Wyszczuplanie i ujędrnianie dzięki maskom

Zabiegi z wykorzystaniem masek zyskały sobie ogromną popularność. A to dlatego, że są one bardzo przyjemne, relaksujące i uzyskiwane efekty przechodzą najśmielsze oczekiwania. Wyszczuplanie i ujędrnianie dzięki maskom może wyglądać różnie w zależności od kosmetyku. O scharakteryzowanie zabiegów z wykorzystaniem masek, poprosiliśmy kosmetolog Agnieszkę Gomolińską z krakowskiej kliniki medycyny estetycznej Face&Body Institute. - Zazwyczaj zabiegi, w których wykorzystujemy maski to body wrapping. Rozpoczynają się one od oczyszczenia skóry oraz peelingu, który przygotuje ją do wchłaniania składników odżywczych. Następnie nakładana jest maska, przed którą bardzo często wykonuje się masaż, aby dodatkowo pobudzić krążenie krwi i limfy. A kiedy już nasza skóra jest pokryta kosmetykiem, to zawijane jesteśmy w folię i okładane kocem termicznym na około 30 minut. Później wystarczy tylko zmyć maskę i wmasować w ciało balsam. Dodatkowo możemy wykonać drenaż limfatyczny lub masaż bańką chińską - wyjaśnia specjalista. A po serii zabiegów nasze ciało jest wyszczuplone i ładnie wymodelowane, zmniejsza się obwód brzucha, talii oraz ud, znacznie zanika cellulit, skóra zaś nabiera jędrności. Jakie substancje kryją się w maskach i powodują takie efekty?

Maska ta wykorzystuje dobrodziejstwo alg i łączy je z wspaniałym zapachem kokosa. W jej składzie odnajdziemy alginat, L-karnitynę oraz substancję rozgrzewającą. W jaki sposób substancje te walczą z tkanką tłuszczową? - Alginat to naturalny polisacharyd, który uzyskiwany jest z alg brunatnych. Zawiera on wiele witamin, związki magnezu, wapnia, jodu, krzemu oraz łatwo przyswajalne aminokwasy. Alginat bardzo dobrze wchłania wodę, przez co nawilża skórę, a obecne w nim związki chemiczne przyspieszają przemianę materii na poziomie komórkowym, poprawiają ukrwienie skóry, napinają ją i wzmacniają. Z kolei L-karnityna odpowiada za transport tłuszczów w naszym organizmie i wpływa na szybszy proces ich spalania. Substancja rozgrzewająca jeszcze mocniej stymuluje ten proces, gdyż poprawia ukrwienie tkanek, dzięki czemu lepiej wchłaniane są substancje aktywne zawarte w alginacie - tłumaczy doktor Klaudia Zwiorek-Czech z Face&Body Institute. Kokosowa maska algowa redukuje tkankę tłuszczową na brzuchu, pośladkach oraz udach, zmniejsza cellulit, głęboko nawilża skórę i ujędrnia ją, a jednocześnie przynosi odprężenie oraz relaks.

Wyszczuplanie i ujędrnianie ciała dokonuje się również dzięki masce arbuzowej. Znajduje się w niej oczywiście ekstrakt z arbuza - zadziwiająco soczystego owocu pochodzącego z pustyń i stepów Afryki, a ponadto - kompleks Cellulit Contra oraz kwas hialuronowy. Zobaczmy zatem, co kryje się w arbuzie. Sok z arbuza zawiera aż 92 proc. wody, ale te pozostałe 8 proc. to istna kopalnia wspaniałości dla naszego organizmu. Odnajdziemy w nim witaminę B2, B6 oraz C, magnez, kwas foliowy i beta-karoten. Te związki i pierwiastki odpowiadają za nawilżenie naszej skóry, jędrność i gładkość (witamina C bierze przecież udział w produkcji kolagenu), opóźniają procesy starzenia poprzez wzmocnienie mechanizmów obronnych do walki z wolnymi rodnikami. Ale arbuz zawiera coś więcej - bardzo silne antyoksydanty, czyli glutation oraz likopen, które zapobiegają fragmentaryzacji DNA w fibroblastach oraz zwalczają wolne rodniki. Natomiast kompleks Cellulit Contra ułatwia spalanie tkanki tłuszczowej i blokuje enzymy, które odpowiedzialne są za przemianę węglowodanów właśnie w tłuszcze. A zatem jest to podwójna walka z niechcianym tłuszczykiem. Kompleks ten pobudza również mikrocyrkulację krwi i limfy, przez co toksyny są łatwiej usuwane z organizmu. I jeszcze w masce odnajdziemy kwas hialuronowy, który wiąże wodę w naskórku i odpowiada za właściwe nawilżenie skóry. Maska żelowa z ekstraktem z arbuza jest idealna na ciepłe wiosenne oraz letnie dni, bo nie tylko pozwala wymodelować naszą sylwetkę, ale również wspaniale nawilża i chroni skórę przed szkodliwym promieniowaniem oraz wolnymi rodnikami. A że arbuza nigdy za dużo, to pomiędzy zabiegami polecamy go spożywać bez obaw o przytycie.

Do wyszczuplenia i ujędrnienia ciała świetnie nadaje się również maska kawowa. Zawiera ona oczywiście ekstrakt z kawy, a w nim - kofeinę oraz kwas chlorogenowy. Wyszczuplające działanie kofeiny zostało już wielokrotnie udowodnione licznymi badaniami naukowymi. A tracimy zbędne kilogramy przez to, że kofeina przyspiesza proces lipolizy, czyli rozkładu trójglicerydów do wolnych kwasów tłuszczowych oraz poprawia mikrokrążenie krwi w tkankach, czyli ułatwia wydalanie toksyn z organizmu. Z kolei kwas chlorogenowy obniża wchłanianie cukrów w przewodzie pokarmowym, a to zmusza nasz organizm do czerpania energii ze zmagazynowanego tłuszczu. Ponadto kwas ten jest silnym przeciwutleniaczem i hamuje procesy starzenia oraz chroni skórę przed uszkodzeniami DNA zachodzącymi pod wpływem światła słonecznego. Maska kawowa jednak nie tylko wyszczupla, ale i redukuje cellulit, ponieważ substancje w niej zawarte rozbijają nagromadzoną tkankę tłuszczową. I jeszcze jeden bardzo ważny fakt - kofeina pobudza produkcję endorfin, czyli hormonów szczęścia, a wspaniały aromat maski działa na nas relaksująco.

Błoto, pełne w mikro oraz makroelementy i substancje odżywcze, jest wspaniałym środkiem wyszczuplającym. Ale aby poznać jego wpływ na nasze ciało, musimy najpierw opisać działanie toksyn, które są usuwane m.in. dzięki zabiegom z wykorzystaniem błota. Toksyny to substancje trujące, które znajdują się w naszym najbliższym otoczeniu: w pożywieniu, wodzie, powietrzu i bardzo łatwo wnikają do organizmu. Z niewielką ilością toksyn organizm radzi sobie bardzo dobrze, ale z czasem gromadzi się ich coraz więcej. Nadmiar toksyn kumuluje się i narządy wydalnicze nie są w stanie ich już się pozbyć. A toksyny uwielbiają zbierać się w tkance tłuszczowej i właśnie przez to rozrasta się, a my przybieramy na wadze. Dlatego tak ogromnie ważna jest pomoc dla organizmu i w tym wypadku świetnie sprawdza się błoto. Ono bowiem stymuluje krwiobieg i posiada niezwykłe właściwości przenikania w głąb skóry. Z jednej strony krew i limfa krąży szybciej, dostarcza tkankom więcej tlenu, zabiera więcej toksyn, a z drugiej - do skóry przenikają minerały zawarte w błocie, które prowadzą do redukowania tkanki tłuszczowej i cellulitu. Dostarczenie tych minerałów jest niezwykle ważne, ponieważ zalegające toksyny blokują im dostęp i stąd nasze ciało wygląda coraz mniej atrakcyjnie. Maska błotna jest wspaniałym sposobem nie tylko na wyszczuplenie i ujędrnienie, ale również na przywrócenie wewnętrznej równowagi organizmu.

Ogromną popularnością cieszy się ostatnio zabieg "Cello" Aroma Derm. Żele wykorzystywane przy zabiegach body wrapping, składają się z naturalnych surowców i opierają się na działaniu 35 różnych olejków eterycznych. Olejki te wspomagają pracę układu krążenia i stymulują spalanie tłuszczu. Do wyboru mamy 5 żeli o różnej mocy działania: od łagodnego, przez średni i mocny do żelu extra, a na koniec, by utrzymać piękną sylwetkę i w pełni zregenerować tkanki- żel z ziela tygrysa i kwiatu pomarańczy. Zabiegi z wykorzystaniem "Cello" są niezwykle skuteczne, a efekty widać już po pierwszej kuracji. Ciało jest ujędrnione, tkanki wzmocnione, a tkanka tłuszczowa i cellulit zredukowane.

Wyszczuplanie i ujędrnianie ciała wcale nie musi kosztować fortuny, ponieważ może odbywać się dzięki maskom. Kosmetyki te stosowane podczas body wrapping posiadają tak wiele dobroczynnych substancji i związków chemicznych, że nasze ciało samodzielnie zaczyna walkę z niechcianym tłuszczykiem i skórką pomarańczową. Dlatego warto poddać się tym zabiegom, ponieważ nie dość, że nie sprawiają one żadnego bólu i wysiłku, to jeszcze nas odprężają i relaksują. Spośród ogromnej gamy masek do ciała, każda z pań na pewno wybierze coś odpowiedniego dla siebie. A kiedy już wybierzemy odpowiednią maskę, to nie zapomnijmy o masażu, ponieważ to on polepsza skuteczność zabiegu. Masaż rozgrzewa tkankę tłuszczową przy jednoczesnym polepszeniu pracy układu krwionośnego, dzięki czemu spalanie tłuszczu odbywa się szybciej, a wszystkie składniki odżywcze zawarte w maskach łatwiej przenikają do organizmu. Jeżeli jeszcze nie wierzymy w zbawienną moc masażu i masek, to zastanówmy się nad zasadnością naszej walki z tłuszczykiem i cellulitem dzięki najróżniejszym balsamom i kremom. Jest ona nieskuteczna właśnie dlatego, że nie pobudza ani krążenia, ani procesów spalania. To osiągnąć możemy jedynie pod opieką doświadczonych kosmetologów.