Trzy sposoby farbowania włosów, które odmłodzą lepiej niż cięcie
Umiejętne połączenie kolorów i wykorzystanie gry światła rozjaśni twarz i ożywi ją. Efekt światłocienia może być widoczny na każdej długości włosów. Podpowiadamy, jak go osiągnąć.
Dwu- trzykolorowe jasne refleksy
W ufarbowane na jeden kolor włosy na całej długości "wpuszczamy" gęsto cienkie pasemka. Powinny być w kolorze tylko trochę jaśniejszym od bazowego, który mamy na całości. Pozwoli to na uzyskanie naturalnego efektu, a twarz wygląda na wypoczętą i promienną.
Koloryzacja ta określana jest jako 3D lub flamboyage (czytaj flambajaż). Szczególnie polecana jest do włosów cienkich, bo nadaje fryzurze objętość.
***Zobacz także***
Stopniowo jaśniejsze pasma
Farbujemy włosy tak, by były ciemniejsze od nasady aż do linii ucha, a od ucha aż po końcówki stopniowo robiły się coraz jaśniejsze. Przejście między kolorami powinno być subtelne, lekko nierówne. Dzięki temu twarz wygląda delikatnie, jest rozświetlona, a zmarszczki są optycznie wygładzone.
To idealna koloryzacja dla pań, które nie lubią częstego farbowania - odrosty wyglądają naturalnie.
***Zobacz także***
Jasne kosmyki wokół twarzy
W kosmykach okalających twarz robimy jaśniejsze o dwa tony cienkie pasemka. Taki balejaż dodaje twarzy blasku i ożywia ją. Wzmocnimy efekt, robiąc pasemka też od spodu - na wysokości szyi, po bokach. Będzie je widać przy ruchach głową, co stworzy jasne tło dla twarzy.
Ta koloryzacja optycznie unosi włosy u nasady - twarz wydaje się szczuplejsza, a sylwetka wyższa.
***Zobacz także***