Migdałowy napój mleczny – iluzja zdrowego odżywiania

article cover
123RF/PICSEL

Migdałowy napój mleczny – iluzja zdrowego odżywiania

Dokładnie sprawdzałam też napój owsiano-migdałowy innego producenta. Dużymi literami z boku opakowania wypunktowane były wszystkie jego zalety (pisownia oryginalna): Dlaczego warto pić napój owsiano-migdałowy? - Bez dodatku cukrów, zawiera naturalnie występujące cukry - Niska zawartość tłuszczów nasyconych - Krótka lista składników - Niska zawartość soli - Naturalnie nie zawiera laktozy - 100% wegański – idealny dla wegan i wegetarian Niżej, dużo mniejszą czcionką, podano skład: woda, owies (14%), migdały (3%), emulgator: lecytyny (ze słonecznika); sól morska.
Dokładnie sprawdzałam też napój owsiano-migdałowy innego producenta. Dużymi literami z boku opakowania wypunktowane były wszystkie jego zalety (pisownia oryginalna): Dlaczego warto pić napój owsiano-migdałowy? - Bez dodatku cukrów, zawiera naturalnie występujące cukry - Niska zawartość tłuszczów nasyconych - Krótka lista składników - Niska zawartość soli - Naturalnie nie zawiera laktozy - 100% wegański – idealny dla wegan i wegetarian Niżej, dużo mniejszą czcionką, podano skład: woda, owies (14%), migdały (3%), emulgator: lecytyny (ze słonecznika); sól morska.
Dlaczego o tym piszę? Pracuję z ludźmi, którym zależy na zdrowym odżywianiu i jestem oburzona tym, co proponuje nam przemysł spożywczy. Zupełnie nie żal mi tych, którzy stołują się w punktach typu fast food, wieczory spędzają na kanapie z paczką chipsów i piją słodzone napoje. Ich życie, ich wybór i decyzja. Rośnie jednak grupa osób żywo zainteresowana zdrowszym żywieniem, bo to wpływa na samopoczucie, zdrowie i sylwetkę. Mam w bliskim otoczeniu ludzi, którzy przeszli nieprawdopodobną metamorfozę. W kwestiach żywieniowych postawili swój świat na głowie. Bardzo im kibicuję. Ja się tym zajmuję zawodowo, czytam, szperam, sprawdzam – to moja pasja. Ale ludzie mają różne zainteresowania, nie każdy musi się doktoryzować w żywieniu. Czy rodzic dwójki czy trójki dzieci, wracając z pracy, ma stać w alejce ze zdrową żywnością i z lupą śledzić etykiety, żeby odżywiać, a nie truć siebie i swojej rodziny? Ewa Koza, mamsmak.com
Dlaczego o tym piszę? Pracuję z ludźmi, którym zależy na zdrowym odżywianiu i jestem oburzona tym, co proponuje nam przemysł spożywczy. Zupełnie nie żal mi tych, którzy stołują się w punktach typu fast food, wieczory spędzają na kanapie z paczką chipsów i piją słodzone napoje. Ich życie, ich wybór i decyzja. Rośnie jednak grupa osób żywo zainteresowana zdrowszym żywieniem, bo to wpływa na samopoczucie, zdrowie i sylwetkę. Mam w bliskim otoczeniu ludzi, którzy przeszli nieprawdopodobną metamorfozę. W kwestiach żywieniowych postawili swój świat na głowie. Bardzo im kibicuję. Ja się tym zajmuję zawodowo, czytam, szperam, sprawdzam – to moja pasja. Ale ludzie mają różne zainteresowania, nie każdy musi się doktoryzować w żywieniu. Czy rodzic dwójki czy trójki dzieci, wracając z pracy, ma stać w alejce ze zdrową żywnością i z lupą śledzić etykiety, żeby odżywiać, a nie truć siebie i swojej rodziny? Ewa Koza, mamsmak.com
Hitem, a właściwie czarnym bohaterem, całej alejki jest dla mnie migdałowy napój mleczny. Po przeczytaniu składu z odrazą odstawiłam opakowanie na półkę. Co zawierał? Cytat z etykiety produktu: woda, cukier trzcinowy, migdały prażone (2%), fosforan wapnia, sól morska, emulgator: mono i diglicerydy kwasów tłuszczowych, stabilizatory: mączka chleba świętojańskiego – guma gellan, witaminy: Ryboflawina (B2)-B12-D2-E. Może zawierać śladowe ilości orzechów. NIE ZAWIERA SOI (pisownia oryginalna).
Hitem, a właściwie czarnym bohaterem, całej alejki jest dla mnie migdałowy napój mleczny. Po przeczytaniu składu z odrazą odstawiłam opakowanie na półkę. Co zawierał? Cytat z etykiety produktu: woda, cukier trzcinowy, migdały prażone (2%), fosforan wapnia, sól morska, emulgator: mono i diglicerydy kwasów tłuszczowych, stabilizatory: mączka chleba świętojańskiego – guma gellan, witaminy: Ryboflawina (B2)-B12-D2-E. Może zawierać śladowe ilości orzechów. NIE ZAWIERA SOI (pisownia oryginalna).123RF/PICSEL
Nie pamiętam, kiedy piłam kawę z mlekiem, bo krowie pożegnałam wiele lat temu. I nie za sprawką laktozy, ale głównie obciążającej kazeiny, o której negatywnym wpływie na ludzki organizm wciąż zbyt mało mówimy. Wpadło mi do głowy, że przecież mogę sobie urozmaicić życie i kupić dobre mleko roślinne. Skręciłam do alejki, w której można dostać zawrotu głowy. Znalazłam tam mleczny napój migdałowy, ryżowy, owsiany, kokosowy i sojowy. Pewnie były jeszcze inne, ale już nie doczytałam. Nie kupiłam żadnego i jeśli nie zmieni się skład – nigdy nie kupię.
Nie pamiętam, kiedy piłam kawę z mlekiem, bo krowie pożegnałam wiele lat temu. I nie za sprawką laktozy, ale głównie obciążającej kazeiny, o której negatywnym wpływie na ludzki organizm wciąż zbyt mało mówimy. Wpadło mi do głowy, że przecież mogę sobie urozmaicić życie i kupić dobre mleko roślinne. Skręciłam do alejki, w której można dostać zawrotu głowy. Znalazłam tam mleczny napój migdałowy, ryżowy, owsiany, kokosowy i sojowy. Pewnie były jeszcze inne, ale już nie doczytałam. Nie kupiłam żadnego i jeśli nie zmieni się skład – nigdy nie kupię. 123RF/PICSEL
Oceń artykuł
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?