zwykłych" komórek. Mają duże jądro komórkowe, dużo materiału genetycznego i mało cytoplazmy. Posiadają także szczególne działanie. Podczas gdy większość komórek dzieli się pewną ilość razy, umiera i jest zastępowana przez nowe komórki, komórki macierzyste posiadają umiejętność ciągłego odnawiania się oraz nieograniczone zdolności różnicowania. Właśnie to sprawia, że następuje proces cofnięcia czasu, bez względu na to, czy leczonym obszarem jest twarz, szyja, dłonie, a nawet... chrząstki lub stawy.

- Kobiety pragną odmłodzić się podczas jednego zabiegu, a do tego oczekują trwałych rezultatów. To dają im właśnie zabiegi autologiczne - mówi dr Urszula Brumer. Najbardziej spektakularne efekty zobaczymy u pań w okolicach 40-50 roku życia. W tym wieku silne odżywienie skóry i stymulacja krążenia krwi będzie bardzo widoczna kompleksowo poprzez: wygładzenie bruzd i zmarszczek, rozjaśnienie cery oraz likwidację przebarwień. Z  kolei zregenerowane tkanki skóry odbudują rusztowanie skóry, co zlikwiduje efekt opadających policzków, tzw. "chomików".

Zabieg odmładzający z użyciem komórek macierzystych nazywany jest zabiegiem medycyny XXII wieku. Jest całkowicie bezpieczny, sterylny i kontrolowany, polecany także alergikom. Wykorzystuje innowacyjną technologię oraz autorską metodę, dlatego wymaga nieco czasu, ok. 3-4 godziny. Z jednej strony silnie odżywia skórę, a z drugiej regeneruje jej tkanki. Rezultat ten następuje stopniowo w przeciągu kilku kolejnych tygodni i miesięcy.

- To stopniowe, ale sukcesywne działanie sprawia, że odmładzająca się z każdym dniem twarz nie wygląda "sztucznie" - mówi dr Brumer.  Jeśli spotkamy dawno niewidzianą znajomą na ulicy, a ta będzie się zastanawiać, co zrobiłyśmy, że wyglądamy tak pięknie i młodo, to znaczy, że efekt zabiegu komórkami macierzystymi został osiągnięty. I o to chodzi.