Maseczka? Tak, ale jaka?
To zależy, jaką masz cerę. Idealnie do niej dobrana i stosowana choć raz w tygodniu poprawi jej kondycję i koloryt. Spróbuj!
Oczyszczająca
Przyda ci się zwłaszcza wtedy, gdy masz tłustą lub mieszaną cerę. Zawartość glinki czy drożdży wpłynie na zmniejszenie aktywności gruczołów łojowych. Dzięki temu cera będzie nie tylko oczyszczona, ale przestanie nieestetycznie się świecić. Stanie się gładsza i matowa. Jeśli masz problem z wypryskami, wybierz preparat o działaniu antybakteryjnym. Zwęzi pory i zmniejszy wykwity skórne.
DOBRA RADA: Nakładając maseczkę na twarz, zawsze omijaj okolice oczu i ust. Są one bowiem bardzo wrażliwe, mogą zareagować podrażnieniem i zaczerwienieniem.
Wygładzająca
Stworzona z myślą o kobietach dojrzałych. Ale nie tylko. Idealnie sprawdza się przed tzw. wielkim wyjściem lub po nieprzespanej nocy. Zawarte w niej składniki nawilżające i odżywcze (olej z awokado, oliwa z oliwek czy kwas hialuronowy) napinają skórę i zapobiegaja jej wiotczeniu. A to dlatego, że aktywują produkcję kolagenu i elastyny.
DOBRA RADA: Nakładając maseczkę na twarz, zawsze omijaj okolice oczu i ust. Są one bowiem bardzo wrażliwe, mogą zareagować podrażnieniem i zaczerwienieniem.
Regenerująca
Jej działanie docenisz, gdy na co dzień niezbyt starannie dbasz o cerę. Odżywi i zlikwiduje zszarzały odcień. Zlikwiduje podrażnienia i ewentualne zaczerwienienia. Dzięki niej znów będziesz wyglądała młodo, bo z twarzy znikną drobne zmarszczki (niektóre maski zawierają pigmenty odbijające światło).
DOBRA RADA: Wygodna w użyciu jest maseczka, którą można zostawić na twarzy na noc. Nakładaj ją cienką warstwą jak krem. Dobrze się wchłonie i nie poplami pościeli.