Wiatr we włosach
Moda, dbałość o wygląd, tempo życia - to jedynie niektóre względy decydujące o konieczności zakupu suszarki do włosów. Tylko która suszarka będzie najlepiej ułatwiała pielęgnację włosów i - co najważniejsze - nie stwarzała zagrożenia?
Silnik elektryczny, wentylator i grzałka to podstawowe elementy budowy każdej suszarki. To od nich zależy prawidłowa praca i szybkie suszenie włosów ciepłym strumieniem powietrza. Ale wybór suszarki nie jest prosty. Poszczególne modele różnią się indywidualnymi cechami konstrukcyjnymi, zastosowanymi materiałami, wyposażeniem, a także mocą, ciężarem i ceną. To główne cechy, które bierzemy pod uwagę decydując się na zakup sprzętu. W sprzedaży są także suszarki profesjonalne, wielokrotnie droższe od tych przeznaczonych do użytku w domu, zwykle cięższe i o większej mocy. One polecane są do salonów fryzjerskich. Czy warto kupić taką suszarkę do domu? Zdaniem specjalistów do użytku domowego w zupełności wystarczy nam zwykła suszarka, nie profesjonalna.
Jak przebiegał test?
Bezpieczeństwo pracy sprzętu elektrycznego, w tym i suszarek, to priorytetowy wymóg w przepisach prawa. Celem testu, który tu prezentujemy, była ocena jakości i bezpieczeństwa użytkowania suszarek obecnych na rynku. Poddano je specjalistycznym badaniom w laboratorium elektrotechnicznym na zgodność z obowiązującymi wymaganiami prawnymi i normami. Walory funkcjonalne i użytkowe, jakość i efektywność suszenia oceniono laboratoryjnie metodą in vitro oraz w teście domowym z udziałem probantek. Uczestniczkom testu domowego zalecono postępowanie zgodne z ich zwyczajową praktyką przy suszeniu włosów.
Zakupione w sposób losowy suszarki są produkowane głównie w Chinach, tylko jedna z nich - w USA. Ich ceny mieszczą się w granicach od 30 do 130 zł, a moc w przedziale 1200-1900 W. Wszystkie przystosowane są do pracy przy napięciu 220-240 V lub 120-230 V. Ciężar badanych suszarek wynosi od 0,32 do 0,55 kg, a długość przewodu przyłączeniowego od 165 do 202 cm.
Wszystkie suszarki wyposażone są w nasadkę koncentrującą i ukierunkowującą strumień powietrza, co umożliwia i ułatwia modelowanie włosów na przykład na szczotce. Suszarki Bosch i Braun wyposażone są dodatkowo w dyfuzor - dyszę rozpraszającą strumień powietrza. Dyfuzor polecany jest do gładkich lub zniszczonych włosów. Zwiększa bowiem objętość fryzury, jej puszystość, podnosząc włosy specjalnymi bolcami (zębami) u ich nasady. Suszarka Brauna wyposażona jest także w szczotkę modelującą ułatwiającą rozczesywanie i układanie włosów. Suszarki tych dwóch producentów mają także łatwy dostęp do czyszczenia filtra, który można wymontować, wyciągnąć z obudowy i przemyć pod bieżącą wodą. Czysty filtr zapewnia prawidłową, bezawaryjną i bezpieczniejszą pracę po dłuższym czasie użytkowania sprzętu.
Modele Babyliss, MPM i Vidal Sassoon to suszarki turystyczne. Składana rączka, mały ciężar, a także przystosowanie do pracy w zakresie napięcia 120-230 V (tylko Vidal Sassoon) to cechy istotne dla sprzętu, który musi zmieścić się w podróżnym bagażu i można go również używać w krajach, gdzie napięcie jest niższe niż 230 V (np. 120 V).
Badane suszarki mają dwa zakresy suszenia: wolny, łagodny przy niższej temperaturze i niższej szybkości (wolniejsza prędkość strumienia) oraz szybki przy wyższej temperaturze i szybkości nadmuchu. W przypadku suszarek Bosch i Rowenta możliwe są kombinacje w ustawieniu szybkości nadmuchu i jego temperatury, na przykład wolniejszy nadmuch przy wyższej temperaturze. W efekcie uzyskujemy cztery zakresy - poziomy suszenia (w tabeli "liczbę zakresów" określono jako 2 + 2).
Suszarki Babyliss, Bosch, Braun, Holden, MPM i Rowenta mają także funkcję chłodnego nawiewu powietrza pozwalającą na utrwalenie fryzury.
Nie zawsze bezpiecznie
Suszarki poddano badaniom technicznym według programu umożliwiającego ocenę jakości i bezpieczeństwa pracy. Zdyskwalifikowano dwie suszarki ze względu na możliwe zagrożenia. Jedna nie spełnia wymagań dla "pracy w warunkach nienormalnych", na przykład związanej z przypadkowym, niekontrolowanym zatkaniem wlotu powietrza przez kratkę wentylacyjną włosami, ręcznikiem lub gromadzącym się w czasie użytkowania brudem i kurzem (przy niedbałym postępowaniu). Ograniczony przepływ powietrza może skutkować nieprawidłową pracą suszarki, jej przegrzaniem, iskrzeniem, a nawet pożarem.
Druga z niebezpiecznych suszarek nie przeszła próby wytrzymałości mechanicznej, czyli odporności na spadek. Uszkodzenie w wyniku upuszczenia suszarki pracującej pod napięciem może stanowić potencjalne zagrożenie życia lub zdrowia. Ponadto praca suszarki powodowała nadmierne zaburzenia elektromagnetyczne, a to zakłóca pracę innych urządzeń.
Jako dostateczne pod względem technicznym oceniono dwie suszarki - ze względu na wyniki badania wytrzymałości przewodu. Próba przegięcia przewodu wykazała całkowite pęknięcie żył prądowych (drucików wewnątrz izolacji przewodu), co obniża trwałość sprzętu i może powodować jego awaryjność.
Wiele hałasu o moc
Poziom hałasu wywoływany przez suszarki jest znaczny, mieści się jednak w granicach normy i można go porównać do innych bytowych hałasów, na przykład głośnej rozmowy. Czas suszenia jest także krótki, co zmniejsza uciążliwość hałasu.
W badaniach użytkowych wszystkie suszarki uzyskały oceny dobre lub wyższe, zarówno w zakresie wygody pracy, jakości suszenia, jak i efektywności suszenia. Pozytywnie oceniono dopasowanie uchwytu do dłoni, odczucie ciężaru, funkcjonalność umiejscowienia na rączce suszarek przełączników lub przycisków i manipulację nimi, szerokość, szybkość i temperaturę nadmuchu na dwóch zakresach suszenia (łagodny, szybki), która daje dobry efekt - nie przesusza włosów i skóry głowy.
Nie stwierdzono korelacji między mocą a efektywnością suszenia. Ubytek wody z pasm włosów sztucznych w określonym czasie był największy dla suszarki o mocy 1200 W. Moc jest tylko jednym z elementów mogących mieć wpływ na efektywność i szybkość suszenia. Istotne są także rozwiązania konstrukcyjne, na przykład kształt nasadki koncentrującej strumień powietrza czy dobór prędkości i temperatury suszenia.
Historia suszarki do włosów
Jeszcze na początku XX w. ludzkość musiała radzić sobie bez suszarek do włosów. Częstym widokiem były wtedy włosy wystawione przez okna salonów fryzjerskich - fryzjerzy musieli uciekać się do pomocy podmuchów wiatru. Ale do czasu: w 1920 r. na rynku pojawiła się pierwsza suszarka z prawdziwego zdarzenia. Niestety idealna nie była - ogromna, ciężka, z drewnianą rączką, droga, a w dodatku ciągle się przegrzewała. W ciągu kolejnych lat naukowcy nieustannie udoskonalali wynalazek.
W połowie lat 20. włosy suszono czymś, co przypomina odkurzacz - urządzenie zasysało powietrze. Uważano bowiem, że razem z powietrzem suszarka zassie również wodę z włosów. Niebawem taka suszarka do włosów stała się dobrem dostępnym dla każdego konsumenta.
10 lat później do salonów fryzjerskich trafiły suszarki podgrzewane gazem. Niestety za bardzo wysuszały włosy, a co gorsza, emitowały trujący tlenek węgla. Dopiero w 1951 r. stworzono naprawdę praktyczną suszarkę dla każdego. Składała się ona z części trzymanej w ręku oraz z czepka zakładanego na głowę.