Reklama

Uwaga: Niektóre leki mogą wywoływać depresję!

To możliwy uboczny skutek terapii. Sprawdź skład preparatów, które regularnie zażywasz.

Amerykańscy naukowcy ostrzegają: polekowa depresja może się pojawić nawet u osób niemających do niej rodzinnych skłonności. Wielu lekarzy nie ma pojęcia o związku między medykamentami a spadkiem nastroju. Nawet odkrywcy tej zależności nie wiedzą, dlaczego tak się dzieje. Przypuszczają, że niektóre specyfiki wpływają na odpowiedzialne za nastrój neuroprzekaźniki w mózgu.

Zagrożenie depresją rośnie, gdy bierzesz więcej niż jeden z nich. Jeśli np. zażywasz trzy, ryzyko się potraja. Im dłużej, tym jest większe. Oto farmaceutyki, które wg The Journal of the American Medical Association (JAMA) mogą obniżać nastrój:

Reklama

Grupa leków na nadciśnienie - beta blokery. Zaleca się je też w bólach dławicowych, zaburzeniach rytmu serca. Stosuje się je zwykle przewlekle, co zwiększa ryzyko. Jeśli w składzie twojego preparatu są takie substancje, jak atenolol, betaxolol, enalapryl, metaprolol czy telmisartan, a zauważyłaś u siebie oznaki depresji, porozmawiaj z lekarzem o zmianie tabletek.

Środki na nadkwaśność i zgagę - Inhibitory pompy protonowej i antacydy. Mogą upośledzać wchłanianie witaminy B12. Skutek? Pogorszenie pamięci i nastroju. Uważaj na substancje: omeprazol, famotydyna, ranitydyna, esomeprazol. Depresja nie musi, ale może się po nich pojawić. Bierz je tylko wtedy, gdy naprawdę musisz. Odstaw, jak tylko zauważysz oznaki pogorszenia nastroju.

Preparaty przeciwbakteryjne (antybiotyki). W wykazie specjalistów z JAMA znalazły się te z grupy fluorochinolonów, jak lewofloksacyna, ofloksacyna, cyprofloksacyna, moksyfloksacyna. Stosuje się je w zapaleniach płuc, zatok, oskrzeli. Krótkotrwałe ich przyjmowanie jest raczej bezpieczne. Ale nawet kilka dni kuracji, gdy jednocześnie bierzesz inne leki z "depresyjnej listy", niesie ryzyko. Lepiej zastąpić te środki innymi bakteriobójczymi.

Kortykosteroidy. Dobrze sobie radzą ze stanami zapalnymi i chorobami autoimmunologicznymi, takimi jak reumatoidalne zapalenie stawów, astma, alergie. Długie ich stosowanie (zwłaszcza gdy bierzesz betametazon, deksametazon, kortyzol, prednizolon, triamcynolon, prednizon) odbija się na nastroju.

Terapii nie wolno przerywać! Jeśli twój lek wywołuje depresję lub lęki, porozmawiaj z lekarzem o ewentualnej zmianie na inny. Albo dodaniu do terapii środka przeciw depresji.

Na te preparaty też trzeba uważać

Na "depresyjnej liście" znalazło się ponad 200 substancji. Są wśród nich leki hormonalne stosowane w leczeniu raka piersi, w antykoncepcji. A także sporo preparatów przeciwdrgawkowych (używanych przy padaczce, ciężkich migrenach) i... przeciwdepresyjnych - mogą wywoływać myśli samobójcze! Na liście jest też antywirusowa rybawiryna.

Ostrożnie z przeciwbólowymi: Ryzykiem rozwoju depresji polekowej zagrożone jest zażywanie tak "niewinnych" środków, jak acetaminofen, tramadol, oksykodon, a nawet ibuprofen!

Uwaga alergicy i astmatycy: Depresją może grozić zażywanie leku antyhistaminowego o nazwie cetyryzyna i stosowanego w astmie montelukastu.

Dobry Tydzień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy