Zaczyna się od kataru
Zapalenie zatok daje o sobie znać dotkliwym bólem głowy, nasilającym się przy każdym ruchu.
Zatoki to jamy powietrzne w sąsiedztwie nosa. Mniej więcej w połowie jego długości są zatoki sitowe, nad nim - czołowe, tuż nad szczęką - szczękowe, między oczami a uszami - klinowe. Ich najważniejsze zadanie to wspomaganie oddychania i oczyszczanie wdychanego powietrza. Zapalenia zatok nie wolno lekceważyć, bo może przejść w przewlekły stan zapalny, którego leczenie jest długie i trudne. Przyczyną choroby mogą być infekcje bakteryjne lub wirusowe, a także reakcje uczuleniowe.
Niezależnie od przyczyny, zawsze dochodzi do obrzęku błony śluzowej nosa, a w rezultacie do zablokowania kanałów łączących go z poszczególnymi zatokami. Zastój powietrza w zatokach przyspiesza wytwarzanie śluzu, który szybko zmienia się w ropną wydzielinę. Nie mając ujścia, staje się ona znakomitą pożywką dla bakterii i wirusów. Katar zagęszcza się, coraz trudniej oczyścić nos, a to nasila ból głowy.
Rozpoznanie zapalenia zatok opiera się na wywiadzie z chorym i badaniu palpacyjnym nosa. Na trop choroby naprowadza też zaczerwieniona, obrzęknięta błona śluzowa nosa i zielonkawożółta lub zabarwiona krwią wydzielina z nosa. Rozpoznanie ułatwia RTG zatok i tomografia komputerowa. Gdy lekarz podejrzewa, że zapalenie ma podłoże bakteryjne, zleca posiew wydzieliny z nosa z antybiogramem - to pozwala dobrać skuteczny antybiotyk.
Antybiotyki przyjmuje się w ostrym zapaleniu 10-12 dni, w przewlekłym 4-6 tyg. Leczenia nie wolno przerwać. Grozi to nawrotem choroby lub przejściem stanu ostrego w przewlekły. Są krople do nosa i tabletki rozrzedzające wydzielinę w zatokach, co ułatwia jej usunięcie i regenerację błony śluzowej. Leki obkurczające błonę śluzową udrożniają ujścia zatok. A przeciwzapalne w kroplach zmniejszają obrzęk błony śluzowej nosa.
Gdy przyczyną choroby jest alergia, podaje się środki antyuczuleniowe. Są leki poprawiające drożność zatok i zmniejszające stan zapalny: np. ibuprom zatoki, sinuspax.
Jest kilka metod. M.in. punkcja zatok i operacja, podczas której robi się nacięcia na twarzy, by dotrzeć do zatok i oczyścić je. Zabiegi te nie likwidują przyczyny stanu zapalnego, tylko jego objawy.
Skuteczniejsze jest balonikowanie (w znieczuleniu miejscowym lub ogólnym). Przez nos wprowadza się cienki endoskop, zakończony niewielkim - ok. 1,5 cm długości - zbiorniczkiem (balonikiem). Gdy balonik dotrze do niedrożnego kanalika łączącego zatokę z nosem, pompuje się do niego pod wysokim ciśnieniem powietrze. Balonik rośnie i rozpycha kanalik. Następnie wypuszcza się z niego powietrze, wsuwa endoskop głębiej i znów pompuje balonik. I tak aż do udrożnienia całego przewodu. Zabieg nie jest refundowany, kosztuje około 6500 zł.