Zadbaj o dłonie i stopy

W ogólnym rozrachunku walki o zdrowie i dobre samopoczucie wiele osób pomija stopy i ręce, świadomie serwując sobie tortury. W imię mody lub z powodu braku wiedzy.

Dłonie są naszą wizytówką
Dłonie są naszą wizytówkąINTERIA.PL

Niezamierzona akupresura

Mało wygodne obuwie to najokropniejsza z rzeczy, jakie można "zafundować" swoim stopom. Wszyscy wiedzą, że stymulacja pewnych obszarów stóp wpływa leczniczo na człowieka. Wszelki ucisk to dokładne przeciwieństwo. Może powodować wiele kłopotów łącznie z migrenami, nerwicami i bólami narządów wewnętrznych. Stopy pełne nagniotków, z powykrzywianymi palcami, często zagrzybione - to obraz nierzadko spotykany. Trudno więc nie poruszać tego tematu.

Idąc dalej - paznokcie: źle obcinane lub za długie, powrastane albo po prostu brudne. Dotyczy to głównie mężczyzn, chociaż kobiety są większymi niewolnikami mody, niszcząc stopy, pięty, przyczepy ścięgien Achillesa różnymi pseudoeleganckimi "buciorkami".

Dłonie to obraz człowieka. Mówi się, kto ciężko pracuje, ten nie jest w stanie utrzymać rąk w należytym stanie. Jest to naciąganie prawdy. Istnieje tyle środków ochronnych (rękawice, kremy, pasty), że mechanik samochodowy - jeżeli chce - może mieć ręce pianisty. Lenistwo Polaków manifestuje się jakimś absurdalnym stwierdzeniem, że spracowanych dłoni nie należy się wstydzić. Czuć przez ręce, to komfort używania zmysłu dotyku. Cóż wiec przeszkadza dbać o ich higienę i wygląd. Obserwujemy też paznokcie - ich wygląd to skarbnica wiedzy o naszym zdrowiu.

Plamy, garby, kolor

Plamki na paznokciach zawsze świadczą o braku witamin lub minerałów (np. wit. A, chromu, wapnia). Ich twardość to obraz także naszego uzębienia. Miękkie łamiące się paznokcie, to również słabe zęby podatne na próchnicę. Grzybica paznokci to garby i przebarwienia. Na dodatek często jej "posiadacze" są uczuleni na drożdżaki, a wiec noszą swój alergen ze sobą. Siny kolor paznokci to sygnał kłopotów z krążeniem. Trzeba jeszcze koniecznie wspomnieć, że w naturze człowieka jest coś takiego, co często popycha do odbioru innego człowieka właśnie poprzez ręce i stopy: ich kształt i stopień zadbania. A więc czysty paradoks: oceniamy u innych to, co u siebie zaniedbujemy.

Pomijając wszystkie powyższe uwagi, konkluzja nasuwa się jedna: pies, kot ściera pazury, liże łapy, by były czyste, sprawne i zdrowe. Czyżby człowiek stał poniżej ich świadomości?

Zbigniew Maziarczyk

MWMedia
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas