6 rad, jak zapobiec infekcji u smyka
Martwisz się, że twój maluch często się przeziębia? Sprawdź, co możesz zrobić, by choroby omijały go z daleka.
Kiedy za oknem zimno, a wszyscy wokół kichają i kaszlą, nietrudno złapać przeziębienie. Na infekcje szczególnie narażone są maluchy, bo ich układ odpornościowy jest jeszcze niedojrzały. Zastanawiasz się, co zrobić, by skutecznie chronić smyka przed przeziębieniami? Lekarze przekonują, że trzymanie się kilku prostych zasad znacznie zmniejsza ryzyko choroby.
Wraz z pokarmem dziecko dostaje cenne przeciwciała, które powlekają błony śluzowe w przewodzie pokarmowym, tworząc naturalny filtr ochronny, zabezpieczający maluszka przed infekcją. Jeśli nie możesz karmić piersią, podawaj smykowi mleko modyfikowane z dodatkiem probiotyków, czyli dobroczynnych bakterii, które wzmacniają organizm.
Przez cały dzień maluch styka się z wieloma zarazkami i bakteriami. Dotyka poręczy w autobusie, zjeżdżalni na sali zabaw, wózka sklepowego w centrum handlowym. Nieświadomy zagrożenia wkłada potem rękę do buzi i... choruje! Przez brudne ręce szkrab może złapać zakażenie pokarmowe, ale też infekcję skórną lub układu oddechowego. Aby się tak nie stało, myj rączki smyka wodą i mydłem przez 20-30 sekund. To eliminuje wszelkie zarazki. Warto jak najwcześniej przyzwyczaić brzdąca do regularnego mycia rąk. Obowiązkowo malec powinien pucować je po każdym powrocie z dworu do domu, przed oraz po jedzeniu, a także po skorzystaniu z toalety.
Badania przeprowadzone przez polskich lekarzy wykazały, że częściej chorujemy z powodu źle wietrzonych mieszkań niż z powodu wyziębienia. Zdaniem specjalistów więcej infekcji pojawia się o tej porze roku właśnie przez zamiłowanie Polaków do nie wietrzonych mieszkań, które są skupiskami wirusów i bakterii. Każdego dnia otwieraj więc okna w domu na ok. 10 minut. Nie zapominaj także o nawilżaniu powietrza - ogrzewanie wysusza śluzówki, dlatego bakterie i wirusy łatwiej wnikają do organizmu.
Aby temu zapobiec, wieszaj na grzejnikach pojemniki z wodą albo wilgotne ręczniki (dokładnie je wypłucz, żeby maluch nie wdychał chemicznych oparów z proszku!). Możesz też kupić pokojowy nawilżacz powietrza.
Jeśli dziecko ma mało zróżnicowane menu, jego odporność spada. Zadbaj więc o to, by w zimowym jadłospisie malca nie zabrakło warzyw i owoców, które są naturalnym źródłem witamin i mikroelementów. Podawaj je dziecku 4-5 razy dziennie. Przede wszystkim zwiększ dzienną dawkę witaminy C, która działa przeciwbakteryjnie i przeciwwirusowo. Jej źródłem są owoce cytrusowe, czarne porzeczki i zielona natka pietruszki. Znajdziesz ją też w soku z aronii i truskawkach (także mrożonych).
Nie zapominaj również o witaminie A (retinolu) i beta- karotenie (prowitaminie A), które m.in. doskonale uszczelniają śluzówkę, dzięki czemu wirusy nie przedostają się do organizmu. Regularnie podawaj więc dziecku żółtka jaj, tłuste mleko, sok marchwiowy, brzoskwiniowy lub morelowy, a także szpinak oraz brokuły.
Nie od dziś wiadomo, że przegrzewanie to najczęstsza przyczyna przeziębień. Jeśli malec przebywa w za mocno nagrzanym mieszkaniu lub jest za ciepło ubierany, jego układ termoregulacji rozleniwia się i dziecko źle znosi zmiany temperatur. Dlatego w domu temperatura powietrza nie powinna przekraczać 20°C. Jeśli chcesz troszeczkę zahartować brzdąca, pozwól mu czasem pobiegać boso po mieszkaniu. Po kąpieli zrób mu krótki prysznic - nieco chłodniejszy od wody do kąpieli. Dzięki temu malec będzie odporniejszy na wychłodzenie i infekcje.
Nic nie wzmacnia organizmu tak jak sen. Kiedy śpimy, nasz układ immunologiczny pracuje na znacznie większych obrotach, produkując przeciwciała i komórki odpornościowe. Zdrowy sen nie tylko więc pozwala dziecku wypocząć, ale też wzmacnia je, by poradziło sobie z chorobami. Dlatego nie przedłużaj wieczornej zabawy i kładź smyka spać o ustalonej porze. Pamiętaj też o popołudniowej drzemce - jeśli dziecko nie chce spać w ciągu dnia, spróbuj kłaść je do łóżka wcześniej. Dzieci do 2. roku życia potrzebują 12-13 godzin snu, a maluchy w wieku przedszkolnym - około 10.
Infekcje dróg oddechowych wywołują wirusy, które przenoszą się drogą kropelkową. Jeśli dziecko przebywa w dużych skupiskach ludzi, ryzyko kontaktu z chorymi (i ich wirusami) jest wyższe. Unikaj więc sal zabaw, jazdy zatłoczonymi autobusami oraz wypraw z malcem do supermarketu
Konsultacja: lek. med. Barbara Gierowska-Bogusz, pediatra z Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie. Tekst: Olga Kublik