Nie myje twarzy ani wodą, ani kosmetykami. Kontrowersyjny eksperyment 22-latki komentują dermatolodzy
Czy brak jakiejkolwiek pielęgnacji skóry to nowy trend, czy raczej niebezpieczny eksperyment? Internetowa influencerka wywołała globalną dyskusję, rezygnując z mycia twarzy i stosowania kosmetyków. Co na to specjaliści?

Spis treści:
Powrót do natury czy ryzyko dla skóry?
Ponad 10 milionów wyświetleń i tysiące komentarzy - tyle emocji wywołało wideo 22-letniej Tii Zakher, która postanowiła całkowicie zrezygnować z pielęgnacji twarzy. Młoda influencerka ogłosiła, że odłożyła wszystkie kosmetyki i przestała nawet myć twarz wodą. Swoje działania tłumaczyła chęcią "powrotu do naturalnej regeneracji skóry".
Reakcje internautów były skrajne: jedni popierali jej odważny krok, inni ostrzegali przed możliwymi konsekwencjami. Tia sama przyznała, że w początkowej fazie eksperymentu skóra na czole i policzkach stała się przesuszona i zaczęła się łuszczyć.
Skóra bez ingerencji - jak wygląda efekt?
Influencerka twierdzi, że jej celem było umożliwienie skórze "samodzielnego uzdrowienia" bez zewnętrznych ingerencji. W materiale wyjaśniła, że zmiany skórne, które pojawiły się wcześniej, wymagały cierpliwości i czasu, aby się wyciszyć.
Z czasem, według relacji Tii, pojawiło się mniej zaczerwienień, co utwierdziło ją w przekonaniu, że warto kontynuować swoją strategię. Jednocześnie zaznaczyła, że nie zachęca nikogo do naśladowania jej metody bez konsultacji z dermatologiem.

Co na to kosmetolodzy i dermatolodzy?
Kiedy nagranie Tii obiegło świat, głos zabrali eksperci.Australijski dermatolog dr Ryan De Cruz w rozmowie z mediami jasno podkreślił, że całkowite zaniechanie oczyszczania twarzy może być niebezpieczne.
Skóra pozbawiona jakiejkolwiek higieny staje się podatna na bakterie, grzyby i inne patogeny, co może prowadzić do stanów zapalnych i poważnych problemów dermatologicznych
- ostrzegał specjalista.
Dr De Cruz zauważył jednak, że niektórzy pacjenci rzeczywiście mogą odczuwać poprawę stanu skóry po ograniczeniu stosowania agresywnych produktów. "Skóra często źle reaguje na nadmiar silnych preparatów, które osłabiają jej naturalną barierę ochronną. Ale brak jakiegokolwiek oczyszczania to przesada" - skwitował dermatolog z Melbourne.
Indywidualne podejście i zdrowy rozsądek
Eksperci zgodnie podkreślają, że każda skóra jest inna.
Jeżeli ktoś decyduje się na tak radykalny krok, powinien być pod stałą opieką dermatologa
- radził dr De Cruz. Podkreślał też, że nowoczesna kosmetologia i dermatologia oferują skuteczne i bezpieczne rozwiązania dla osób z problemami skórnymi, takimi jak trądzik czy egzema.
Tia Zakher pozostaje przy swojej decyzji, przypominając, że jej eksperyment to indywidualny wybór, a nie uniwersalna recepta. Eksperci jednak apelują: zanim podejmiesz tak kontrowersyjny krok, skonsultuj się z profesjonalistą.