Zimowa pielęgnacja skóry

Zima jest odpowiednim momentem, aby korzystając z najnowszej wiedzy kosmetyczno-dermatologicznej, rozwiać wątpliwości i obalić mity na temat pielęgnacji skóry w tym okresie.

article cover
INTERIA.PL/materiały prasowe

Przygotowując się na chłodne dni i zmieniając zawartość szafy na zimową, kobiety zazwyczaj sięgają po produkty bardziej tłuste, niż stosowane wcześniej kremy nawilżające. Tymczasem nie zawsze jest potrzeba, aby zimą wymieniać stosowane dotychczas kosmetyki pielęgnacyjne na znacznie cięższe. Szczególnie, jeśli jesteśmy zadowolone z efektów obecnie używanego kremu. Kosmetyk warto dobierać bardziej pod kątem potrzeb i rodzaju skóry, a nie ze względu na porę roku. Niemniej zimowa aura i wysuszone ogrzewaniem pomieszczenia mogą wpłynąć na zmianę potrzeb pielęgnacyjnych.

Specjalne kremy tłuste zaleca się tylko osobom uprawiającym sporty zimowe, przebywającym wiele godzin w plenerze lub do stosowania w czasie bardzo dużych mrozów. Osoby, które mają ciągły kontakt z padającym śniegiem, mogą się nawet pokusić o nałożenie preparatu wodoodpornego. Zastosowanie w innych przypadkach zbyt tłustego kremu mogłoby doprowadzić do wielu niekorzystnych reakcji, np. zaburzać mechanizmy obronne skóry, utrudniać wymianę ciepła i parowanie, sprzyjać nadmiernemu rozszerzaniu się naczyń krwionośnych. Dlatego, nawet w przypadku aplikacji ciężkich kremów ochronnych, zaleca się ich zmycie po powrocie do pomieszczenia.

Nawilżenie podstawą pielęgnacji

Bez względu na zmieniające się warunki zewnętrzne i pory roku, nie ma przeciwwskazań do stosowania kremów nawilżających w czasie zimy. Rzekome "zamarzanie" kremu na powierzchni twarzy jest mitem. Woda jest podstawowym składnikiem wszystkich kremów pielęgnacyjnych. Jednak zgodnie z prawami fizyki, po aplikacji kremu niemal natychmiast odparowuje.

Na powierzchni skóry pozostaje wtedy warstwa substancji tłuszczowych oraz substancje wiążące wodę w naskórku, których grubość zależy od zastosowanego kremu. Aby zoptymalizować działanie kosmetyku najlepiej nałożyć preparat pielęgnacyjny 15-20 minut przed wyjściem na zewnątrz. Pozwoli to odparować wodzie znajdującej się w kremie oraz uaktywnić się czynnikom ochronnym i filtrom przeciwsłonecznym.

To właśnie zawartość składników tłuszczowych, a nie konsystencja, powinna stanowić element decydujący o wyborze kosmetyku. Zaleca się, aby osoby o cerze suchej, delikatnej, wrażliwej i naczynkowej stosowały preparaty z większą ilością lipidów. Osoby z cerą przetłuszczającą się przeciwnie - lekkie emulsje, które nie zatykają porów.

Skóra zimą wręcz wymaga nieustannego dostarczania substancji nawilżających, dlatego też rezygnacja z kremu nawilżającego zimą to jeden z największych błędów pielęgnacyjnych, który może mieć poważne konsekwencje dla skóry. Aby nawilżenie było odpowiednio wysokie i utrzymywało się przez dłuższy czas, warto stosować kremy, które oparte zostały na składnikach nawilżających o przedłużonym działaniu, np. glicerynie. Gliceryna wiąże cząsteczki wody i stopniowo oddaje je do wewnątrz skóry, tym samym utrzymuje jej nawilżenie.

Nocna regeneracja

Zimą szczególnego znaczenia nabiera także pielęgnacja nocna, która powinna spotęgować działanie kremu na dzień i zapewnić intensywną regenerację.

Podczas snu, na granicy naskórka i skóry właściwej powstają nowe komórki i tworzona jest warstwa ochronna. Krem powinien wspomagać te procesy i "zachęcać" skórę do budowania mocnej ochrony. To także doskonały czas na dodatkowe "uszczelnienie" naskórka. Taką możliwość daje np. aplikacja witaminy B3 (niacynamid), która przyspiesza naturalny proces syntezy ceramidów (tzw. "cementu miedzykomórkowego") w naskórku. Zapewnienie skórze możliwości "nabrania sił" w nocy, po wyczerpującym dniu w trudnych warunkach, pozwoli jej lepiej chronić się następnego dnia.

Wyważona "dieta" dla skóry w okresie zimowym to dostarczenie jej tego, czego potrzebuje najbardziej, aby stawić czoła zimie - bezpiecznego zimowego nawilżenia (np. gliceryna), odżywczych witamin (np. B3, B5) i ochrony przed promieniami UV.

Aleksandra Artiuch, kosmetolog, główny ekspert marki OLAY

INTERIA.PL/materiały prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas