Reklama

Całowanie może być szkodliwe

Dziewczyny i kobiety, panienki i panie! Uważajcie, bo możecie mieć alergię na pocałunki swojego ukochanego.

Niedawno specjaliści opisali - wprawdzie dość rzadki, ale... - przypadek pewnej młodej Włoszki, która zgłosiła się do szpitala z mocno obrzmiałymi i spuchniętymi wargami. Medycy ustalili po trwających dłuższą chwilę ekspertyzach i wywiadzie, że winą za opuchliznę należy obarczyć... jej partnera. Ten jednakże nie używał przemocy wobec przedstawicielki słabej a pięknej płci, lecz dostarczał jej uciech cielesnych włącznie z namiętnymi pocałunkami.

Pełne intymności chwile spędzone w objęciach gorącego kochanka, stosującego wówczas krótką kurację przeciwko infekcji, na jaką zapadł, zaowocowały alergiczną reakcją kobiety na specyfik, którego partner używał.

Reklama

Pożywienie, którym karmią się kochankowie, ma również niebanalne znaczenie. Niektórzy ludzie mają alergię na orzeszki ziemne czy jabłka do tego stopnia, że ich organizmy ostro reagują na pozostawione na ustach partnera resztki jedzenia.

Włoski przypadek doczekał się naukowego opracowania w piśmie branżowym The Lancet przez ekspertów kliniki alergicznej neapolitańskiego szpitala Cardarelli. Udowodnili swą teorię publikując wyniki eksperymentu, w którym 45-letniemu mężowi pewnej kobiety zaaplikowano pewną dawkę specyfiku, którą wcześniej podano kobiecie. Następnie naukowcy wycofali się po cichu, by umożliwić partnerom oddanie się pocałunkom. Po 20 minutach kobieta wybiegła z sali w pośpiechu z 'dowodem winy' na ustach.

Alergolodzy brytyjscy uznają, że odkrycie to - mimo, że dość rzadkie - nie jest tak bardzo zdumiewające. Dr John Mansfield, dyrektor kliniki alergicznej Burghwood w Surrey powiedział: - Skoro wychwytujemy zapach orzeszków ziemnych od mijanego przechodnia, o ile bardziej wyczuleni jesteśmy na smak i aromat orzeszków na ustach całowanej osoby.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: całowanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy