Reklama

Gyrokinesis: Ruch, który otwiera

- Gyrokinesis skupia się na zwiększaniu naturalnej elastyczności kręgosłupa, wzmacnianiu i rozciąganiu mięśni oraz dotlenianiu organizmu. W szybkim tempie, bez ryzyka zakwasów, pozwala wyrzeźbić piękną sylwetkę. Dodatkowym doznaniem ćwiczeń jest poczucie tańca w ciele - mówi Ula Wojtkowiak, certyfikowana instruktorka Gyrokinesis.

Monika Szubrycht, Interia.pl: Gyrokinesis - co kryje się pod tą nazwą? 

Ula Wojtkowiak, certyfikowana instruktorka Gyrokinesis: Już sama nazwa wskazuje nam charakter ćwiczeń. Z łaciny: gyro - spirala, kinesis - ruch. Gyrokinesis to uwielbiana na całym świecie metoda, która zabiera nas w wielowymiarową podróż po ciele dookoła naszych stawów i mięśni. Chroni je, a jednocześnie bardzo skutecznie pracuje nad ich wzmocnieniem. Pozycji nie zatrzymujemy na długo, ale "płyniemy" przez poszczególnie, precyzyjnie dobrane sekwencje, po kolei aktywując kręgosłup i całe ciało. 

Reklama

- Korzyści płynące z regularnych ćwiczeń są ogromne - wzmacniamy mięśnie głębokie, w tym te między poszczególnymi kręgami kręgosłupa, w szczególny sposób stymulujemy układ nerwowy i system powięzi w ciele. Poruszamy się z większą gracją i pewnością, ponieważ ruch generujemy z centrum, z tak zwanego "seed centre". Dzięki wzmocnieniu tej bazy zyskujemy większą świadomość prawidłowej postawy na co dzień.

- Poprzez okrężny ruch masujemy również organy wewnętrzne, wyostrzamy zmysły. Gyrokinesis jest podstawą dla systemu ćwiczeń Gyrotonic Expansion System. To metoda profilaktyczna i prewencyjna, wysoko ceniona przez fizjoterapeutów i osteopatów, tancerzy oraz sportowców na całym świecie.

Koleżanka namawia mnie na zumbę. Inna przekonuje, że nic lepiej nie działa na ciało i umysł niż joga. Gyrokinesis także brzmi ciekawie. Skąd mam wiedzieć, co powinnam wybrać? Jaki rodzaj ćwiczeń będzie najlepszy dla mnie?

- W każdym sposobie na ruch z pewnością można znaleźć coś ciekawego. Gyrokinesis dużo czerpie z jogi, jak i tai-chi, pilatesu i tańca. W latach 70., wtedy kiedy Julio Horwath, tancerz i choreograf, opracował pierwotny koncept, gyrokinesis nazywane było "jogą dla tancerzy". Miało polepszać kondycję ich ciała  po urazach i kontuzjach, uczyć nowych, zdrowych nawyków z największym poszanowaniem do prawidłowej postawy. Tak jak joga, gyrokinesis skupia się na zwiększaniu naturalnej elastyczności kręgosłupa, wzmacnianiu i rozciąganiu mięśni oraz dotlenianiu organizmu. Różnica polega na tym, że "gyro" stawia na płynną formę ruchu. Poprzez spirale i skręty angażuje wszystkie partie mięśni, a dzięki łagodnym przejściom z jednej sekwencji w drugą uczy równowagi i poszerza zakresy ruchowe. Gyrokinesis w szybkim tempie, bez ryzyka zakwasów, pozwala wyrzeźbić piękną sylwetkę. Dodatkowym doznaniem ćwiczeń jest poczucie tańca w ciele.

Kto może korzystać z gyrokinesis? Czy jest jakieś ograniczenie wiekowe? Przeciwwskazania do wykonywania poszczególnych ćwiczeń?

- Ćwiczenia nadają się dla wszystkich: ćwiczą tancerze, atleci, sportowcy, jak i osoby starsze, czy kobiety w ciąży. Praktyka ta jest szczególnie korzystna dla osób pracujących na siedząco, gdyż cudownie niweluje napięcia pleców, wzmacnia i rozciąga jednocześnie wszystkie grupy mięśniowe. Przy obecnym sposobie prowadzenia zajęć online, uważne powinny być osoby z patologiami kręgosłupa. Ktoś, kto ma np. lordozę, czy jest po przepuklinie, powinien unikać mniej bezpiecznych dla siebie zgięć, natomiast skupić się na wydłużaniu kręgosłupa, wzmocnieniu mięśni wokół guzów kulszowych i centrum. Ta technika fantastycznie pomaga w zwalczeniu poważnych problemów kręgosłupa, jednak komuś o mniejszej świadomości własnego ciała więcej korzyści przyniesie indywidualna lekcja z trenerem, niż powtarzanie wszystkiego, co widzi w ekranie.

Widziałam, jak prowadzisz zajęcia, w obecnych czasach oczywiście online. Dużą wagę przywiązujesz do oddechu. Dlaczego mamy tak duży problem z oddychaniem? Uczymy się w szkole o budowie pantofelka, a nie umiemy dobrze wykonywać podstawowej czynności, która trzyma nas przy życiu?

- Zwykle traktujemy oddech jako coś oczywistego, jesteśmy zbyt zajęci, by przywiązywać do niego większą uwagę. Dopiero, gdy pojawią się problemy z oddychaniem, np. katar, lub gdy oddech staje się ciężki z powodu nadmiernego wysiłku, zwracamy na nie uwagę. Dobre i złe nawyki wpływają na każdy aspekt funkcjonowania naszego ciała, od stanu psychiki po układ pokarmowy. Oddech jest kluczowy dla naszej postawy i sposobu, w jaki się poruszamy. Ma ogromny wpływ na wygląd, zdrowie, wytrzymałość emocjonalną i umiejętność radzenia sobie ze stresem. Nieprawidłowe oddychanie stało się nawykiem w wyniku tego, że nieustannie przeciążamy swój układ oddechowy, starając się stabilizować w świecie, który wcale nie jest stabilny.

Sama łapię się na tym, że często wstrzymuję oddech.

- Wstrzymywanie oddechu to nasz mechanizm awaryjny, potrzebny w sytuacji kryzysowej każdej żywej istocie. Niestety, takie zachowanie stosujemy też w codziennych sytuacjach, co zakłóca równomierny wdech i wydech. Gyrokinesis daje nam szansę wsłuchania się w siebie, skupiamy się na oddechu i nabieramy zaufania do tego, że bezpiecznie prowadzi ciało przez poszczególne sekwencje. Dzięki tej koordynacji tworzy się więcej przestrzeni w ciele, co korzystnie wpłynie na zwiększenie zakresu ruchu. Oprócz tego usprawniamy pracę układu krwionośnego, limfatycznego, podnosimy odporność fizyczną i umysłową. Dotlenione mięśnie, również te przykręgosłupowe, zwiększają swoją wydajność, czujemy się silniejsi i pewniejsi siebie. Oddech pomaga i to zawsze. Jest naszą "ostatnią deską ratunku", dobrze gdybyśmy o tym wiedzieli zawczasu.

Czy do gyrokinesis może dołączyć ktoś, kto nigdy wcześniej nie zetknął się z tym rodzajem ćwiczeń? Czy sobie poradzi?

- Absolutnie tak, jest to bezpieczna metoda, dostosowana do potrzeb każdego.

Wielu z nas przeżywa kryzys związany z zamknięciem. Wiem, że ruch pomaga psychice, ale czasami jest tak, że czujemy się zmęczeni, bo się nie ruszamy, a nie ruszamy się, bo jesteśmy zmęczeni. Jak odnaleźć w sobie motywację?

- To prawda, ciężko nam w zamknięciu samodzielnie wygenerować energię. Myślę, że najlepiej zacząć od czegoś, co nam sprawia przyjemność, przywołuje uśmiech na twarzy. Internet teraz to bogactwo propozycji na fitness, taniec, różne sposoby wyrażania siebie w zamknięciu. Motywacją, żeby się ruszyć, może być pamięć doznań w ciele. To, jak się czuliśmy "po", jak wyglądał po danym doświadczeniu nasz dzień, to powinno nas zachęcić do powrotu do tego stanu. Zachętą do ruszenia się może być również chęć spróbowania czegoś nowego. Teraz jest na to czas i łatwy dostęp, dlatego warto próbować.

Co dało ci gyrokinesis?   

- Przede wszystkim 10 lat temu gyrokinesis uratowało mnie przed operacją biodra, łagodnie obchodząc się z moimi stawami. Nadało inną jakość memu tańcu, którym zajmuję się profesjonalnie, uszlachetniło funkcjonowanie na co dzień. Jest to metoda, która pomogła mi przetrwać wszystkie ciężkie momenty - również te związane ze smutkiem. Przy regularnej praktyce łatwiej mi było zachować spokój i szacunek do siebie, do swojego ciała. Praktyka gyrokinesis przynosiła mi natychmiastową ulgę związaną z rozładowaniem napięcia w okolicach pleców i bioder. Jest to sposób na wyzwolenie endorfin, bo za każdym razem trening ten zabiera ciało w przyjemną podróż - przy okrężnych, falowych ruchach łagodnie przekracza ono swoje limity i sprawia czystą frajdę! Poprzez tę metodę ciągle coś nowego odkrywam, obserwuję jakie porusza mechanizmy w ciele i jak je doskonali. W tej chwili gyrokinesis prowadzę online w grupie na stronie fb - https://www.facebook.com/groups/Treningzula/. Są to zajęcia, do których każdy zainteresowany może mieć dostęp oraz treningi personalne i lekcje w małych grupach na zoom.us



INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy