Reklama

Ile jest prawdy w tym, co na temat szczepionek możemy przeczytać w sieci?

Na to pytanie odpowiada dr Paweł Grzesiowski, immunolog, rozwiewa wątpliwości rodziców.

Boję się szczepionek skojarzonych. Czy one nie zawierają bardziej szkodliwych składników od tych zwykłych?

Nie. Szczepionki skojarzone zawierają te same składniki, co szczepionki pojedyncze. Zawartość składników aktywnych. tzn. fragmentów bakterii i wirusów, jest identyczna. Na przykład szczepionka skojarzona 5 w 1 o nazwie Infanrix-IPV-Hib zawiera składniki przeciw błonicy, krztuścowi, tężcowi, pałeczkom Hib oraz wirusowi polio.

Te same składniki występują także w szczepionkach pojedynczych: tj. DTaP np. Infanrix, Imovax oraz Hiberix. Szczepionki skojarzone tworzy się głównie po to, by ograniczyć liczbę zastrzyków u dziecka.

Reklama

Czy szczepionki skojarzone nie stwarzają większego ryzyka wystąpienia powikłań poszczepiennych?

Szczepionki skojarzone zawierają 2, 3 lub 4 szczepionki w jednej strzykawce. To powoduje, że w jednym miejscu w mięśniu po wykonaniu zastrzyku znajduje się więcej materiału aktywnego. To z kolei może spowodować napływ większej ilości komórek odpornościowych, czego objawem jest ból, zaczerwienienie lub obrzęk.

Podanie tego samego dnia trzech szczepionek pojedynczych w trzy różne miejsca powoduje rozdzielenie materiału aktywnego na trzy mięśnie, co może wiązać się z mniejszą liczbą odczynów miejscowych, ale za to dziecko trzykrotnie odczuwa ból przy wkłuciu.

Wybór należy do nas, dorosłych - czy trzy ukłucia są mniejszym cierpieniem niż większa liczba odczynów miejscowych po podaniu jednego zastrzyku? Natomiast ryzyko wystąpienia u dziecka tzw. ogólnych odczynów poszczepiennych (czyli np. gorączki) jest takie samo bez względu na to, czy malec otrzyma jednego dnia szczepionkę skojarzoną, czy też odpowiadające jej szczepionki pojedyncze.

Dlaczego mam szczepić swoje dziecko na choroby, których dawno już nie ma, np. krztusiec?

Nie jest prawdą, że choroby przeciw którym szczepimy, już wygasły. Tylko ospa prawdziwa została wyeliminowana z całego globu. Wszystkie inne choroby są pod kontrolą tak długo, jak długo ludzie są przeciw nim odporni dzięki szczepieniom. Mamy obecnie w wielu krajach Europy epidemię odry, której już przez wiele lat nie obserwowano, bo od 50 lat wprowadzono szczepienia.

Jednak w latach 90. XX wieku na skutek antyszczepionkowych publikacji, w krajach zachodnich wielu rodziców nie szczepiło swoich dzieci i teraz one chorują. Podobna sytuacja dotyczy krztuśca, różyczki, wirusowego zapalenia wątroby, pneumokoków czy świnki. Jeśli nie będziemy szczepić dzieci przeciwko tym chorobom, one powrócą.

Wiele mówi się o tym, że szczepionki mogą wywołać u dzieci autyzm i że zawierają rtęć. Czy to prawda?

Szczepionki nie powodują powstania autyzmu. Dowiedziono tego w wielu badaniach, jak również poznano częściowo przyczyny autyzmu, które głównie wynikają z uwarunkowań genetycznych. Ale istnieje ryzyko, że podanie szczepionki dziecku z predyspozycją genetyczną do autyzmu lub we wczesnej fazie tej choroby, może wywołać zaostrzenie jej objawów.

Dlatego najważniejsze jest badanie przed szczepieniem i wykluczenie objawów zwiastujących autyzm. W kwestii rtęci przeprowadzono również wiele badań. Okazało się, że konserwant, który zawiera związek rtęci, nie jest szkodliwy dla dzieci, jednak i tak wycofano go z procesu produkcji. W Polsce tylko jedna szczepionka zawiera ten składnik w ilości śladowej, która nie niesie ze sobą ryzyka dla dziecka.

Czy mogę kupić szczepionkę na własną rękę, by zmniejszyć koszty szczepienia? Jak ją przechowywać?

Tak, ale lepiej zrobić to w punkcie szczepień (apteki zwykle mają wyższe marże). Szczepionka jest lekiem pochodzenia biologicznego, dlatego należy przechowywać ją w specjalny sposób, w warunkach tzw. zimnego łańcucha (czyli w temperaturze między +2 a +8˚C). Po przewiezieniu szczepionki do domu (powinno się ją przewozić w specjalnym termoopakowaniu) wkładamy ją do lodówki. Najlepiej położyć preparat na środkowej półce.

Nie wolno wkładać go do zamrażalnika ani umieszczać na drzwiach. Prawidłowy sposób przechowywania szczepionki jest niezwykle ważny. Podanie źle przetrzymywanego preparatu może bowiem spodowować poważne zagrożenie dla zdrowia maluszka!

Mam dziecko
Dowiedz się więcej na temat: szczepionki | szczepienie dziecka | zdrowie | ekspert | choroby
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy