Uzależnienie od cukru wśród najmłodszych
Dzieci uwielbiają słodki smak. Przeciętny pierwszoklasista zjadł już około 84 kg cukru pod różnymi postaciami. Sacharoza jest obecna w diecie niemal każdego malucha - nie tylko w formie czekolady czy żelków. Kryje się w wielu produktach, które dzieci zjadają na śniadanie, obiad czy kolację. Wszystko to sprawia, że maluchy są od niego coraz bardziej uzależnione, a odpowiedzialność za to ponoszą nie tylko rodzice czy dziadkowie, ale przede wszystkim przedstawiciele przemysłu spożywczego.
Dzieci uwielbiają słodki smak. Przeciętny pierwszoklasista zjadł już około 84 kg cukru pod różnymi postaciami. Sacharoza jest obecna w diecie niemal każdego malucha - nie tylko w formie czekolady czy żelków. Kryje się w wielu produktach, które dzieci zjadają na śniadanie, obiad czy kolację. Wszystko to sprawia, że maluchy są od niego coraz bardziej uzależnione, a odpowiedzialność za to ponoszą nie tylko rodzice czy dziadkowie, ale przede wszystkim przedstawiciele przemysłu spożywczego.
Ważne, by każdy miał świadomość tego, że cukier to substancja, która uzależnia podobnie jak alkohol czy papierosy. Przerażać może fakt, że produkt ten jest łatwo dostępny i tani. Mało kto jednak zdaje sobie sprawę, jak naprawdę działa na organizm człowieka.
Cukier to nie tylko białe kryształki w cukierniczce, słodycze czy kolorowe napoje. W dzisiejszych czasach ta szkodliwa substancja "czai się" wszędzie. Zarówno dorośli jak i dzieci zjadają więcej cukru, niż mogłoby się wydawać. Światowa Organizacji Zdrowia zaleca, by jeść nie więcej niż sześć łyżeczek białych kryształków dziennie, a przeciętny Polak zupełnie nieświadomie zjada go trzy razy więcej. Rodzice często nie mają pojęcia, że ten uzależniający dodatek jest obecny w żywności na pozór zdrowej, którą najmłodsi zajadają się każdego dnia. Płatki śniadaniowe, drożdżówki, białe pieczywo, parówki, ketchup, czy soki z kartonu to produkty obfitujące w sacharozę, a jedzenie ich regularnie powoduje nic innego, jak właśnie uzależnienie.
O szkodliwym wpływie cukru na zdrowie można by długo pisać. Przede wszystkim sprzyja próchnicy, jest główną przyczyną otyłości, uszkadza układ odpornościowy oraz zaburza równowagę minerałów. Poza tym znacznie osłabia koncentrację, powoduje zdenerwowanie i rozkapryszenie. Główny składnik łakoci kryje w sobie niebezpieczne barwniki, które oskarża się o działanie rakotwórcze i nadpobudliwość u najmłodszych. Ciągła senność, niechęć do aktywności fizycznej i brak apetytu u dziecka to prawdopodobnie znak, że jest cukrem przejedzone.
W latach dziewięćdziesiątych problem nadwagi dotyczył zaledwie 9 proc. dzieci i młodzieży. Od tego czasu statystyki zmieniają się w zastraszającym tempie. Od kilku lat, polskie dzieci zalicza się do najszybciej tyjących w Europie - obecnie już co piąte dziecko w wieku szkolnym ma nadwagę. Najbardziej podatne na otyłość są dzieci w wieku od 7 do 13 lat, jednak na tym etapie rozwoju można ją jeszcze na tyle skutecznie zwalczyć, by uniknąć związanych z nią problemów zdrowotnych w przyszłości.
Mechanizmy przemiany materii są proste - im mniej cukru w diecie, tym mniejsza potrzeba i chęć sięgania po słodkie. Nie warto jednak eliminować go z dnia na dzień całkowicie. Pierwsza reakcja dziecka na zredukowaną podaż cukru w diecie na pewno nie będzie miła i rodzic może spodziewać się protestów dziecka oraz walki o powrót dawnego jedzenia.
Nagłe odstawienie cukru może też okazać się szokiem dla organizmu i jeszcze bardziej zwiększyć chęć zajadania się słodyczami. Najlepiej stopniowo ograniczać jego ilość w jadłospisie, zaczynając od eliminacji najbardziej szkodliwych produktów -słodyczy. Zamiast serwować je codziennie, wybierz jeden dzień w tygodniu, kiedy zabierzesz dziecko na lody czy gorącą czekoladę. Początki bywają trudne, dlatego zawsze warto mieć pod ręką zdrowe przekąski: suszone daktyle, orzechy, pestki dyni, gorzką czekoladę bądź domowe desery z dodatkiem miodu. Zahamują one chęć na słodki smak, a są nieporównywanie zdrowsze od przetworzonych słodyczy czy ciast z cukierni.
Dobrym sposobem na oduczenie malucha od jedzenia słodyczy jest sporządzenie listy "smakołyków okazjonalnych" (lodów, ciastek, czekoladek) i wyznaczenie jednego lub kilka dni w tygodniu, kiedy można je zjeść. Jeśli dziecko wykorzysta limit tygodniowy, będzie musiało czekać do kolejnego, a z czasem ochota na słodkości będzie coraz mniejsza. Słodycze nigdy nie powinny być również nagrodą za zjedzenie obiadu czy wzorowe zachowanie.
Zadbaj o zdrowe nawyki żywieniowe dziecka - regularne posiłki w ciągu dnia i pełnowartościowe, sycące śniadania. Zniwelują one chęć podjadania niezdrowych przekąsek między posiłkami. Zamiast słodkich płatków śniadaniowych, serwuj posiłki bogate w białko - jajka z ciemnym pieczywem czy owsiankę ze świeżymi owocami. Konsumpcja protein to świetny sposób, by poradzić sobie z apetytem na słodkie. Produkty białkowe są bowiem trawione wolniej i dają uczucie sytości na dłużej.
Nawykiem, który powinien nam wejść w krew jest czytanie etykiet podczas zakupów. Starajmy się unikać produktów, które w składzie mają syrop glukozowo-fruktozowy. Substancja ta jest wyjątkowo szkodliwa dla prawidłowego rozwoju dzieci. Nie dajmy się też nabrać na produkty "bezcukrowe", do których producenci w miejsce cukru dodają sztuczne, szkodliwe substancje słodzące jak np. aspartam czy acesulfam potasu.
Zmiana nawyków u dziecka może być trudna, jednak warto sobie uświadomić, że im wcześniej zaczniemy, tym lepiej. U młodszych maluchów złe nawyki będzie łatwiej zlikwidować. Pomocne mogą okazać się eksperymenty w kuchni i wspólne przygotowywanie zdrowych, bezcukrowych smakołyków. Dla dzieci będzie to niewątpliwie frajda i ciekawe doświadczenie, dzięki któremu być może przekonają się, że naturalne produkty też mogą cieszyć podniebienie.