Skoro rośnie w twoim ogródku, to dlaczego nie korzystasz z darmowego leku?
Zadbany i starannie wypielęgnowany ogród to doskonałe miejsce do relaksu i spędzania wolnego czasu na łonie natury. Jednak jeszcze lepiej, kiedy w naszej oazie zieleni wyrosną przepiękne rośliny, które nie tylko będą pełnić funkcje ozdobne, ale przede wszystkim lecznicze. Jedną z nich jest żywokost, który posiada niezwykłe właściwości.
Żywokost lekarski zalicza się do roślin wieloletnich i potocznie nazywana jest również żywym gnatem oraz kosztywałem. Żywokost występuje na Starym Kontynencie, Azji oraz niektórych regionach Ameryki Północnej. W Polsce występuje na terenie całego kraju, rosnąc głównie w wilgotnym środowisku - nieopodal jezior, stawów i rzek.
Łodyga rośliny osiąga od 30 do 150 cm długości, z kolei jej liście są lancetowate i mogą rozwinąć się nawet do 50 cm. Korzeń żywokostu lekarskiego z zewnątrz jest koloru ciemnobrązowego, ale jego środek może być biały lub żółty.
Żywokost z uwagi na podobny wygląd, często mylony jest z pokrzywą.
Najcenniejszym elementem żywokostu jest jego korzeń, który służy jako surowiec farmaceutyczny, gdyż posiada doskonałe właściwości przeciwbólowe, dlatego stosowany jest w medykamentach przeznaczonych do stosowania podczas problemów mięśniowo-stawowych.
Żywokost lekarski najczęściej jest elementem składu różnego rodzaju maści lub olejków przeznaczonych do leczenia zwichnięć i skręceń, urazów stawów i mięśni, zmian zwyrodnieniowych oraz reumatoidalnego zapalenia stawów.
Korzeń żywokostu jest bogatym źródłem allantoiny, asparaginy, skrobi, aminokwasów, kwasów wielofenolowych (kwas chlorogenowy, kawowy i litospermowy), beta-sitosterol, związków cukrowych i soli mineralnych.
Absolutnie zakazane jest stosowanie żywokostu lekarskiego doustnie z uwagi na występujące w nim alkaloidy pirolizydynowe, które wykazują działanie rakotwórcze i uszkadzają wątrobę.
Czytaj także: 7 najzdrowszych ziół na naszej planecie
Szeroki asortyment medykamentów na bazie żywokostu leczniczego bez problemu znajdziemy w aptece i dobierzemy odpowiedni produkt do naszych potrzeb, ale możemy również sami przygotować maść, która ukoi ból mięśni i stawów oraz zmniejszy ich napięcie.
W tym celu musimy zaopatrzyć się w rozwinięty korzeń rośliny - doskonale nada się ten z naszego ogródka, a jeśli jeszcze nie posiadamy w ogrodowym repertuarze żywokostu, bez problemu kupimy go w sklepie zielarskim.
Korzeń kroimy na mniejsze kawałki i blendujemy, a następnie zalewamy olejem rozgrzanym do temperatury około 60°C. Całość przekładamy do słoika i bardzo dokładnie go zakręcamy. Miksturę odkładamy na dwa tygodnie, pamiętając, by co kilka dni wymieszać zawartość słoika. Po upływie czternastu dni olej musimy przecedzić i przelać go do ciemnej butelki ze szkła.
Następny etap polega na zrobieniu wyciągu glicerynowego. W tym celu szklankę do połowy wypełniamy suszonym żywokostem, zalewamy gliceryną i odstawiamy na cztery tygodnie. Po miesiącu należy odfiltrować miksturę, uzyskując wyciąg glicerynowy.
W ostatnim, trzecim kroku wyciąg pszczeli rozpuszczamy w wodzie i aplikujemy do niego do niego po jednej łyżce oleju żywokostowego i wyciągu glicerynowego. Całą miksturę bardzo dokładnie mieszamy.
Tak przygotowaną maść umieszczamy w szczelnym pojemniku i przechowujemy w chłodnym miejscu. Maść nadaje się do wykorzystania przez jeden miesiąc.