Co robić, gdy nadejdzie menopauza
Zastanawiasz się, jak to będzie, gdy wejdziesz w okres przekwitania i myślisz o tym z obawą? Nie ma się czego bać. Możesz przejść ten okres, nie odczuwając żadnych dolegliwości.
Obawiasz się menopauzy? Sądzisz, że przekwitanie zmienia pełnowartościowe kobiety w nieatrakcyjne, wiecznie niedomagające starsze panie? Mamy dla ciebie dobre wiadomości. Jest bardzo wiele kobiet, które zarówno podczas przekwitania, jak i po nim czują się znakomicie, mają dużo energii, prowadzą satysfakcjonujące życie seksualne i wyglądają atrakcyjnie. Nie jesteś pewna, że uda ci się uniknąć takich objawów jak uderzenia gorąca czy bezsenność? Jeśli chcesz przejść menopauzę łagodnie, powinnaś być przygotowana na jej nadejście. Im wcześniej podejmiesz środki zaradcze, tym mniejsze jest ryzyko, że dopadną cię nieprzyjemne dolegliwości. Podpowiadamy, jak rozpoznać pierwsze objawy przekwitania i jak się zachować, gdy już się pojawią. Żadna z nas nie jest pierwszą przechodzącą menopauzę osobą na świecie, warto więc skorzystać zarówno z wiedzy medycznej, jak i doświadczeń innych kobiet.
Do niedawna twoje cykle były regularne, miesiączka pojawiała się zawsze po dwudziestu kilku albo trzydziestu kilku dniach. Ostatnio zauważyłaś jednak, że jest inaczej. Cykle się skróciły, miesiączki są bardziej lub mniej obfite niż do tej pory. Jeśli przekroczyłaś czterdziestkę albo niedługo ją przekroczysz, najprawdopodobniej wchodzisz w okres perimenopauzy (kilka lat przed nadejściem przekwitania). Od wystąpienia tych objawów do chwili, gdy przestaniesz miesiączkować, może (choć nie musi) minąć jeszcze kilka lat. Ponieważ zaburzenia cyklu mogą być objawem nie tylko menopauzy, lecz także rozmaitych dolegliwości zdrowotnych, warto wybrać się do ginekologa i poinformować go o tych objawach.
Długość twoich cykli się nie zmieniła, ale zaczęłaś odczuwać tzw. uderzenia gorąca? To sytuacja, w której nagle pojawia się uczucie ciepła przechodzącego przez całe ciało, ale głównie przez okolice twarzy i szyi. Niektóre kobiety się przy tym rumienią, a inne nie. Uderzeniu gorąca może też towarzyszyć silne pocenie się. Na ten spowodowany wahaniami poziomu hormonów trwający od kilku sekund do kilku minut objaw menopauzy kobiety skarżą się najczęściej. Jeśli go odczuwasz, powinnaś poprosić swojego lekarza, by wypisując skierowanie na badania krwi, nie zapomniał o badaniu poziomu hormonów tarczycy. Zdarza się bowiem, że uderzenia gorąca są efektem nadczynności tego gruczołu.
Do objawów menopauzy należą także: bezsenność (charakterystyczne są wczesne pobudki), zaburzenia koncentracji, uczucie ciągłego zmęczenia, a także stany depresyjne i większa niż do tej pory zmienność nastrojów. Około połowy kobiet przechodzących menopauzę zaczyna też w tym okresie skarżyć się na problem z nietrzymaniem moczu (przy takich objawach trzeba koniecznie odwiedzić urologa). Symptomem, który powinien nas skłonić do jak najszybszej wizyty u kardiologa, jest natomiast kołatanie serca i dużo szybsze niż jeszcze do niedawna męczenie się. Gdy spada poziom żeńskich hormonów, wzrasta bowiem ryzyko chorób kardiologicznych (niedobór estrogenu jest powiązany ze wzrostem poziomu cholesterolu we krwi). Kobiety w okresie menopauzy są bardziej niż we wcześniejszym okresie życia zagrożone miażdżycą tętnic wieńcowych i jej konsekwencjami: chorobą niedokrwienną serca i zawałem.
Kobiety które zgłaszają swoim lekarzom symptomy sugerujące menopauz, są zwykle kierowane na badania poziomu hormonów - estradiolu i progesteronu. Konieczne jest też zbadanie poziomu hormonów stymulujących pracę jajników (gonadotropin), czyli hormonu luteinizującego (LH) oraz hormonu folikulotropowego (FSH). Warto jednak wiedzieć, że o tym, czy kobieta weszła już w okres menopauzy i czy wskazane jest zastosowanie hormonalnej terapii zastępczej, nie decydują wyłącznie wyniki takich badań. - Badania mogą wykazywać, że poziom hormonów mieści się w normie, ale to nie znaczy, że nie doszło do spadku - tłumaczy dr Jacek Tulimowski. - Jeśli pojawiają się objawy wypadowe, możliwe jest, że kobieta wcześniej miała wysoki poziom hormonów, a choć pozostaje on w normie, organizm odczuwa go jako bardzo niski.
Wskazaniem do zastosowania hormonalnej terapii zastępczej (HTZ) jest nasilenie tzw. objawów wypadowych - mówi dr Jacek Tulimowski. Część kobiet przechodzi menopauzę łagodnie, ale sporej grupie objawy takie jak częste uderzenia gorąca, bezsenność czy depresja utrudniają, a czasem uniemożliwiają normalne życie. - Międzynarodowe Stowarzyszenie ds. Menopauzy zaleca HTZ przy umiarkowanych i nasilonych oznakach przekwitania. Jeśli objawy niemal się nie pojawiają, nie ma powodu do przepisywania HTZ.
HTZ to uzupełnienie niedoboru hormonów spowodowanego wygasaniem czynności jajników. Kobietom w okresie menopauzy nie podaje się jednak dawek hormonów, które powodują, że ich poziom w organizmie wraca do stanu sprzed 20-30 lat. Celem jest uzyskanie dobrego samopoczucia kobiety - zwykle gwarantuje je poziom o 1/2-2/3 niższy niż w okresie rozrodczym. - Żelazną zasadą jest podawanie najniższej skutecznej terapeutycznie dawki - wyjaśnia dr Tulimowski. HTZ można wprowadzić zarówno w okresie, gdy jeszcze występują miesiączki, jak i w czasie do 10 lat od ich ustania. Jeśli miesiączki jeszcze się pojawiają, stosuje się HTZ w formie sekwencyjnej (siedem dni przerwy między kolejnymi seriami terapii), która przywraca regularne miesiączki. Jeśli jednak od ostatniego krwawienia minęły dwa lata, zalecana jest terapia stała, polegająca na podawaniu hormonów bez przerw. Podczas terapii stałej, miesiączki się nie pojawiają.
Wprowadzając hormonalną terapię zastępczą, trzeba wziąć pod uwagę także charakter, sposób życia i przyzwyczajenia kobiety, dlatego jej przepisanie powinien poprzedzić dokładny wywiad - mówi dr Tulimowski. - Jeśli np. jakaś osoba jest niesystematyczna i wie, że będzie miała problem z regularnym braniem tabletek, warto zdecydować się na inną formę podawania HTZ, np. plastry albo zastrzyki.
Hormonalna terapia zastępcza jest bezpieczna pod warunkiem, że jej przepisanie poprzedzą odpowiednie badania i że jest stosowana zgodnie z zaleceniami lekarza. Ginekolog przed zaordynowaniem HTZ powinien skierować kobietę na mammografię, cytologię i USG przezpochwowe. Konieczne są także podstawowe badania krwi (m.in. enzymy wątrobowe ALT i AST, tzw. profil lipidowy, czyli poziom cholesterolu i trójglicerydów, a także ocena układu krzepnięcia).
Nie każda kobieta może stosować HTZ. - Przeciwwskazaniem są jakiekolwiek niezdiagnozowane krwawienia z dróg rodnych, przebyte nowotwory hormonozależne: rak piersi, rak trzonu macicy, rak jajnika. Stosowanie HTZ u osób, które miały czerniaka albo nowotwór jelita grubego, wymaga wcześniejszej konsultacji onkologa - mówi dr Jacek Tulimowski. - Kolejną chorobą, która wyklucza terapię hormonalną, jest ciężka niewydolność wątroby. W przypadku tego schorzenia nie powinno się stosować HTZ nie tylko w formie doustnej, ale także w każdej innej (wykluczone są więc zarówno zastrzyki, jak i plastry hormonalne). Hormonów nie powinno się też podawać kobietom, które cierpią z powodu zaburzeń krzepnięcia oraz czynnej choroby żylno-zatorowej. Wbrew powszechnemu przekonaniu za przeciwwskazanie do HTZ nie uważa się już nadciśnienia (o ile jest odpowiednio leczone), żylaków i cukrzycy.
Stosowanie HTZ może być przyczyną rozmaitych chorób? Pokutuje m.in. przekonanie, że terapia hormonalna zwiększa ryzyko rozwoju raka piersi. - Badania, które udowadniały takie ryzyko, zostały jakiś czas temu uznane za niemiarodajne - wyjaśnia dr Tulimowski. - Są za to liczne dowody wskazujące, że takiej zależności nie ma, a także że stosowanie tej terapii może chronić kobiety przed rozmaitymi chorobami. Wiadomo np., że stosowanie HTZ chroni przez chorobami układu krążenia, o ile kobieta nie cierpiała z powodu takich schorzeń wcześniej. Zdrowe kobiety zażywające HTZ chorują na serce rzadziej niż te, które hormonalnej terapii nie stosują.
Jesteś kobietą w okresie menopauzalnym? Pamiętaj o badaniach kontrolnych. Lekarze zalecają, by w tym okresie życia raz na dwa lata wykonywać USG przezpochwowe narządów rodnych, USG piersi oraz mammografię. Co 24 miesiące powinno się także zrobić badanie poziomu cholesterolu i trójglicerydów (profil lipidowy), chyba że kobieta pali papierosy albo ma nadwagę - wtedy badanie trzeba powtarzać co roku. Raz na 12 miesięcy należy wybrać się na podstawowe badania krwi i moczu. Raz do roku trzeba też zrobić cytologię i badanie ginekologiczne. Kobieta, która stosuje HTZ, musi pozostawać pod kontrolą ginekologa, który terapię przepisał. Czasem konieczne są dodatkowe badania. Ich częstotliwość i rodzaj należy ustalić z lekarzem prowadzącym i ściśle trzymać się tych ustaleń.
Ze względu na przeciwwskazania nie możesz stosować hormonalnej terapii zastępczej? A może należysz do osób, które po prostu jej stosować nie chcą? Dokuczliwe objawy menopauzy można złagodzić także przy użyciu preparatów naturalnych. - Takim kobietom można polecić między innymi preparaty z wyciągiem z czerwonej koniczyny - mówi dr Alina Czapkowicz, lekarz rodzinny. Roślina ta zawiera izoflawonoidy, związki o właściwościach estrogenopodobnych (mimo że nie są hormonami, w zbliżony sposób działają na organizm). Dobre efekty może też przynieść regularne picie soku z granatu, w którym także znajdziemy te substancje. Badania udowodniły również, że związki zawarte w szyszkach chmielu mogą zmniejszyć częstotliwość i nasilenie uderzeń gorąca i poprawić samopoczucie kobiety w okresie przekwitania. Korzystnie jest więc pić 1-3 szklanki naparu z szyszek chmielu dziennie.
W łagodzeniu objawów menopauzy pomogą także preparaty homeopatyczne dobrane przez lekarza. By tak się stało, muszą być one jednak dobrane indywidualnie przez specjalistę. - Na przykład przy dolegliwościach takich jak depresje czy stany lękowe albo nerwicowe pomoże preparat Igancia zrobiony z bobu św. Ignacego - tłumaczy dr Alina Czapkowicz. - Ulgę przynosi także stosowanie preparatów homeopatycznych z mątwy (Sepia) albo złota. Sepia jest również polecana, gdy kobietę męczą uderzenia gorąca, którym nie towarzyszy zaczerwienienie twarzy. Jeśli natomiast prócz uczucia ciepła, pojawiają się wypieki, stosuje się Belladonę. Kto nie ma dostępu do lekarza homeopaty, może wypróbować dostępne na rynku złożone preparaty homeopatyczne przeznaczone dla kobiet przechodzących menopauzę, np. Klimakt albo Pascofemin. - Warto też pamiętać, że kobiety w okresie menopauzy, bez względu na to, czy stosują metody naturalne, czy terapię hormonalną, by ochronić kości przed osteoporozą, powinny suplementować witaminę D3.
W okresie przekwitania powinnaś dbać o higienę intymną jeszcze staranniej niż do tej pory. - Gdy spada poziom estrogenów, zmniejsza się grubość nabłonka pochwy, bo to hormony są odpowiedzialne za jego ukrwienie i jędrność. W efekcie błona śluzowa zaczyna zanikać, maleje także jej zdolność do regeneracji, przez co zmniejsza się nawilżenie wnętrza pochwy - mówi dr Jacek Tulimowski. - Rezultatem jest zwiększenie skłonności do otarć i nawracających stanów zapalnych.
Stosowanie hormonalnej terapii zastępczej w dużej mierze uwalnia od tych objawów. Mimo to warto zadbać o utrzymanie kwaśnego pH pochwy, bo w wyniku zmian hormonalnych środowisko w pochwie nie chroni już kobiety przed infekcjami - np. bakteryjnymi lub grzybiczymi. Taka pielęgnacja jest jeszcze ważniejsza dla pań, które HTZ nie stosują. Warto więc poszukać płynu do higieny intymnej o pH około 4,5, najlepiej, by środek ten zawierał także bakterie kwasu mlekowego. Unikajmy produktów o silnym zapachu, bo substancje aromatyzujące mogą podrażniać. Po każdej kąpieli trzeba okolice intymne starannie wytrzeć. Kobiety, które cierpią z powodu suchości pochwy, mogą też dodatkowo stosować żele nawilżające (najlepiej poprosić w aptece o preparat przeznaczony dla starszych kobiet).
Magdalena Patryas