Depilacja biustu?
Niechciane włoski bywają źródłem kompleksów, zwłaszcza gdy pojawiają się w nietypowych miejscach. Na widok włosków w okolicach piersi wiele kobiet dodatkowo reaguje strachem. Nic dziwnego, o tym zjawisku mówi się rzadko, dlatego są one skłonne traktować je jak jakąś anomalię.
Na początek dobra wiadomość - obecność włosków w omawianym miejscu w większości przypadków jest zupełnie naturalnym zjawiskiem. Co więcej, jasne, delikatne włoski na piersiach ma prawie każda kobieta, zwykle nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Kilka lub kilkanaście czarnych włosków wokół otoczki sutkowej też uchodzi za stan normalny, fizjologiczny, szczególnie u brunetek i pań o ciemniejszej karnacji, w typie śródziemnomorskim. Ot, taka "uroda".
Jeśli jednak ten niechciany podarunek od matki natury generuje kompleksy lub staje się kłopotliwy, można pozbyć się problemu. Lekarze przepytywani na tę okoliczność odradzają metody chemiczne - wosk i drogeryjne kremy do depilacji prawdopodobnie podrażnią delikatną skórę, z kolei przycinanie nożyczkami to rozwiązanie połowiczne, bo włoski cały czas będą widoczne i odrosną szybko, a przy niewprawnej ręce łatwo o zadraśnięcie. Odradza się też używanie maszynki - po niej włosy odrastają grubsze, a nawet mocniejsze.
Zdaniem ekspertów, w domowym zaciszu lepiej będzie wykorzystać zdezynfekowaną pęsetkę (chociaż zabieg ten zwykle bywa bolesny, przede wszystkim dla debiutantek, które nigdy nie "traktowały" swojego biustu w ten sposób). Można też udać się do kosmetyczki na profesjonalny zabieg depilacji pastą cukrową. Temat niepożądanego owłosienia raz na zawsze zakończy jedynie depilacja laserowa - da trwały efekt, minusem jest wysoka cena.
Gdy włosków jest szczególnie dużo lub/i porastają też np. przestrzeń między piersiami, skórę nad górną wargą, brodę czy plecy, należy skonsultować się z endokrynologiem. Takie objawy zwykle świadczą o tym, że zaburzona została gospodarka hormonalna organizmu i wymagane jest leczenie farmakologiczne.
***Zobacz także***