Kiedy dieta nie działa...
Niewłaściwa dieta, złe nastawienie psychiczne, zmęczenie dietami - to zaledwie kilka przyczyn nieskutecznego odchudzania. Zatem, zamiast przeskakiwać, co tydzień z diety na dietę, warto zastanowić się czy nie popełniamy kilu małych, ale istotnych błędów.
Według dr Meg Arroll i Louise Atkinson, autorek książki "The Shrinkology Solution" nie zawsze zawodzi sama dieta, a nasz stosunek do odchudzania. Autorki książki wskazują na kilka podstawowych błędów, które potrafią zniweczyć każdy wysiłek.
Gdyby zliczyć wszystkie diety świata, zapewne uzbierałaby się pokaźna liczba sposobów na to, jak poradzić sobie z niechcianymi kilogramami. I choć do wyboru mamy ogrom poskramiaczy kilogramów, każdy sezon przynosi kolejne pomysły na to, jak schudnąć szybko, ale czy skutecznie? Najczęściej sięgamy po diety, które zapewniają szybkie efekty. Jednak najnowsze badania pokazują jednoznacznie - nie ma jednej słusznej diety dla wszystkich. Każdy organizm jest inny, zatem to, co sprawdza się w przypadku jednych, nie zawsze może przynieść takie same rezultaty w przypadku innych.
Dr Meg Arroll i Louise Atkinson wskazują, że niewłaściwie dobrana dieta to bardzo częsty błąd odchudzających się. Ekspertki wyjaśniają, że wykształcone w dzieciństwie nawyki żywieniowe, specyfika naszego organizmu, styl życia tworzą niepowtarzalną kombinację czynników żywieniowych, które mogą stać się przeszkodą w podejmowaniu konsekwentnie zdrowych wyborów żywieniowych lub trzymaniu się jednego konkretnego planu dietetycznego.
Zatem kiedy podejmujemy decyzję o tym, jaką dietę wybrać musimy odpowiedzieć sobie nie na pytanie: "jaka dieta będzie najszybsza, najlepsza czy najmodniejsza?", ale na pytanie: "jaka dieta będzie najlepsza dla mnie?".
Kolejną kwestią jest nastawienie psychiczne. W przypadku wielu wyzwań powiedzenie, że "sukces zaczyna się w głowie" nie jest jedynie wyświechtanym frazesem. W trakcie odchudzania walczymy nie tylko z pokusą zjedzenia czegoś, częściej to walka z naszymi słabościami, nawykami.
Psycholog, dr Meg Arroll, podkreśla, że odpowiednie nastawienie psychiczne, pełna gotowość zwiększają prawdopodobieństwo powodzenia w diecie. "Każdy plan, który sprawia, że jesteś wykończona, bez sił nie sprawdzi się w dłuższej perspektywie. Dobrze jest zacząć robić coś dla siebie, ustalić realistyczne założenia i cele" - wyjaśnia na łamach portalu Healthista Arroll.
Badania pokazują, że ta "wewnętrzna motywacja" przyczynia się bardziej do zmiany nawyków, zachowania niż zewnętrzna motywacja (chęć zmieszczenia się w sukienkę czy sezon bikini).
Dietetyczna żonglerka - to kolejny problem odchudzających się. Zapewne wiele kobiet przyzna, że przetestowało wszystkie możliwe diety, a na pewno znaczną ich część. Czasem wynika to z kwestii trendów, pojawiającej się mody, czasem w wyniku efektu jo-jo. Zatem, raz sięgamy po głodówkę, w kolejnym tygodniu postanowimy jeść tylko zupę kapuścianą, tylko po to, aby za kolejne dwa tygodnie wyeliminować z codziennego menu węglowodany. Jednak jak podkreślają autorki, ten milionowy przemysł dietetyczny nie zdradza jednej prostej zasady - skuteczna dieta, to skuteczna i stała zmiana stylu życia.
Bardziej przeraża nas wizja zmiany nawyków żywieniowych, niż wizja tego, że przez dwa tygodnie mamy zajadać się w wątpliwą przyjemnością kapuśniakiem....Dieta nie kończy się, bowiem ostatniego dnia kuracji odchudzającej, dieta zaczyna się pierwszego dnia po jej zakończeniu.
Dieta to tylko jeden ze składowych elementów, kolejnym jest właściwa dawka ruchu. Liczne badania wskazują, że włączenie ćwiczeń do codziennego stylu życia jest jednym z kluczowych czynników utrzymania stabilnej wagi. Co z tego, skoro wielu z nas ćwiczy mniej niż 30 minut tygodniowo.
Nie chodzi tu jedynie o kwestię spalania kalorii, rzeźbienia ciała - badania pokazują, że utrzymywanie aktywności fizycznej, nawet przez dziesięć minut dziennie, sprzyja podtrzymaniu diety. Oczywiście, podobnie jak w przypadku diety, kluczem do sukcesu jest dobranie właściwej aktywności fizycznej. Sport, który sprawia nam przyjemność nie będzie przykrym obowiązkiem.
Kolejną kwestią, którą należy rozważyć, jeszcze przed rozpoczęciem diety, jest nasz wiek. Po 30. roku życia metabolizm spada o pięć procent, po 40 roku życia spadek ten przyspiesza. To oznacza, że po 35. roku życia będziemy spalać o 100 kalorii mniej, a po 40. roku o 200 kalorii mniej, niż w wieku 25 lat.
Aby utrzymać prawidłową wagę, rozmiary porcji muszą zmniejszać się proporcjonalnie do wieku. Nasz model żywienia i poziom aktywności fizycznej musi być dostosowany nie tylko do potrzeb naszego organizmu, ale również wieku.
I na koniec, ekspertki radzą zadać sobie jedno najważniejsze pytanie: czy muszę się odchudzać? "Łatwo dać się złapać w wir chęci wyglądania jak modelka i być przygotowanym na skakanie przez różnego rodzaju dietetyczne obręcze, aby osiągnąć ten cel. Zadajmy sobie pytanie czy nasza waga jest prawdziwym problemem, czy może staramy się doścignąć niemożliwy do osiągnięcia ideał?" - pytają autorki. (PAP Life)
autor: Monika Dzwonnik