Czy naprawdę zaczynamy się "sypać" po czterdziestce? Lekarze wyjaśniają

"Wiek to tylko liczba" — mówią optymiści, ale lekarze nie zostawiają złudzeń. Starzenie się to proces nieunikniony, a jego pierwsze jego oznaki pojawiają się znacznie wcześniej, niż mogłoby się wydawać. Specjaliści z dziedzin okulistyki, ortopedii, neurologii, kardiologii i endokrynologii precyzyjnie wskazują momenty, w których nasze ciało zaczyna powoli, lecz nieuchronnie się zmieniać. Kiedy człowiek faktycznie zaczyna się "sypać"?

Od kiedy człowiek zaczyna się starzeć? Lekarze są bezlitośni i podają kolejne wiekowe przedziały
Od kiedy człowiek zaczyna się starzeć? Lekarze są bezlitośni i podają kolejne wiekowe przedziały123RF/PICSEL

Po 25. roku życia: skóra traci elastyczność

Chociaż dwudziestolatkowie nie myślą jeszcze o starzeniu, to w ich organizmie zachodzą już pierwsze zmiany związane z wiekiem. Po 25. roku życia skóra stopniowo traci zdolność do produkcji kolagenu, co prowadzi do jej zwiotczenia i pojawienia się pierwszych zmarszczek. Na początku są one niemal niewidoczne, ale z biegiem lat proces ten nabiera tempa.

Po 30. roku życia: metabolizm zwalnia

Jeśli w tym wieku nadal jesz tak samo jak w czasach studenckich, a jednocześnie prowadzisz mniej aktywny tryb życia, prawdopodobnie zauważasz pierwsze zwiększenie masy ciała. Po 30. roku życia tempo metabolizmu zaczyna zwalniać, co oznacza, że spalasz mniej kalorii niż wcześniej. To właśnie dlatego osoby po trzydziestce często muszą bardziej dbać o dietę i regularną aktywność fizyczną.

Po 30. roku życia nie można już tak bezkarnie jeść wszystkiego, na co ma się ochotę
Po 30. roku życia nie można już tak bezkarnie jeść wszystkiego, na co ma się ochotę123RF/PICSEL

Po 40. roku życia: pierwsze problemy ze wzrokiem

"Syndrom zbyt krótkiej ręki" to jedno z pierwszych objawów starzenia się organizmu. Po czterdziestce wielu ludzi zauważa, że musi odsuwać tekst coraz dalej, aby widzieć go wyraźnie. To presbiopia, czyli naturalna utrata akomodacji oka. Niestety, nie da się jej zatrzymać ani suplementami, ani ćwiczeniami wzroku. Rozwiązaniem są okulary do czytania lub soczewki wieloogniskowe.

Po 50. roku życia: stawy dają się we znaki

Ból kolan czy sztywność po przebudzeniu? To sygnały, że chrząstka stawowa traci swoje właściwości amortyzacyjne. Choć proces starzenia stawów zaczyna się już po czterdziestce, to dopiero po pięćdziesiątce objawy stają się bardziej odczuwalne. Eksperci zalecają w tym wieku umiarkowaną aktywność fizyczną, np. jogę, tai-chi czy pływanie.

Po pięćdziesiątce stawy zaczynają powoli odmawiać posłuszeństwa
Po pięćdziesiątce stawy zaczynają powoli odmawiać posłuszeństwa123RF/PICSEL

Po 60. roku życia: mózg nie działa już tak sprawnie

Wraz z wiekiem mózg zmniejsza swoją objętość, a procesy poznawcze stają się mniej efektywne. Pamięć krótkotrwała ulega osłabieniu, choć wspomnienia z dawnych lat mogą pozostać wyraźne. To naturalny proces, ale można go spowolnić poprzez aktywne używanie umysłu — naukę nowych umiejętności, czytanie książek, czy nawet rozwiązywanie łamigłówek.

Po 70. roku życia: układ krążenia i mięśnie są osłabione

Serce, które do tej pory pracowało bez zarzutu, może zacząć wykazywać oznaki zużycia. Zwiększa się ryzyko chorób układu sercowo-naczyniowego, a mięśnie stopniowo tracą swoją masę i siłę. Regularna aktywność fizyczna i zdrowa dieta to kluczowe elementy, które pomagają utrzymać sprawność na dłużej.

70 lat to już naprawdę sędziwy wiek. Wtedy najbardziej odczuwa się problemy związane z krążeniem
70 lat to już naprawdę sędziwy wiek. Wtedy najbardziej odczuwa się problemy związane z krążeniem 123RF/PICSEL

Starzenie jest nieuniknione, ale możemy je spowolnić

Choć proces starzenia jest nieuchronny, to możemy wpłynąć na to, jak go doświadczamy. Zdrowy tryb życia, dbałość o dietę, ruch, pielęgnacja skóry oraz aktywność umysłowa mogą sprawić, że starzenie stanie się mniej dokuczliwe. Jak mówią lekarze: "Ruch zastąpi wiele leków, ale żadne lekarstwo nie zastąpi ruchu". Dbajmy o siebie każdego dnia - na przyszłość.

Psychoterapeutka Marlena Kazoń o terapii dla par. Konflikty czy poczucie pustki?INTERIA.PL