Unikaj niezdrowych połączeń

Banany w połączeniu z antydepresantami mogą wywoływać nieprzyjemne efekty uboczne, jak np. nudności
Banany w połączeniu z antydepresantami mogą wywoływać nieprzyjemne efekty uboczne, jak np. nudności123RF/PICSEL

Przy astmie, nadciśnieniu i depresji uważaj na tłuszcze

Błonnik zmniejsza skuteczność leków

12 najbardziej niezwykłych wysp świata

Isla de las Muñecas – wyspa lalek Niewielka wyspa położona na obrzeżach miasta Meksyk. Podmokły i pocięty licznymi kanałami obszar wpisany jest na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, ale nie każdy kwapi się, by ją odwiedzić. Decydują się na to tylko ludzie o mocnych nerwach. Niezliczona ilość starych i zniszczonych lalek, które wiszą na drzewach przyprawia o ciarki i nadaje temu miejscu wyjątkowo mroczny klimat. W 1950 roku na opuszczonej wyspie zamieszkał Meksykanin Julian Santana Barrera, by objąć nad nią opiekę. Legenda mówi, że pewnego dnia 1951 roku usłyszał on krzyki tonącego w jednym z kanałów dziecka, ale kiedy przybył na miejsce, było już za późno. Dozorca znalazł jedynie lalkę i powiesił na drzewie. Dni mijały, a Julian znajdował kolejne lalki i też wieszał je na drzewach. Wierząc, że to duch zmarłej wzywa go do zawieszania lalek, zaczął szukać zabawek w okolicznych kanałach i śmietniskach. Bezokie, bezrękie i beznogie przerażały okolicznych mieszkańców, którzy uznali go za opętanego. Wyspa stała się jedną z głównych atrakcji stolicy Meksyku, a żądni mocnych wrażeń turyści przez lata ją odwiedzali i zostawiali tu kolejne lalki. Dziś na Isla de las Muñecas znajduje się ich ponad 1000. Sam Barrera zmarł w 2001 roku – jego ciało znaleziono w tym samy miejscu, w którym rzekomo utonęła dziewczynka.
Isla de las Muñecas – wyspa lalek Niewielka wyspa położona na obrzeżach miasta Meksyk. Podmokły i pocięty licznymi kanałami obszar wpisany jest na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, ale nie każdy kwapi się, by ją odwiedzić. Decydują się na to tylko ludzie o mocnych nerwach. Niezliczona ilość starych i zniszczonych lalek, które wiszą na drzewach przyprawia o ciarki i nadaje temu miejscu wyjątkowo mroczny klimat. W 1950 roku na opuszczonej wyspie zamieszkał Meksykanin Julian Santana Barrera, by objąć nad nią opiekę. Legenda mówi, że pewnego dnia 1951 roku usłyszał on krzyki tonącego w jednym z kanałów dziecka, ale kiedy przybył na miejsce, było już za późno. Dozorca znalazł jedynie lalkę i powiesił na drzewie. Dni mijały, a Julian znajdował kolejne lalki i też wieszał je na drzewach. Wierząc, że to duch zmarłej wzywa go do zawieszania lalek, zaczął szukać zabawek w okolicznych kanałach i śmietniskach. Bezokie, bezrękie i beznogie przerażały okolicznych mieszkańców, którzy uznali go za opętanego. Wyspa stała się jedną z głównych atrakcji stolicy Meksyku, a żądni mocnych wrażeń turyści przez lata ją odwiedzali i zostawiali tu kolejne lalki. Dziś na Isla de las Muñecas znajduje się ich ponad 1000. Sam Barrera zmarł w 2001 roku – jego ciało znaleziono w tym samy miejscu, w którym rzekomo utonęła dziewczynka.Cindy Vasko/WhitehotpoxAgencja FORUM
Baljenac – wyspa w kształcie odcisku palca Położona na Morzu Adriatyckim wyspa cieszy się coraz większą popularnością wśród turystów, a Chorwaci starają się o wpisanie jej na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Powodem jest jej kształt i zabudowa, które sprawiają, że z lotu ptaka przypomina ona odcisk palca. Cała wyspa pokryta jest siecią niskich, kamiennych murków o łącznej długości 23,357 km. Murki postawili mieszkańcy pobliskiej wyspy Kaprije, którzy używali Baljenac w celach rolniczych aż do XIX w. Służyły one do zaznaczania granic pomiędzy polami, a także chroniły rośliny przed silnym wiatrem.
Baljenac – wyspa w kształcie odcisku palca Położona na Morzu Adriatyckim wyspa cieszy się coraz większą popularnością wśród turystów, a Chorwaci starają się o wpisanie jej na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Powodem jest jej kształt i zabudowa, które sprawiają, że z lotu ptaka przypomina ona odcisk palca. Cała wyspa pokryta jest siecią niskich, kamiennych murków o łącznej długości 23,357 km. Murki postawili mieszkańcy pobliskiej wyspy Kaprije, którzy używali Baljenac w celach rolniczych aż do XIX w. Służyły one do zaznaczania granic pomiędzy polami, a także chroniły rośliny przed silnym wiatrem.Boris Kačan / Chorwacka wspólnota Turystycznamateriały prasowe
Okunoshima – wyspa królików Wyspa u wybrzeży Japonii, która każdego roku przyciąga tłumy turystów. Powód? Każdy chce spotkać jej mieszkańców – około 700 dzikich królików. Miejsce to ma jednak mroczną przeszłość, czego pozostałością są opuszczone fabryki, w których produkowano broń chemiczną. Po zakończeniu II wojny światowej fabryki zamknięto, a produkcję zawieszono. Uważa się, że zwierzęta żyjące na wyspie są potomkami królików doświadczalnych z tamtejszych laboratoriów. Na Okunoshimie nie ma żadnych drapieżników, a klimat jest łagodny, więc populacja królików stale się powiększa. Zwierzęta nie boja się ludzi – biorą od nich smakołyki, pozwalają się pogłaskać, a nawet wziąć w ramiona.
Okunoshima – wyspa królików Wyspa u wybrzeży Japonii, która każdego roku przyciąga tłumy turystów. Powód? Każdy chce spotkać jej mieszkańców – około 700 dzikich królików. Miejsce to ma jednak mroczną przeszłość, czego pozostałością są opuszczone fabryki, w których produkowano broń chemiczną. Po zakończeniu II wojny światowej fabryki zamknięto, a produkcję zawieszono. Uważa się, że zwierzęta żyjące na wyspie są potomkami królików doświadczalnych z tamtejszych laboratoriów. Na Okunoshimie nie ma żadnych drapieżników, a klimat jest łagodny, więc populacja królików stale się powiększa. Zwierzęta nie boja się ludzi – biorą od nich smakołyki, pozwalają się pogłaskać, a nawet wziąć w ramiona.Chris McGrath / StaffGetty Images
Big Major Cay – wyspa świń Jedna z 700 wysp na Bahamach znacznie różni się od pozostałych – zamieszkiwana jest nie przez ludzi, a przez kolonię dzikich świń. W tej chwili jest ich około 20 i dzięki nim wyspa Big Major Cay - potocznie zwana Pig Beach, jest wielką atrakcją turystyczną regionu. Do dziś nie wiadomo, jak zwierzęta te znalazły się na wyspie, ale wygląda na to, że świetnie się tu odnalazły. Całymi dniami wylegują się na plaży i zażywają kąpieli w krystalicznie czystej wodzie Oceanu Atlantyckiego, dokarmiane przez turystów i mieszkańców okolicznych wysp. Obecność turystów zupełnie świnkom nie przeszkadza – pływają w wodzie razem z nimi, chętnie podpływają do łodzi po jedzenie, a nawet pozwalają robić sobie zdjęcia z bliska.
Big Major Cay – wyspa świń Jedna z 700 wysp na Bahamach znacznie różni się od pozostałych – zamieszkiwana jest nie przez ludzi, a przez kolonię dzikich świń. W tej chwili jest ich około 20 i dzięki nim wyspa Big Major Cay - potocznie zwana Pig Beach, jest wielką atrakcją turystyczną regionu. Do dziś nie wiadomo, jak zwierzęta te znalazły się na wyspie, ale wygląda na to, że świetnie się tu odnalazły. Całymi dniami wylegują się na plaży i zażywają kąpieli w krystalicznie czystej wodzie Oceanu Atlantyckiego, dokarmiane przez turystów i mieszkańców okolicznych wysp. Obecność turystów zupełnie świnkom nie przeszkadza – pływają w wodzie razem z nimi, chętnie podpływają do łodzi po jedzenie, a nawet pozwalają robić sobie zdjęcia z bliska.Barcroft / ContributorGetty Images
Cruz del Islote – najgęściej zaludniona wyspa świata Niewielka wyspa o powierzchni 0,12 km kw położona na Morzu Karaibskim, około 20 kilometrów od wybrzeża Kolumbii. Na Cruz del Islote nie ma ani jednej plaży, ani skrawka zieleni, ponieważ… nie ma tam na nie miejsca. Na niewielkiej powierzchni znajduje się 97 domów, które zajmuje około 490 mieszkańców. Niektóre źródła podawały, że jest ich nawet 1200, ale spis, który przeprowadzono w 2016 roku pokazał, że liczba ta jest mniejsza. Nie zmienia to jednak faktu, że Cruz del Islote jest najgęściej zaludnioną wyspą świata.
Cruz del Islote – najgęściej zaludniona wyspa świata Niewielka wyspa o powierzchni 0,12 km kw położona na Morzu Karaibskim, około 20 kilometrów od wybrzeża Kolumbii. Na Cruz del Islote nie ma ani jednej plaży, ani skrawka zieleni, ponieważ… nie ma tam na nie miejsca. Na niewielkiej powierzchni znajduje się 97 domów, które zajmuje około 490 mieszkańców. Niektóre źródła podawały, że jest ich nawet 1200, ale spis, który przeprowadzono w 2016 roku pokazał, że liczba ta jest mniejsza. Nie zmienia to jednak faktu, że Cruz del Islote jest najgęściej zaludnioną wyspą świata.
Bishop Rock – najmniejsza wyspa na świecie, na której wzniesiono budynek Niewielka wyspa, a właściwie skała, która jest najbardziej wysuniętym na zachód punktem wysp Scilly. W 1858 roku wybudowano na niej latarnię morską, dzięki czemu trafiła do Księgi Rekordów Guinnessa. W ten sposób została oficjalnie uznana za najmniejszą wyspę na świecie, na której coś wybudowano. Wysepka jest tak mała, że poza 49-metrową latarnią morską nic się na niej nie mieści. Skała stanowi punkt graniczny pomiędzy Wielką Brytanią i Atlantykiem.
Bishop Rock – najmniejsza wyspa na świecie, na której wzniesiono budynek Niewielka wyspa, a właściwie skała, która jest najbardziej wysuniętym na zachód punktem wysp Scilly. W 1858 roku wybudowano na niej latarnię morską, dzięki czemu trafiła do Księgi Rekordów Guinnessa. W ten sposób została oficjalnie uznana za najmniejszą wyspę na świecie, na której coś wybudowano. Wysepka jest tak mała, że poza 49-metrową latarnią morską nic się na niej nie mieści. Skała stanowi punkt graniczny pomiędzy Wielką Brytanią i Atlantykiem.
Tristan da Cunha – najbardziej odosobniona, zamieszkała wyspa Archipelag położony na Oceanie Atlantyckim składa się z sześciu wulkanicznych wysp – główna z nich jest jedną z najbardziej odosobnionych zamieszkanych wysp na świecie. Najbliżsi sąsiedzi mieszkają około 2420 km na północ na Wyspie Świętej Heleny. Ze względu na brak lotniska mieszkańcy Tristan da Cunha mogą się tam wybrać jedynie drogą morską – taka podróż zajmuje siedem dni. Na wyspie znajduje się szkoła, muzeum, urząd pocztowy, kawiarnia, pub i basen. Wyspę obecnie zamieszkuje 266 mieszkańców, a ze względu na odosobnienie nieuniknionym zjawiskiem jest zawieranie małżeństw pomiędzy blisko spokrewnionymi osobami – np. kuzynami drugiego stopnia. Ograniczona pula genowa przekłada się na kłopoty zdrowotne mieszkańców: wielu z nich cierpi na astmę i jaskrę. Na Tristan da Cunha praktycznie nie istnieje zjawisko bezrobocia. Prawie wszyscy mieszkańcy są zatrudnieni przez lokalne władze, a praca jest zagwarantowana zaraz po ukończeniu szkoły.
Tristan da Cunha – najbardziej odosobniona, zamieszkała wyspa Archipelag położony na Oceanie Atlantyckim składa się z sześciu wulkanicznych wysp – główna z nich jest jedną z najbardziej odosobnionych zamieszkanych wysp na świecie. Najbliżsi sąsiedzi mieszkają około 2420 km na północ na Wyspie Świętej Heleny. Ze względu na brak lotniska mieszkańcy Tristan da Cunha mogą się tam wybrać jedynie drogą morską – taka podróż zajmuje siedem dni. Na wyspie znajduje się szkoła, muzeum, urząd pocztowy, kawiarnia, pub i basen. Wyspę obecnie zamieszkuje 266 mieszkańców, a ze względu na odosobnienie nieuniknionym zjawiskiem jest zawieranie małżeństw pomiędzy blisko spokrewnionymi osobami – np. kuzynami drugiego stopnia. Ograniczona pula genowa przekłada się na kłopoty zdrowotne mieszkańców: wielu z nich cierpi na astmę i jaskrę. Na Tristan da Cunha praktycznie nie istnieje zjawisko bezrobocia. Prawie wszyscy mieszkańcy są zatrudnieni przez lokalne władze, a praca jest zagwarantowana zaraz po ukończeniu szkoły.
Tashirojima – wyspa kotów Ta mała japońska wyspa to raj dla miłośników kotów. Zwierzęta zostały tu sprowadzone pod koniec XVIII wieku, kiedy zaczęto hodować jedwabniki. Zadaniem kotów miała być ochrona jedwabnych nici przed myszami i szczurami. Z czasem zwierząt przybywało i nauczyły się żyć w symbiozie z miejscowymi rybakami. Na podstawie zachowania kotów ludzie nauczyli się przewidywać pogodę i przyszłe połowy. Z kolei dla czworonogów każdy rybacki kuter to potencjalne źródło pożywienia - to nie zmieniło się do dziś. Na wyspie rzuca się w oczy jeszcze jedna rzecz – zamieszkują ją same starsze osoby. Ostatnią szkołę zamknięto tu w 1989 roku. Miejscowa ludność stopniowo wymiera. Obliczono, że w tym momencie na wyspie jest cztery razy więcej kotów niż ludzi. Tashirojima nie jest jedyną japońską wyspą opanowaną przez koty. Podobnych do niej są dziesiątki, jak chociażby równie popularna Aoshima. Miejsca te są celem wycieczek turystów z całego świata i obowiązuje na nich tylko jedno obostrzenie: nie wolno wwozić psów.
Tashirojima – wyspa kotów Ta mała japońska wyspa to raj dla miłośników kotów. Zwierzęta zostały tu sprowadzone pod koniec XVIII wieku, kiedy zaczęto hodować jedwabniki. Zadaniem kotów miała być ochrona jedwabnych nici przed myszami i szczurami. Z czasem zwierząt przybywało i nauczyły się żyć w symbiozie z miejscowymi rybakami. Na podstawie zachowania kotów ludzie nauczyli się przewidywać pogodę i przyszłe połowy. Z kolei dla czworonogów każdy rybacki kuter to potencjalne źródło pożywienia - to nie zmieniło się do dziś. Na wyspie rzuca się w oczy jeszcze jedna rzecz – zamieszkują ją same starsze osoby. Ostatnią szkołę zamknięto tu w 1989 roku. Miejscowa ludność stopniowo wymiera. Obliczono, że w tym momencie na wyspie jest cztery razy więcej kotów niż ludzi. Tashirojima nie jest jedyną japońską wyspą opanowaną przez koty. Podobnych do niej są dziesiątki, jak chociażby równie popularna Aoshima. Miejsca te są celem wycieczek turystów z całego świata i obowiązuje na nich tylko jedno obostrzenie: nie wolno wwozić psów.
Devon – największa wyspa niezamieszkana przez człowieka Powierzchnia tej kanadyjskiej wyspy wynosi aż 55 247 km kw. Lato trwa tu tylko miesiąc, a temperatura wzrasta wtedy do 10 st. C. Reszta roku jest tam bardzo zimna – temperatury mogą spadać nawet do – 50 st. C. Mimo niskich temperatur nie ma tu śniegu ani źródeł słodkiej wody. Na wyspie widać niekończące się połacie rudawej, zamarzniętej ziemi, skały i wysuszone jeziora. Surowy klimat i krajobraz przypominający powierzchnię Marsa postanowiła wykorzystać NASA, która zbudowała tam stację badawczą, by opracować plan eksploracji czerwonej planety.
Devon – największa wyspa niezamieszkana przez człowieka Powierzchnia tej kanadyjskiej wyspy wynosi aż 55 247 km kw. Lato trwa tu tylko miesiąc, a temperatura wzrasta wtedy do 10 st. C. Reszta roku jest tam bardzo zimna – temperatury mogą spadać nawet do – 50 st. C. Mimo niskich temperatur nie ma tu śniegu ani źródeł słodkiej wody. Na wyspie widać niekończące się połacie rudawej, zamarzniętej ziemi, skały i wysuszone jeziora. Surowy klimat i krajobraz przypominający powierzchnię Marsa postanowiła wykorzystać NASA, która zbudowała tam stację badawczą, by opracować plan eksploracji czerwonej planety.
Sokotra - wyspa obcych Przez wielu uznawana jest za najbardziej kosmiczne miejsce na ziemi. Należąca do Jemenu Sokotra to archipelag na Oceanie Indyjskim składający się z czterech wysp. Obszary te oddzieliły się od Afryki 6 mln lat temu, a ewolucja podążała tam swoją własną drogą. Żyje tu aż 200 unikalnych roślin i zwierząt. Niektóre z nich wyglądają jak z innej planety. Najbardziej charakterystyczną rośliną na Sokotrze jest smocze drzewo, które wygląda niczym gigantyczny parasol. Jego żywica ma kolor czerwony, a przed laty wierzono, że jest to krew smoka. Inna roślina to pustynna róża, przypominająca butelkę, do której ktoś włożył bukiet kwiatów. Jej wysokość może sięgać nawet do 3,5 m.
Sokotra - wyspa obcych Przez wielu uznawana jest za najbardziej kosmiczne miejsce na ziemi. Należąca do Jemenu Sokotra to archipelag na Oceanie Indyjskim składający się z czterech wysp. Obszary te oddzieliły się od Afryki 6 mln lat temu, a ewolucja podążała tam swoją własną drogą. Żyje tu aż 200 unikalnych roślin i zwierząt. Niektóre z nich wyglądają jak z innej planety. Najbardziej charakterystyczną rośliną na Sokotrze jest smocze drzewo, które wygląda niczym gigantyczny parasol. Jego żywica ma kolor czerwony, a przed laty wierzono, że jest to krew smoka. Inna roślina to pustynna róża, przypominająca butelkę, do której ktoś włożył bukiet kwiatów. Jej wysokość może sięgać nawet do 3,5 m.
Ilha da Queimada Grande – wyspa węży Niewielka wyspa u wybrzeży Brazylii zyskała rozgłos za sprawą ogromnej ilości zamieszkujących ją węży. Obliczono, że na 1 m kw przypada od jednego do pięciu gadów! Nic dziwnego, że Ilha da Queimada Grande jest niezamieszkana i nie ma chętnych na jej zwiedzanie. A jeśli znalazłby się taki śmiałek, to jego wizyta będzie ściśle nadzorowana. To jedyne miejsce na świecie, gdzie można spotkać wyjątkowo groźnego węża – żararakę wyspową. Porcja jego jadu może być śmiertelna dla człowieka. Ponieważ na wyspie nie ma ssaków, pożywienie węży stanowią ptaki. Prawdopodobnie dlatego w drodze ewolucji jad gadów z wyspy jest znacznie silniejszy od jadu ich kontynentalnych krewniaków, którzy żywią się gryzoniami. Ptak musi zginąć, nim zdąży odlecieć. Żararaka wyspowa znajduje się na czerwonej liście gatunków zagrożonych wyginięciem. Przyczyn jest kilka, ale jedną z nich są współcześni piraci, którzy wyłapują węże na sprzedaż. Jeden okaz może być warty od 10 do 30 tys. dolarów.
Ilha da Queimada Grande – wyspa węży Niewielka wyspa u wybrzeży Brazylii zyskała rozgłos za sprawą ogromnej ilości zamieszkujących ją węży. Obliczono, że na 1 m kw przypada od jednego do pięciu gadów! Nic dziwnego, że Ilha da Queimada Grande jest niezamieszkana i nie ma chętnych na jej zwiedzanie. A jeśli znalazłby się taki śmiałek, to jego wizyta będzie ściśle nadzorowana. To jedyne miejsce na świecie, gdzie można spotkać wyjątkowo groźnego węża – żararakę wyspową. Porcja jego jadu może być śmiertelna dla człowieka. Ponieważ na wyspie nie ma ssaków, pożywienie węży stanowią ptaki. Prawdopodobnie dlatego w drodze ewolucji jad gadów z wyspy jest znacznie silniejszy od jadu ich kontynentalnych krewniaków, którzy żywią się gryzoniami. Ptak musi zginąć, nim zdąży odlecieć. Żararaka wyspowa znajduje się na czerwonej liście gatunków zagrożonych wyginięciem. Przyczyn jest kilka, ale jedną z nich są współcześni piraci, którzy wyłapują węże na sprzedaż. Jeden okaz może być warty od 10 do 30 tys. dolarów.
Galesnjak – wyspa miłości Na morzu Adriatyckim leży malutka wyspa, która sławę zdobyła dzięki zdjęciom opublikowanym w 2009 roku w Google Earth. Temat szybko podchwyciły znane stacje, takie jak CNN i BBC. Od tamtej pory przyciąga ona zakochanych turystów z całego świata. Ludzie wyznają sobie tam miłość, spędzają romantyczne wakacje, a nawet świętują walentynki. Powód? Otóż Galesnjak widziany z lotu ptaka ma kształt serca. Co więcej, wyspę w takim romantycznym wydaniu stworzyła natura, bez ingerencji człowieka.
Galesnjak – wyspa miłości Na morzu Adriatyckim leży malutka wyspa, która sławę zdobyła dzięki zdjęciom opublikowanym w 2009 roku w Google Earth. Temat szybko podchwyciły znane stacje, takie jak CNN i BBC. Od tamtej pory przyciąga ona zakochanych turystów z całego świata. Ludzie wyznają sobie tam miłość, spędzają romantyczne wakacje, a nawet świętują walentynki. Powód? Otóż Galesnjak widziany z lotu ptaka ma kształt serca. Co więcej, wyspę w takim romantycznym wydaniu stworzyła natura, bez ingerencji człowieka.

Antybiotyki nie lubią produktów mlecznych

Od roweru do limuzyny
Błonnik osłabia działanie wielu leków nasercowych
Błonnik osłabia działanie wielu leków nasercowych123RF/PICSEL

Camembert i brie są zakazane przy antydepresantach

Czym lepiej nie popijać?

Łączenie niektórych antydepresantów z serami typu camembert lub brie może skutkować bólem głowy i nudnościami
Łączenie niektórych antydepresantów z serami typu camembert lub brie może skutkować bólem głowy i nudnościami123RF/PICSEL

Idealny duet

Dobry Tydzień
Oceń artykuł
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?