Kreta – perła w koronie greckich wysp

Grecja od dawna kusi nas pięknymi i w miarę tanimi miejscami na spędzenie letnich wakacji. Wśród wakacyjnych celów prym wiedzie Kreta. Czy słusznie jest faworyzowana przez turystów? Co nam może zaoferować?

Kreta – perła w koronie greckich wysp
Kreta – perła w koronie greckich wyspmateriały prasowe

Największa i najciekawsza

Łagodny, śródziemnomorski klimat, sympatyczni mieszkańcy, przepyszne jedzenie i mnogość miejsc do zwiedzania, nieustannie zachęcają kolejnych podróżnych (także z Polski) do wykupienia biletu na którąś z greckich wysp. Kreta to piąta co do wielkości wyspa Morza Śródziemnego. Jest też największą wyspą na terytorium Grecji - ma 260 kilometrów długości i (w niektórych miejscach) aż do 60 kilometrów szerokości. Kreta, choć należąca do kraju europejskiego, leży w podobnej odległości od trzech kontynentów: Azji, Afryki i wspomnianej Europy. Dzięki temu stykają się tu także trzy klimaty: śródziemnomorski, kontynentalny i afrykański. To sprawia, że roczna temperatura powietrza jest uważana przez specjalistów za idealną dla ludzkiego zdrowia - to 20 stopni Celsjusza, chociaż w niektórych miesiącach potrafi oscylować nawet do 38 stopni.

Kreta jest też wyspą, na której najdłużej można korzystać z atrakcji ciepłych morskich kąpieli i opalania - lato trwa od maja aż do października. Zima jest bardzo łagodna i bezśnieżna, pomijając wysokie partie gór. Mimo długiego i gorącego lata, Kreta nie narzeka także na brak bujnej roślinności: między październikiem, a kwietniem dosyć często pada deszcz, co pozwala odrodzić się bogatej florze wyspy. Cała Kreta jest górzysta: z Białymi Górami na zachodzie, masywem Idi w centrum i górami Dikte na wschodzie.

Wyspa z historią

Historia Krety w dużej mierze zbieżna jest z historią samej Grecji. Pierwsze ślady osiedli ludzkich datowane są na epokę neolitu, czyli 5000-6000 lat przed naszą erą. Trzy tysiące lat później na Krecie rozwijała się już prężnie kultura minojska - między innymi powstało pierwsze tutejsze pismo hieroglificzne, przekształcone następnie w sylabiczne. Niestety, wspaniały rozkwit kultury minojskiej przerwał wybuch niedalekiego wulkanu i atak najeźdźców około 1450 roku przed naszą erą; pozycja Krety osłabiła się też na rzecz Aten. Od czterech dziesięcioleci Kreta przeżywa jednak swoisty renesans turystyczny, stanowiąc jeden z najczęstszych celów peregrynacji urlopowiczów. Stolicą wyspy jest położony centralnie Heraklion; drugim co wielkości ośrodkiem jest była stolica Krety - Chania.

Najpierw Kreteńczycy, później Grecy

Kreta jest wyjątkowa także pod jeszcze jednym względem: obecnie jest chyba jedyną grecką wyspą, która potrafiłaby utrzymać się bez rozwoju turystyki, dzięki samemu rolnictwu. Sprzyjają temu zimowe opady deszczu, wspaniała roślinność i dobra jakość gleby, zwłaszcza na południu wyspy. Jednak Kreteńczycy kochają turystów i chętnie ich u siebie goszczą. Mieszkańcy wyspy bardzo cenią swoją odrębność: w pierwszej kolejności zwą się "Kreteńczykami", a dopiero później "Grekami", mają także osobny dialekt, choć bardzo zbliżony do oryginalnej postaci języka greckiego. Mieszkańcy Krety są dumni i honorowi: chociaż w przeszłości często atakowani byli przez najeźdźców, nigdy się nie poddawali.

Znana jest historia obrońców kościoła Arkadia, którzy w XIX wieku woleli wysadzić się w powietrze niż dostać do niewoli. Dzisiaj Kreteńczycy też lubią się buntować - głównie dzięki władzy w Atenach. Osią sporu są głównie zbyt małe, w ich mniemaniu europejskie dotacje. Stąd na wyspie często można natknąć się na protesty, na przykład w postaci blokady górskich dróg. - Co ciekawe, na Krecie przetrwała tradycja vendetty - niechętni oficjalnym sposobom rozwiązywania konfliktów, Kreteńczycy wolą wyznaczyć karę w rodzinnym gronie. Typowe jest to jednak przede wszystkim dla terenów wiejskich. Kreteńczyków nie trzeba się także obawiać - ten naród, choć dumny i buntowniczy, jest również niezwykle gościnny i serdeczny dla turystów, a ciepłe przyjęcie gości, którzy przybyli na Kretę wypocząć, to dla mieszkańców wręcz świętość" - mówi Jan Świadkowski z biura podróży TUI.

Wakacje na Krecie - leniwie i wesoło

Na Krecie, podobnie jak na innych greckich wyspach, w południe czas zamiera - mieszkańcy regionu oddają się bowiem sjeście. Czas dla Kreteńczyków płynie powoli i spokojnie: dla mężczyzn osią towarzyskich spotkań są kafeniony, będące rodzajem kawiarni, gdzie rozmawia się o życiu i polityce. Podobną rolę dla kobiet pełnią... cerkwie i spotkania po mszy; większość Kreteńczyków jest wyznania prawosławnego. Jednak Kreteńczycy kochają się też bawić. Tradycyjna muzyka folkowa, zwana kritika i wykonywana przy pomocy instrumentów strunowych, ma zmienny, skoczno-melancholijny charakter.

Kreta słynie także z tradycyjnych tańców - zarówno wykonywanych przez samych mężczyzn (pentozalis, kastrinos), jak i mieszanych (sousta, syrtos). Kreteńczycy mogą poszczycić się również własną grą planszową - tavu - w którą grają najczęściej w rodzinnym gronie, ale i na pieniądze. Charakterystycznym symbolem Grecji jest także komboloi, czyli przejęty od tureckich najeźdźców muzułmański różaniec. To chyba najczęstsza z pamiątek, jaką przywozi się po kreteńskich wojażach; komboloi w postaci grzechoczących koralików można dziś kupić w każdym sklepie Krety.

materiały prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas