Suszone owoce - które wybierzesz?
Późna jesień i zima nie rozpieszcza nas dużym wyborem sezonowych owoców. Może warto sięgnąć po suszone? Które będą najcenniejsze i dlaczego jedząc je, trzeba zachować umiar?
123RF/PICSEL
Suszone owoce - które wybierzesz?
Późna jesień i zima nie rozpieszcza nas dużym wyborem sezonowych owoców. Może warto sięgnąć po suszone? Które będą najcenniejsze i dlaczego jedząc je, trzeba zachować umiar?
Rodzynki Cieszą się największą popularnością wśród suszonych owoców. Chętnie zjadamy je solo, dodajemy do ciast i deserów. Słodycz suszonych winogron to dopiero początek ich atutów. Rodzynki, podobnie jak świeże owoce winorośli, zawierają znaczne ilości antyoksydantów, które chronią przed rozwojem chorób cywilizacyjnych, w tym nowotworowych. Z uwagi na bogactwo wapnia, rodzynki są sprzymierzeńcem kości i zębów, a witaminom z grupy B zawdzięczają korzystny wpływ na system nerwowy i zdolności poznawcze. Mimo licznych korzyści, również w ich przypadku konieczny jest umiar. 100 g świeżych winogron to około 67 kcal. Jedząc taką samą porcję rodzynek pochłaniamy aż 300 kcal!
Suszone morele Dzięki wysokiej zawartości potasu sprzyjają pracy serca, normalizacji ciśnienia tętniczego krwi i wspierają funkcjonowanie nerek. Znajdziemy w nich znaczne ilości żelaza i wapnia, dlatego zalecane są jako profilaktyka rozwoju anemii i wsparcie układu kostnego123RF/PICSEL
Suszone śliwki Zjadane w małych porcjach – 3-4 sztuk są korzystne nawet w trakcie diety odchudzającej. Dzięki dużej zawartości błonnika dają uczucie sytości i stymulują ruchy perystaltyczne jelit. Są powszechnie rekomendowane dla osób borykających się z zaparciami i spowolnionym metabolizmem. Obfitują też w witaminy z grupy B, silne antyoksydanty w postaci witamin C i E oraz składniki mineralne: magnez, żelazo i potas. Niestety, są bardzo kalorycznym przysmakiem. Jedząc 100 g świeżych śliwek zaopatrzymy organizm w 46 kcal, suszonych w aż 240 kcal! Ewa Koza, masmak.com 123RF/PICSEL
Jak większość owoców, morele działają zasadotwórczo. Suszone jeszcze silniej niż świeże, dlatego są polecane przy nadkwasocie i zgadze. Powinny mieć stałe miejsce w jadłospisie mięsożerców, wystarczy kilka sztuk. Uwaga na kaloryczność: 100 g świeżych moreli to 47 kcal, ta sama porcja suszonych – aż 284 kcal! 123RF/PICSEL
Z uwagi na obecność witamin z grupy B mają korzystny wpływ na prace systemu nerwowego, a wysokie dawki błonnika będą sprzyjały metabolizmowi. Są prawdziwą skarbnicą ważnej dla skóry i oczu witaminy A. 123RF/PICSEL
Wybierz zdrowe Bardzo ważne, by owoce, które wybierasz były właściwie suszone i przechowywane bez użycia szkodliwych substancji konserwujących. Jedną z najczęściej stosowanych jest siarka (na opakowaniu opisana jako dwutlenek siarki lub E220), która nadaje suszonym morelom jaskrawo pomarańczową barwę. Z takich lepiej zrezygnuj. Wybierz ciemniejsze, lekko brązowe, może nie są tak atrakcyjne dla oka, ale na pewno zdrowsze. 123RF/PICSEL
Suszone owoce mogą być alternatywą dla świeżych, jednak nie możemy zjadać ich w zbyt dużych ilościach. Choć zachowują wiele właściwości dojrzałych owoców: są źródłem błonnika, witamin i składników mineralnych, to różni je wyraźnie wyższa kaloryczność. Dlaczego tak się dzieje? Proces suszenie powoduje utratę wody, która nadaje objętość i stanowi do 90 proc. masy świeżych owoców. Zostaje tak zwana esencja odżywcza, ale też kaloryczna. Kusi cię słodycz suszonych śliwek, rodzynek czy moreli – śmiało, sięgaj po nie, ale zachowaj umiar. 123RF/PICSEL
