​Jest praca w Islandii. Dla "poławiaczy" zorzy polarnej

To prawdziwa gratka dla miłośników fotografii, którzy nie boją się surowego klimatu Islandii. Hotel Ranga poszukuje pierwszego, oficjalnego "poławiacza zorzy polarnej", a dokładniej fotografa na pełny etat, który przez miesiąc będzie fotografował zorzę polarną na Islandii. W zamian hotel oferuje zakwaterowanie i przeloty. Brzmi jak wymarzona praca?

Do zadań poławiacza należeć będzie dokumentowanie niezwykłego zjawiska jakim jest zorza polarna
Do zadań poławiacza należeć będzie dokumentowanie niezwykłego zjawiska jakim jest zorza polarna123RF/PICSEL

Jak dowiadujemy się z ogłoszenia zamieszczonego na stronie hotelu, poławiacz zorzy, a dokładniej pełnoetatowy fotograf, miałby stawić się na Islandii między wrześniem a październikiem. Do jego zadań należeć będzie dokumentowanie niezwykłego zjawiska jakim jest zorza polarna, a wykonane zdjęcia posłużą m.in. do uzupełnienia fotograficznego portfolio hotelu na Instagramie.

Poza zagwarantowanymi przelotami i miesięcznym zakwaterowaniem "pierwszy oficjalny poławiacz zorzy polarnej" będzie miał również dostęp do światowej klasy Obserwatorium Ranga. Obserwatorium znajduje się około 150 metrów od hotelu. Za pomocą jednego przycisku dach obserwatorium rozsuwa się, odsłaniając przed odwiedzającymi nocne niebo. Do dyspozycji gości są trzy teleskopy, które pozwalają jeszcze lepiej eksplorować nocne niebo Islandii dając dokładny i wyrazisty wgląd w różnorodne obrazy mgławic, gwiazd i planet.

Hotel znajduje się w południowej Islandii, nieopodal rzeki Ranga, zaś w oddali na horyzoncie rysuje się wulkan Hekla. Zacisze w jakim mieści się hotel powoduje, że nie dosięga go zanieczyszczenie światłem, nic dziwnego, że "Forbes" wskazał to miejsce jako jedno z 22 najlepszych miejsc na świecie do oglądania zorzy polarnej.

Aby mieć szansę na zdobycie roli poławiacza zorzy, kandydaci muszą oczywiście posiadać doświadczenie w fotografii, muszą również być aktywni w mediach społecznościowych.

"Polacy za granicą": Sfermentowane tofu oraz pieczone wróble i gołębie. Szanghaj to szok kulturowy dla EuropejczykówPolsat Play
PAP life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas