AZS – jak z nim żyć?
Chociaż atopowe zapalenie skóry jest schorzeniem, którego nie można jeszcze całkowicie wyleczyć, warto wiedzieć, że istnieją preparaty wpływające na zminimalizowanie jego objawów niemal do minimum. Dlatego też dobrze zdawać sobie sprawę z tego, w jaki sposób można zapobiegać uporczywym symptomom tej choroby.
Na początku słusznie przytoczyć kilka faktów dotyczących chorowania na AZS. Przede wszystkim jest to przypadłość o podłożu genetycznym, pojawiająca się najczęściej nie tylko u noworodków, lecz także u dzieci między szóstym a siódmym rokiem życia. Szacuje się, że na świecie zmaga się z nią około 20% populacji, a jej ofiarą częściej padają przedstawicielki płci żeńskiej. Najczęstsze oznaki świadczące o występowaniu atopowości to zaczerwienienia, łuszczący się naskórek i odczuwalny świąd. Szereg dostępnych na rynku preparatów farmakologicznych pozwala na niwelowanie problemu, jakim jest skóra atopowa, jak np. Emolium, Latopic, Dermetic Linum czy Atoperal.
Jak powstaje AZS?
W początkowych stadiach tej dolegliwości najbardziej zauważalne i odczuwalne staje się swędzenie ciała niepozwalające na spokojny sen i skoncentrowanie się na wykonywaniu codziennych zajęć. Wówczas skóra, z jędrnej i sprężystej, zaczyna regularnie zmieniać się w bardzo suchą, posiadającą tendencję do nadmiernego łuszczenia. Następnie w zgięciach łokci i kolan zaczynają pojawiać się czerwone grudki, które często przekształcają się w ropne wykwity. Wówczas na skórze powstaje także wiele czerwonych plam przypominających wyglądem liszaj. Na tym jednak nie koniec. Każdorazowe drapanie bolących miejsc może poskutkować powstaniem nieestetycznych blizn zwanych przeczosami. W końcu, w zaawansowanym stadium choroby, skóra zaczyna przypominać cienki pergamin, a sama staje się na tyle przejrzysta, że znajdujące się pod nią żyły stają się doskonale widocznie.
Pielęgnacja naskórka ze skłonnością do atopii
Zwalczając objawy AZS, w głównej mierze kładzie się nacisk na właściwe dbanie o uszkodzony naskórek, czyli jej systematyczne natłuszczanie, zwłaszcza po kąpieli, braniu prysznica czy wizycie na basenie. Z drugiej strony często mówi się także o tym, że poza czynnikiem genetycznym za atopowość skóry winę ponosi także nieodpowiednia higiena. Prawda jest jednak nieco bardziej skomplikowana. O ile chorzy dziedziczą jedynie skłonność do atopii mogącej przejawiać się nie tylko atopowym zapaleniem skóry, lecz także astmą i katarem siennym, o tyle niewłaściwy sposób troszczenia się o podrażniony naskórek może przyczynić się do nadmiernego rozprzestrzeniania się tej choroby.
Z tego powodu warto zadbać o odpowiednią pielęgnację chorej skóry. Poza systematycznym natłuszczaniem np. oliwką dobrze zrezygnować także z używania mogących wywołać podrażnienia środków do kąpieli. Mydło lub płyn dobrze zastąpić syndetami, czyli syntetycznymi detergentami pozbawionymi zawartości drażniących składników. Ciekawym rozwiązaniem będzie także branie krótkiego prysznica, a nie kilkudziesięciominutowej kąpieli, która może wysuszyć delikatny naskórek. Wreszcie, aby ukoić łuszczące się miejsca, podczas kąpieli można zastosować sól, decydując się na przykład na pochodzącą z Morza Martwego.