Miłość na zdrowie
Lekarze i naukowcy często powtarzają, że najlepszym sposobem na pozbycie się choroby, jest miłość. To cudowne lekarstwo dla ciała i duszy.
Czasem wystarczy dotyk ukochanej osoby lub czułe spojrzenie, aby poczuć, że rosną nam skrzydła. Wtedy szybciej płynie krew w żyłach, zwiększa się produkcja hormonów, poprawia ukrwienie i dotlenienie organizmu. Zakochani nie mają więc problemów z
przemianą materii
gdyż szybciej spalają tłuszcze. Jeden namiętny pocałunek spala około 50 kilokalorii, a akt seksualny - 180 kilokalorii. Podczas gry miłosnej organizm zużywa mnóstwo energii. Można więc traktować seks jako cudowną dietę odchudzającą. W trakcie miłosnego "sam na sam", rdzeń nadnercza produkuje hormon "alarmowy" - adrenalinę. Uwalnia ona zapasy energii zmagazynowanej w mięśniach i wątrobie. Dzięki temu tracimy więc zbędne kilogramy.
Całując ukochaną osobę "wyrzucamy" z organizmu wszelkie nagromadzone napięcia.
W ten sposób
pozbywamy się stresów, gdyż wtedy zwiększa się produkcja hormonu szczęścia - endorfiny. Jej działanie nie jest do końca zbadane, wiadomo jednak, że dociera do wszystkich komórek nerwowych. Przez to sprawia, że stajemy się łagodniejsi, wyciszeni i uspokojeni. Czyni nas bardziej wyrozumiałymi i tolerancyjnymi. Miłość pomaga też
rozjaśnić umysł
przez przekazywanie delikatnych impulsów do mózgu. Nawet najdelikatniejszy pocałunek dociera do mózgu, usprawniając jego pracę. Zakochani mają więc lepszą pamięć, szybciej się uczą, są błyskotliwi, mają szalone pomysły. Im pocałunek jest bardziej namiętny, tym większe jest wydzielanie adrenaliny. Rozszerza ona naczynia krwionośne, dzięki czemu do komórek dociera więcej tlenu. Stanowi to doskonałą
kurację odmładzającą.
Delikatne naczynia krwionośne stają się bardziej elastyczne. Skóra "młodnieje", staje się sprężysta i gładka, zanikają zmarszczki. Twarz nabiera kolorów, znikają cienie pod oczami i przebarwienia. Czuły dotyk jest wspaniałym impulsem dla pracy mózgu. Pobudza się w ten sposób komórki układu odpornościowego i limfatycznego. Powoduje to ich lepszą pracę. Dlatego zakochani rzadziej chorują, nie grozi im przeziębienie lub grypa. Stają się bardziej odporni na infekcje. Namiętne uściski pobudzają również
obieg krwi
ponieważ wtedy zwiększa się liczba uderzeń serca aż do 135 na minutę (norma wynosi 75 do 80). Wzrasta też ciśnienie krwi. Poprawia się ukrwienie wszystkich narządów wewnętrznych. Wiosenna miłość może więc stać się wspaniałą terapią.