Trzy kolory marchwi
Od lat chrupiesz pomarańczową, albo przynajmniej wiesz, że byłoby warto. Dziś bez kłopotu kupisz marchew również w innych kolorach. Najłatwiej dostępna, obok klasycznej, jest fioletowa i biała. Sprawdź, dlaczego opłaca się sięgnąć również po nie.

123RF/PICSEL
Trzy kolory marchwi
Od lat chrupiesz pomarańczową, albo przynajmniej wiesz, że byłoby warto. Dziś bez kłopotu kupisz marchew również w innych kolorach. Najłatwiej dostępna, obok klasycznej, jest fioletowa i biała. Sprawdź, dlaczego opłaca się sięgnąć również po nie.

Dlaczego marchew opłaca się zjadać na surowo? Jeśli poddamy warzywo obróbce termicznej, nie tylko wzrośnie jego indeks glikemiczny, ale straci też szereg cennych wartości odżywczych. Nie od dziś wiadomo, że wiele witamin nie jest odpornych na wysoką temperaturę. Pierwszą, która w popłochu ucieka na widok płomienia (z kuchenki indukcyjnej również czmychnie), jest królowa odporności – witamina C. Pomysłów na podawanie surowej marchwi jest naprawdę dużo. Klasyki lat osiemdziesiątych: marchew z jabłkiem – zarówno w postaci soku, jak i topowej surówki, wciąż mają wzięcie. Do soku proponuję dodać odrobinę cytryny, a do surówki korzeń selera – będzie jeszcze smaczniej. 123RF/PICSEL

Biała, najczęściej mylona z pietruszką, nie zrobi wizualnego show, ale jej smak zaskakuje. Jest słodka i soczysta. W porównaniu z pomarańczową, biała odmiana ma więcej błonnika i mniej cukrów. Dodatkowo zawiera więcej przeciwutleniaczy. Sprawdź, posmakuj. Żaden opis nie odda tego, co powiedzą ci twoje kubeczki smakowe. Ewa Koza, mamsmak.com 123RF/PICSEL

Fioletowa robi furorę, bo wciąż jest mało popularna, a dodana do surówki czy sałatki ucieszy oczy. Świetnie prezentuje się w sałatce na bazie zielonej sałaty, jajek i czerwonej papryki. Intensywnie fioletowa skórka i zewnętrzna część miąższu kryje najczęściej żółto-pomarańczowy środek, dzięki czemu korzeń po przekrojeniu jest atrakcyjny dla zmysłów. Gotowana traci intensywność kolorów. Surowa fioletowa marchew ma te same, ale zwielokrotnione, właściwości odżywcze i zdrowotne, co pomarańczowa. Fioletowy korzeń skrywa aż 40 proc. więcej beta-karotenu. Wyróżnia ją też bardzo wysoka zawartość antocyjanów – barwników, które są jednocześnie silnymi przeciwutleniaczami. Antocyjany mają korzystny wpływ na komórki skóry i mózgu. Hamując destrukcyjne działanie wolnych rodników, zapobiegają ich przedwczesnemu starzeniu.123RF/PICSEL

Czy naprawdę muszę nazywać marchew owocem? W klasyfikacji urzędowej Unii Europejskiej marchew uznawana jest za warzywo. Sprawcami owocowego zamieszania są Portugalczycy, którzy zapragnęli produkować marchewkowe dżemy, a skoro, w rozumieniu dyrektyw regulujących parametry ich wytwarzania, mogą powstawać wyłącznie z owoców, marchew należy traktować jako owoc. Na polskich stołach częściej gości marchew w wytrawnym wydaniu. Owszem, wiele serc podbiło marchewkowe ciasto – wbrew pozorom wcale nie dietetyczne, bo wykonane zgodnie z przepisem jest prawdziwą bombą kaloryczną, ale to soki i surówki rządzą naszym menu. Sam zdecyduj, jak ją zakwalifikujesz. Dla mnie od zawsze była warzywem i pewnie już nim zostanie. Doceniam walory smakowe surowej marchwi, do czego zachęcam również ciebie.123RF/PICSEL

Tak bardzo oswoiliśmy pomarańczową marchew, że marchewkowy włączyliśmy do palety barw. Wciąż nie skosztowałeś marchwi w innych kolorach? Warto to nadrobić. Obok klasycznej bez kłopotu kupisz dziś fioletową (choć oficjalnie nazywana jest czarną, ale przyłożona do wzornika kolorów idealnie przylgnie do tonacji fioletów) i białą, która z daleka do złudzenia przypomina pietruszkę. Rzadziej dostępna jest marchew żółta. Pomarańczowa zyskała sławę z uwagi na zawartość beta-karotenu, który poprawia kondycję skóry i oczu. Działa antynowotworowo i reguluje poziom cholesterolu we krwi, dlatego surówka z marchwi powinna być dopełnieniem dań mięsnych. Pomarańczowa obfituje też w potas, żelazo, kwas foliowy, witaminy i flawonoidy. 123RF/PICSEL