Jackowski zapowiadał to od dawna. Teraz przepowiednia się spełnia?
Słynny polski wizjoner regularnie dzieli się swoimi przewidywaniami co do przyszłości. Kilka miesięcy temu wspominał o 2022 roku jako czasie konfrontacji militarnej, co 24 lutego stało się faktem. To jednak nie koniec jego ostrzeżeń.
Krzysztof Jackowski to bez wątpienia najbardziej znany polski jasnowidz. 58-latek jest wyjątkowo aktywny medialnie – udziela się na łamach prasy i prowadzi bardzo popularny kanał na YouTube.
To wyjątkowo płodny wizjoner, bo praktycznie co kilka dni dzieli się swoimi przewidywaniami dotyczącymi przyszłości. Czy "medium z Człuchowa" rzeczywiście widzi więcej?
Wracamy do jego przepowiedni sprzed wielu miesięcy, która dotyczyła 2022 roku. Z perspektywy czasu można dostrzec, że tym razem miał sporo racji.
Rok 2022 będzie rokiem, który pod wieloma względami będzie brutalny dla nas wszystkich. Będzie rokiem konfrontacji militarnej. Do takiej konfrontacji może dojść w każdej chwili. Konfrontacja zbrojna miała odbyć się wcześniej, ale została odroczona
- wieszczył w ubiegłym roku.
Dziś już wiemy, że Putin postanowił zaatakować sąsiada i wojna w Ukrainie trwa w najlepsze. To jednak nie koniec.
Nasz kraj został wciągnięty w jakiś konflikt i nie zdajemy sobie sprawy, jak to jest ważne. Nasz kraj nie ma pewnej neutralności, jaką miał przed sytuacją na wschodniej granicy. W 2022 Polska będzie miała kolejne kłopoty, dlatego że będzie mowa o zagrożeniu, którego nie będzie widać. Nie będzie chodziło o zarazę. Być może o jakieś skażenie, może o awarię, która będzie określana jako celowe działanie kogoś. To będzie problem fikcyjny, który odbije się w dużej mierze na naszym kraju
- zapowiadał Krzysztof Jackowski.
I tym razem trudno nie dostrzec podobieństwa do aktualnej sytuacji. O jakim jednak "skażeniu" mówił wizjoner? Te słowa na szczęście jeszcze się nie spełniły i oby tak pozostało.
Zobacz również: Objawienia polskiej stygmatyczki. Co zobaczyła Jadwiga Bartel?