To co służy jednemu, drugiemu może szkodzić
Dieta, która jest dobra i przynosi rezultaty jednej osobie, może okazać się niewłaściwa w przypadku innej. Dr Lee Kaplan przekonuje, że istnieją różne rodzaje otyłości i każdy wymaga innej profilaktyki i leczenia. Jak na razie naukowiec wskazuje na 59 jej rodzajów.
- Jeśli chcecie dokonać wspaniałego odkrycia zastanówcie się, dlaczego niektórzy stosując pewną dietę chudną, inni stosując tę samą metodę przybierają na wadze - takie pytanie zadał słuchaczom podczas swojego wykładu dr Frank Sacks z uniwersytetu Harvarda, ekspert w dziedzinie żywienia.
To pytanie nie jest przypadkowe i odnosi się do problemu, który od dawna jest przedmiotem wielu badań. Eksperci wskazują, że istnieje wiele rodzajów otyłości. Jak zauważ dr Arya Sharma z Uniwersytetu Alberty, możemy mieć do czynienia z osobami o takiej samej nadwadze, jednak przyczyny tej nadwagi mogą być różne. Dlatego też często działania profilaktyczne zawodzą, bo nie ma jednej skutecznej diety dla wszystkich.
Na łamach "The New York Times", dr Lee Kaplan z Massachusetts General Hospital próbując wyjaśnić to zjawisko, odnosi się do analogii: "rak płuc i rak skóry są częścią tej samej grupy czy też jednostki chorobowej, ale nie mogą być bardziej różne". Podobnie jest z otyłością. Dr Kaplan przekonuje, że istnieją różne jej "rodzaje" i każdy wymaga innej profilaktyki i leczenia. Jak na razie naukowiec wskazuje na 59 rodzajów otyłości.
Eksperci przyznają, że samych przyczyn otyłości, poza tymi oczywistymi, może być wiele. Otyłość może mieć podłoże genetyczne, co jest raczej rzadko spotykane, może być wynikiem choroby czy następstwem przyjmowanych leków. Zatem decydując się na dietę należy mieć na względzie wymienione czynniki, jak również fakt, że nie ma jednej skutecznej diety dla wszystkich. Co zresztą potwierdziły badania przeprowadzone przez naukowców z Weizmann Institute of Science.
Izraelscy naukowcy, którzy wykazali, że różni ludzie w odmienny sposób reagują na tą samą dietę. Autorzy badań, Eran Segal i Eran Elinav, skoncentrowali się na głównych komponentach składających się na plany żywieniowe tj. dieta Atkinsa, zone czy south beach. W szczególności zwracali uwagę na indeks glikemiczny poszczególnych produktów.
Okazało się, że wskaźnik masy ciała i wiek, zgodnie z oczekiwaniami, miały wpływ na poziom glukozy we krwi po posiłku. W badaniach wykazano jednak, że poszczególne osoby, reagują w bardzo zróżnicowany sposób na te same produkty.
- Wyniki badań były dla nas samych zaskakujące. Okazało się jak niewiele wiemy o jednej z podstawowych czynności w naszym życiu - jedzeniu - przyznał Eran Segal.
Naukowcy twierdzą, że dostosowanie planu żywieniowego do indywidualnych potrzeb organizmu, to przyszłość dietetyki. Okazuje się, że nawet najzdrowsze produkty, zalecane każdemu w codziennej diecie, dla jednych mogą okazać się źródłem cennych składników odżywczych, innym mogą szkodzić.
- Z analiz wynika jednoznacznie, że te same ogólne zalecenia nie zawsze są właściwe i odpowiednie dla wszystkich - dodał Segal. (PAP Life)