Naomi Campbell zdradza swoje sposoby na to, aby nogi prezentowały się zachwycająco
Supermodelka na wybiegu nie ma sobie równych. I to mimo 50 lat. Jej charakterystyczny chód i nieskazitelna sylwetka niezmiennie wprawiają w zachwyt. Naomi Campbell przyznaje, że poza treningiem ma swój niezawodny sposób na piękne nogi, który każda kobieta może wykorzystać w domu.
Na swoim kanale na YouTube, modelka zdradziła kulisy przygotowań do pokazu Fendi. Obok przymiarek, sztabu makijażystów i stylistów fryzur, jej sekretną bronią jest masaż limfatyczny. Oddając się w ręce masażystki, modelka pokazała, w jaki sposób, korzystając z drewnianych przyrządów np. wałków do masażu i olejku do ciała, można wykonać taki zabieg.
"Nie jest to bolesne, ale na pewno nie jest to masaż relaksacyjny" - przyznała. "Staram się to robić tak często, jak tylko mogę, w końcu mam 50 lat. Kobiety w moim wieku mogą przede wszystkim uskarżać się na nadmierne gromadzenie się wody i obrzęki" - wyznała. Dodatkowo taki zabieg poprawia przepływ krwi, a także działa na zwiotczałą skórę i cellulit.
Korzystając z różnorodnych wałków czy przyrządów do masażu, możemy samodzielnie zadbać o wygląd i komfort naszych nóg. Jednak w przypadku masażu limfatycznego należy pamiętać, że ruch powinien być wykonywany zawsze ku górze. Zatem jeśli delikatnie przyciskamy przyrząd lub dłonie do ciała, ruch zawsze kierujemy ku górze. Ucisk, choć odczuwalny, nie powinien być zbyt bolesny.
Oczywiście nie samym masażem modelka wypracowała sobie tę sylwetkę, o czym można przekonać się na Instagramie. Chcąc zachęcić swoich obserwatorów do aktywności, wraz z trenerem Joe Holderem, na relacjach live Campbell prezentowała swoje codzienne treningi. W rozmowie z "Vogue" trener modelki zdradził kilka łatwych ćwiczeń, które można włączyć do własnych treningów.
Oczywiście każdy trening należy zacząć od rozciągania i rozgrzewki, na które warto poświęcić 5-10 minut. Następnie warto nieco przyspieszyć bicie naszego serca. Tu z pomocą może przyjść skakanka lub interwałowy bieg w miejscu. Dalej proponuje kilka ćwiczeń na pośladki. Jedno z nich wykonujemy w pozycji klęku podpartego, następnie wyciągamy przed siebie lewą rękę i unosimy wyprostowaną prawą nogę. Ćwiczenie można nieco urozmaicić przyciągając kolano i łokieć do siebie. Jednak już samo utrzymanie wyjściowej pozycji jest wymagające. Ćwiczenie powtarzamy 10 razy na każdą stronę.
Kolejne ćwiczenie również wykonujemy w pozycji klęku podpartego - unosimy nogę w bok, aż udo będzie w pozycji równoległej do podłogi. Doskonałym ćwiczeniem jest też zwykłe unoszenie bioder w pozycji leżącej, a chcąc je nieco podkręcić, trener zachęca do wykorzystania taśm oporowych.
Dlaczego taśmy? Jego zdaniem taśmy są doskonałym sposobem na trening siłowy, a one same to doskonała inwestycja, jeśli siłownię musimy przenieść do domu. Ponadto dodanie elementów siłowych i obciążenia do treningu to doskonały sposób na podniesienie efektywności ćwiczeń. Przekonuje, że nawet proste przysiady, ale wykonane z hantlami, przyniosą nieco szybsze rezultaty.