Zioła na rany: Szybko odczujesz ulgę

Arnika, która w ostatnim czasie zyskała popularność przede wszystkim jako składnik kosmetyków do pielęgnacji skóry, doskonale sprawdza się w roli środka przyspieszającego gojenie się głębokich ran, obrzęków czy siniaków. W celach leczniczych najlepiej stosować ją zewnętrznie, przykładając do zmienionej chorobowo skóry kompresy nasączone w sporządzonej na jej bazie nalewce. Jak ją przygotować?

Potrzebne składniki:

- Trzy łyżki kwiatów arniki

- 2 szklanki alkoholu - najlepiej spirytusu

Sposób przygotowania:

Suszone kwiaty arniki zalej alkoholem. Następnie starannie przykryj i odstaw w zacienione miejsce na co najmniej czternaście dni. Codziennie wstrząsaj zawartością słoika. Po upływie dwóch tygodni przecedź nalewkę przez drobne sitko, a pozostały płyn przelej do szklanej butelki. W celach leczniczych nalewkę należy rozcieńczyć w ciepłej wodzie - w proporcji 1 łyżeczka nalewki na 1 szklankę wody. W tak przygotowanej cieczy zamocz kompres, a następnie przyłóż go do posiniaczonej lub zmienionej chorobowo skóry. Po kwadransie oczyść powierzchnię skórę. Kuracja szybko daje pozytywne rezultaty. Już po pierwszym zabiegu odczujesz ulgę.

Nie bez przyczyny kuszący wyglądem nagietek robi furorę w branży kosmetycznej i farmaceutycznej. Doskonale sprawdza się jako środek pielęgnacyjny, jak i preparat leczniczy. Z całej gamy jego zalet wyszczególnić warto, że skutecznie przyspiesza gojenie się ran i naturalnie zwalcza stany zapalne skóry. Między innymi pomaga w walce z wypryskami i zajadami. Na bazie nagietka możesz przyrządzić całą linię pielęgnacyjną preparatów przeznaczonych do skóry, oczu i ust.

Napar z nagietka na rany i wypryski

Łyżkę suszonych lub świeżych płatków nagietka zalej filiżanką wrzątku. Odstaw i parz pod przykryciem do naciągnięcia. W ciepłym naparze zamocz waciki kosmetyczne i przecieraj nimi oczy, gdy są zmęczone i zaczerwienione. Chłodny napar może śmiało posłużyć jako preparat do odkażania i leczenia niewielkich ran czy wyprysków.

Nagietkowa maseczka na cerę

Niewielką ilość świeżych płatków kwiatu nagietka połącz z kilkunastoma kroplami oliwy oraz łyżeczką gęstej śmietany. Miksturę nałóż na twarz. Po upływie piętnastu minut oczyść cerę papierowym ręcznikiem.

Żywokost zwykł być nazywany "cudownym ziołem". Ze statystyk wynika, że okazuje się pomocny w leczeniu ponad stu dolegliwości. Przynosi ulgę pacjentom zmagającym się z reumatyzmem, rwą kulszową oraz rozmaitymi bólami: kręgosłupa, kolan czy stawu biodrowego. Skutecznie regeneruje kości, eliminuje skutki złamań, zwichnięć, przyspiesza gojenie ran i chroni tkanki przed nieprawidłowym zabliźnieniem. Wykazując przeciwzapalne, ściągające i zmiękczające oddziaływanie wyjątkowo dobroczynnie wpływa na skórę. Znajdziemy go w między innymi w składzie popularnych kosmetyków, takich jak kremy, płyny do golenia czy zasypki. Co więcej, okazuje się niezwykle skuteczny w leczeniu owrzodzeń, odmrożeń czy nawet bolesnych odleżyn.

Okład z żywokostu na stłuczenia:

Korzeń żywokostu dokładnie oczyść i wypłucz pod wodą. Następnie ułóż go na ściereczce i miażdż tłuczkiem do mięsa - do momentu aż wydobędziesz sok. Następnie zmieszaj korzeń z oliwą z oliwek i niewielką ilością spirytusu. Gotową mieszankę nałóż na gazę; przyłóż do obolałego miejsca i zabezpiecz bandażem. Opatrunek trzymaj na stłuczonym miejscu przez kilkanaście godzin. Dla uzyskania najlepszych efektów kurację kontynuuj przez co najmniej kilka dni.