Reklama

Zapalenie naczyń chłonnych: co warto wiedzieć?

Zapalenie naczyń chłonnych to choroba, o której rzadko się mówi, choć tak naprawdę każdy z nas znajduje się w grupie ryzyka zachorowania. Obniżona odporność, infekcja bakteryjna czy nawet niewielka rana, to czynniki, które mogą wywołać to schorzenie. Zbyt późno leczone pozostawia długotrwałe powikłania zdrowotne. Warto wiedzieć zatem, co powoduje tę chorobę, jakie są jej objawy oraz metody leczenia.

O chorobie

Zapalenie naczyń chłonnych (z łaciny: lymphangitis) to obrzęk układu limfatycznego, który stanowi główny element układu odpornościowego. Układ limfatyczny ma za zadanie chronić nasz organizm przed bakteriami i wirusami. Do zapalenia naczyń układu limfatycznego dochodzi w momencie, gdy wirusy i bakterie zaatakują jego kanały. Wywołują one charakterystyczne dla tej choroby objawy, czyli zaczerwienia wokół zajętego kanału limfatycznego. Leczenie zapalenia naczyń chłonnych jest długotrwałe i nierzadko wymaga interwencji chirurga.

Przyczyny

Wiemy już, że zapalenie naczyń chłonnych rozwija się poprzez atak bakterii i wirusów na kanały limfatyczne. Te, które najczęściej wywołują tę chorobę to bakterie gronkowca i paciorkowca. Bakterie mogą przedostać się do organizmu poprzez skaleczenie lub ranę. Zapalenie rozwija się również jako skutek istniejącej już infekcji. Inne czynniki, które zwiększają ryzyko zachorowania na zapalenie naczyń chłonnych to:

Reklama

• obniżona odporność;

• cukrzyca;

• ospa wietrzna;

• długotrwałe przyjmowanie sterydów;

• ugryzienie przez zwierzęta.

Objawy

Najczęstszym i zarazem pierwszym objawem tego schorzenia są linijne, bolesne zaczerwienienia, występujące wokół lub wzdłuż zaatakowanego naczynia. Swój początek mają w miejscu, gdzie rozwinął się patogen i dochodzą zazwyczaj do najbliższych węzłów chłonnych. Te charakterystyczne smugi nie zawsze są wyraźne i wrażliwe na dotyk. Mogą być delikatne i mało widoczne. Często rozchodzą się w wyniku rany lub skaleczenia. W niektórych przypadkach mogą być pokryte małymi pęcherzykami. Do głównego objawu w niedługim czasie dołączają kolejne:

• gorączka i dreszcze;

• powiększone i bolące węzły chłonne;

• brak apetytu;

• złe ogólne samopoczucie;

• bóle głowy i mięśni;

Chorzy, na pierwsze objawy stosują najczęściej środki przeciwbólowe i przeciwzapalne. To dobra decyzja, ponieważ hamują one rozwój zapalenia. Jednak tego rodzaju objawy powinny skłonić nas do natychmiastowej wizyty u lekarza.

Rozpoznanie

Zapalenie naczyń chłonnych charakteryzuje się dość swoistymi dla tej choroby objawami. Szczególną rolę odgrywa tutaj powiększenie węzłów chłonnych i występowanie stanu zapalnego wokół konkretnego naczynia. To zazwyczaj te symptomy pozwalają lekarzom szybko i bez specjalistycznych badań postawić diagnozę. By potwierdzić, że w organizmie rozwija się niebezpieczny stan zapalny, wykonuje się również laboratoryjne badania krwi lub biopsję węzłów chłonnych.

Leczenie

Zapalenie naczyń chłonnych to choroba, która może powodować wyjątkowo niebezpieczne powikłania i szybko się rozprzestrzeniać. Dlatego leczenie powinno zostać wdrożone zaraz po pojawieniu się pierwszych objawów. Proces leczenia polega głównie na przyjmowaniu antybiotyków i środków przeciwbólowych, łagodzących objawy. Obecnie uważa się, że odpowiednio wcześnie zastosowane antybiotyki, są skuteczne w leczeniu około 90 procent przypadków. Pozostali chorzy wymagają bardziej zaawansowanych metod leczenia, np. poddania się zabiegowi usuwania ropni i zaatakowanych miejsc w organizmie lub stosowania dożylnej terapii przeciwbakteryjnej.

W celu zmniejszenia dolegliwości bólowych i przyspieszenia leczenia choremu zaleca się obkładać bolące miejsca ciepłymi kompresami. Zapewnią one prawidłowy przepływ krwi. Podobne działanie posiada również ciepła, aromatyczna kąpiel.

Zapalenie naczyń chłonnych to choroba, która nieprawidłowo i zbyt późno leczona może wywoływać szkodliwe dla naszego zdrowia, a nawet życia, powikłania. W takim przypadku powrót do zdrowia może trwać nawet kilka miesięcy. Jeśli zatem zauważysz u siebie jakiekolwiek symptomy tej choroby, jak najszybciej udaj się do lekarza.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama