Denerwujący zwyczaj na cmentarzu. Problem powraca co roku
Jak co roku wielu z nas ruszy 1 i 2 listopada na groby swoich bliskich, aby uczcić ich pamięć. Niestety, jak to mawiał klasyk “w Polsce jak w lesie" i nie wszyscy potrafią zachować się odpowiednio na cmentarzu. Czego lepiej unikać, by uszanować odpowiednio to miejsce?
Uroczystość Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny już za pasem. Tradycyjnie cmentarze w całym kraju wypełnią się niemal po brzegi. Choć większość z nas nieraz bywała już na terenie nekropolii, to nadal co roku można zauważyć osoby, które niekoniecznie wiedzą, jak się zachować. Tym samym uprzykrzają obchodzenie święta, które kojarzy się raczej z zadumą i refleksją.
Nie znaczy to, że każdy musi koniecznie chodzić w milczeniu i z pochyloną głową. Warto jednak pomyśleć o tym, co może przeszkadzać tym, którzy razem z nami przybyli zapalić znicz na grobach bliskich. Inaczej staniemy się bohaterami nieprzyjemnych opowieści. Można spodziewać się też, że ktoś nas upomni. W najgorszym wypadku będą to funkcjonariusze służb mundurowych, którzy do zwrócenia uwagi mogą także dołączyć mandat za wykroczenie.
Telefony
Jedną z plag ostatnich lat (nie tylko na cmentarzach) są osoby, które nie potrafią zrozumieć, że głośna rozmowa przez telefon może irytować tych, którzy znajdują się nieopodal. Dla niektórych może być to zaskoczenie, ale nie wszyscy życzą sobie słyszeć nad grobami wykrzyczanych do słuchawki opowieści o tym, co aktualnie słychać w życiu obcej im osoby, o jej problemach ze zdrowiem, o kłótniach czy przemyśleniach na temat ostatnich wydarzeń.
Inną rzeczą, która również jest nie na miejscu są głośne dzwonki w telefonie, które nagle rozlegają się pomiędzy nagrobkami. Wchodząc na cmentarz wystarczy wyciszyć telefon, schować go do kieszeni i spróbować wytrzymać te kilka minut bez używania go.
Przeczytaj także: Ruszają akcje "Hiena" i "Znicz". Uwaga na cmentarzach i na drodze
Głośne rozmowy
Będąc na cmentarzu niewykluczone, że spotkamy znajomych bądź członków rodziny. Nie ma nic złego w zwyczajnej, towarzyskiej rozmowie. Gorzej, gdy towarzyszą jej pokrzykiwania i mówienie podniesionym głosem, co może przeszkadzać innym.
Wersją najgorszą są tak dobrze znane u nas swary i kłótnie przeprowadzane nad płytami nagrobnymi na przeróżne tematy - od ułożenia kwiatów, przez kolejność zapalania zniczy, po popołudniowe plany spotkania z rodziną.
Przepychanie się i walka o miejsce
1 i 2 listopada na cmentarze przybywa bardzo dużo ludzi. Jakbyśmy się nie starali, nie unikniemy tłumów. Zarówno na drogach dojazdowych, na parkingach pod nekropoliami, jak i pomiędzy grobami.
Są tacy, którzy za obywatelski obowiązek biorą sobie podgrzewanie atmosfery i zaciętą walkę o miejsce postojowe. Inni zapominają o tym, jak chodzić wąskimi alejkami tak, aby nie potrącać innych. Jedni i drudzy mogliby uzbroić się w cierpliwość i spróbować zrozumieć, że na cmentarzu i w jego okolicach nie znajdują się sami.
Przeczytaj także: Jaka pogoda na 1 listopada? Sprawdź, jakie prognozy są na Wszystkich Świętych
Rower
Jeśli chcemy uniknąć korków i nerwów związanych z szukaniem miejsca na parkingu, możemy udać się na cmentarz rowerem. Lepiej wtedy zostawić jednoślad przed wejściem na teren nekropolii, aby nie blokować przejść i nie obijać wszystkich dookoła.
Odpady
Choć większość cmentarzy od dawna ma wyznaczone specjalne miejsca do składowania odpadów, do dzisiaj widuje się osoby, wyrzucające stare znicze, zeschłe wiązanki czy kupy starych liści i igieł tam, gdzie im akurat wygodnie.
Nie dość, że jest to bardzo nie na miejscu, abyśmy robili śmietnik pod czyimś grobem, to w przypadku zgłoszenia można z wycieczki na cmentarz zyskać pamiątkę w postaci mandatu.
Papierosy
Cmentarz to przestrzeń otwarta, jednak palenie papierosów, podczas gdy obok nas przechodzą lub stoją całe grupy ludzi, w tym także dzieci, nie jest w dobrym guście. Podobnie jak w przypadku telefonu, lepiej powstrzymać się te kilka chwil od palenia. Szczególnie, że na niektórych cmentarzach można zapłacić za to karę.
Pies
Ukarani mogą zostać także ci, którzy przychodzą na cmentarz z psami. Wszyscy kochamy swoje czworonogi, ale groby to nie najlepsza sceneria do spacerów z nimi. Szczególnie 1 i 2 listopada, kiedy oprócz nas jest sporo innych ludzi. Należy pamiętać, że pies w każdej chwili może poczuć zew natury i zostawić coś, czego nie chcielibyśmy znaleźć pod grobem bliskiej nam osoby.
Dobre wychowanie
Praktycznie każdy cmentarz w Polsce posiada swój oficjalny regulamin, ale nie trzeba studiować go dokładnie i zapamiętywać, aby uszanować miejsce pamięci i pozwolić innym w spokoju odwiedzić groby krewnych czy przyjaciół. Wystarczy kierować się zasadami dobrego wychowania, kultury osobistej i pamiętać, że cmentarz to przestrzeń wspólna, którą dzielimy z każdym, kto znajduje się w pobliżu.