Reklama

No to figa!

Figi to naturalne afrodyzjaki, są doskonałym źródłem wapnia, dodają energii, polecane są matkom karmiącym piersią. Nie bez powodu figowiec nazywany jest drzewem życia.

Figowiec był podobno pierwszym drzewem hodowanym przez ludzi. W starożytnej Grecji jego owoce były cenione wyżej niż złoto, dlatego przez pewien czas zabroniono ich eksportu. Z pewnością o figowcu było wiele wzmianek w Piśmie Świętym.

Ojczyzną fig jest Azja Mniejsza oraz kraje śródziemnomorskie - słyną z nich Turcja i Grecja. Te owoce występują także w wielu innych miejscach na świecie, m.in. Hiszpanii, Gruzji, Armenii, Indiach, Nepalu, Pakistanie, na Półwyspie Indochińskim. W zależności od gatunku, drzewa figowe mogą osiągać nawet do trzydziestu metrów wysokości.

Reklama

W figach znajdziemy bogactwo witamin i minerałów: witaminę A, C, witaminy z grupy B, a także żelazo wapń, magnez, potas, cynk i fosfor. Uchodzą za jedno z najlepszych źródeł wapnia wśród owoców. Co warte podkreślenia, 100 gramów fig dostarcza tyle samo wapnia, co szklanka mleka. Ponadto, te owoce przypominające małe gruszki mają działanie antybakteryjne, przeciwzapalne, odtruwające, odkwaszające i wykrztuśne.

"Pamiętam, kiedy prawie 20 lat temu tuż po maturze zamieszkałam w Barcelonie i wynajmowałam pokój u starszej pani, wyjątkowej Hiszpanki, która kiedy zobaczyła, że zaczyna chwytać mnie przeziębienie z bólem gardła, ugotowała mi kilka fig razem z mlekiem kozim. Grzecznie wypiłam, figi zjadłam, bo smakowały niesamowicie, a efekt rano był niewiarygodny, bo nie tylko przestało mnie boleć gardło, przestałam również kaszleć" - wspomina Agnieszka Cegielska w książce "Naturalnie 2".

Już w starożytności, Grecy i Rzymianie łączyli figi z płodnością. Są naturalnymi afrodyzjakami, gdyż zawierają dużo aminokwasów, a to przekłada się na zwiększenie libido, a także na czas trwania erekcji.

Poza tym figi zalecane są kobietom karmiącym piersią. W krajach afrykańskich świeżo upieczonym mamom podaje się sok z fig.

Ponadto, figi wspierają pracę mózgu, zwiększają koncentrację i wzmacniają organizm. Pielgrzymom idącym do Santiago de Compostela dodają energii do przejścia kolejnych kilometrów.

Figi warto mieć pod ręką w kuchni. Sprawdzą się jako dopełnienie śniadania, sałatek, mięs i deserów. Można jeść zarówno świeże, jak i suszone. (PAP Life)


PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy