Reklama

Chcesz utrzymać dietę - jedz w samotności

Na to, co i ile jemy wpływają również osoby, z którymi zasiadamy przy stole. Jak wynika z badań zaprezentowanych przez American Heart Association ryzyko dietetycznego fiaska rośnie nawet do 60 proc., gdy posiłek spożywamy w towarzystwie.

Ryzyko zaniechania diety i poddania się kulinarnej pokusie wzrasta, kiedy jemy w towarzystwie - takie wnioski płyną z badania zaprezentowanego w trakcie konferencji American Heart Association.


Przez rok, za pośrednictwem aplikacji, naukowcy przebadali grupę 150 osób chcących schudnąć lub utrzymać wagę. Dzięki nowym technologiom badacze mogli śledzić to gdzie i co jedli ochotnicy. Eksperyment pokazał jednoznacznie, że w przestrzeganiu diety najlepiej radzili sobie ci, którzy jedli w samotności. Okazało się, że jedzenie w towarzystwie rodziny czy przyjaciół powoduje zwiększenie porcji posiłku nawet o 44 proc.

Reklama


Autor badania, psycholog John de Castro zasugerował, że jedzenie w samotności ułatwia ograniczenie kaloryczności posiłków i ułatwia utrzymanie dietetycznego planu. Te wnioski nie są dalekie od wcześniejszych badań, które wskazywały, że nawyki żywieniowe mogą być "zaraźliwe".


Naukowcy z University of Birmingham wskazali, że to jak odżywiają się nasi przyjaciele i osoby z naszego kręgu, ma wpływ na to, jakich wyborów żywieniowych sami dokonujemy. Zatem jeśli najbliżsi przyjaciele i osoby z naszego otoczenia cenią sobie zdrową dietę, zajadają się warzywami, owocami, a w trakcie wspólnych spotkań serwują zdrowe przekąski, istnieje większe prawdopodobieństwo, że my również będziemy powielać te dietetyczne nawyki, uznając je za normę. (PAP Life)

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy