Francuzi jedzą coraz dłużej
Znani z wyrafinowanej kuchni Francuzi spędzają coraz więcej czasu przy stole. Według najnowszych statystyk, przeciętny potomek Ludwika XVI przeznacza w ciągu dnia około 2 godz. i 15 min. na posiłki. Chodzi głównie o obiad i kolację, bo na śniadanie, tradycyjnie już, wystarcza Francuzom mała kawa i rogalik.
Już wiele lat temu sławny polski reżyser Krzysztof Kieślowski zastanawiał się, jak Francuzom udaje się robić dobre filmy, skoro ekipy filmowe tracą codziennie 1,5 godziny na obiad. Najpierw przystawka, potem danie główne, trochę sera, deser i na końcu wreszcie kawa. I wszystko bez pośpiechu, ponieważ - jak wiadomo - pośpiech szkodzi zdrowiu, szczególnie w czasie trawienia.
Od tamtej pory, czas przeznaczany przez Francuzów na jedzenie jeszcze się wydłużył, bijąc wszelkie europejskie rekordy. Równocześnie nad Sekwaną coraz mniej się pracuje, bo w wielu branżach zaczyna obowiązywać 35-godzinny tygodniowy czas pracy.