Bycie miłym to przekleństwo
Jeśli nie będę miła, ludzie nie będą mnie lubili – o problemach, które mogą wyniknąć z takiego twierdzenia, opowiada książka Jacqui Marson „Bycie miłym to przekleństwo”.
Asertywność to jeden z tych terminów psychologicznych, które w ciągu ostatnich dwóch dekad zrobiły zawrotną karierę. O sztuce mówienia "nie" pisano książki, kręcono filmy poradnikowe i poświęcano jej szkolenia, których uczestnicy mieli nauczyć się, jak z łatwością odmawiać. Jednak wciąż wielu z nas nie wie, jak odrzucać prośby i propozycje skutecznie i bez wyrzutów sumienia.
"Przekleństwo bycia miłym" to raczej poradnik niż podręcznik psychologiczny. Marson w lekki i zabawny sposób wyjaśnia, na czym polega "przekleństwo bycia miłym", uczy jak rozpoznać objawy tego problemu i podpowiada co robić, gdy okaże się, że klątwa dopadła również nas. Swoje rozważania autorka snuje w oparciu o historie zaczerpnięte z własnej praktyki terapeutycznej, przez co problem opisany w książce nabiera realnego wymiaru. Autorka podaje też konkretne przykłady ćwiczeń i zabaw psychologicznych, które pomagają nauczyć się asertywności.
Choć o skuteczności rad i technik opisanych przez Marson można by dyskutować, poruszany przez nią problem wart jest uwagi. Niemal każdy z nas ma chociaż jedną sferę życia, w której powiedzenie "nie", sprawia mu problem.
Według autorki problemy zaczynają się już w dzieciństwie. Z maluchów chwalonych za to, że "są takie grzeczne i ciche" wyrastają dorośli dotknięci "przekleństwem bycia miłym", którzy nie potrafią odmówić, nawet gdy zgoda odbija się na ich zdrowiu czy relacjach z najbliższymi. W większości są to kobiety, które w dzieciństwie dowiedziały się, że o ile chłopaka-łobuza można jeszcze jakoś zaakceptować, o tyle niemiła dziewczyna nie ma co liczyć na aprobatę otoczenia.
Osoby, które w dzieciństwie nauczyły się, że bycie miłym to jedyny sposób na to, by inni ich szanowali, akceptowali czy po prostu zauważali, będą stosować tę samą strategię jako dorośli. Dojrzali nieasertywni to teoretycznie samodzielni, niezależni, często odnoszący sukcesy zawodowe ludzie, którzy nie potrafią odmówić dziecku kolejnej porcji słodyczy, odwołać wyjścia ze znajomymi czy powiedzieć mężowi, że dziś domowego obiadu nie będzie. Ludzie, którzy na każde zadane pytanie czy prośbę, mają gotową odpowiedź, która brzmi: "Tak, oczywiście, zrobię to".
Bycie miłym może nie jest przekleństwem, ale potrafi skutecznie uprzykrzyć życie. Jeśli czujemy, że dotyka i nas, warto sięgnąć po książkę Marson i nauczyć się traktować swój czas i energię jako coś, czego nie należy rozdawać wszystkim i zawsze.
Jacqui Marson "Bycie miłym to przekleństwo"
Wyd. Muza
W księgarniach od 18 lutego 2015