Ksiądz nie przyjmie kopert po kolędzie. Tak wytłumaczył swoją decyzję
Podczas wizyt duszpasterskich w okresie świąt Bożego Narodzenia wierni decydują się na złożenie ofiary na rzecz parafii. Ksiądz Daniel Wachowiak za pośrednictwem Twittera wyraził swoje zdanie w tej kwestii i stwierdził, że nie będzie przyjmować kopert. Oto jak wytłumaczył swoje stanowisko.
Koperty po kolędzie
Żadne prawo nie mówi jednak wprost o dokładnym terminie kolędy.
Prawo kanoniczne stanowi, że proboszcz powinien poznawać wiernych, odwiedzać ich, towarzyszyć w chwilach niepokoju i smutku oraz umacniać w Panu. W czasie kolędy wierni decydują się na złożenie ofiary, którą przekazują duchownemu w kopercie. To ile do niej włożą i czy w ogóle przekażą kopertę, jest jedynie ich wyborem.
Ksiądz nie będzie przyjmować kopert po kolędzie
Stanowisko w sprawie składania ofiary podczas wizyt duszpasterskich postanowił zająć ks. Daniel Wachowiak. Za pośrednictwem Twittera wyjaśnił, że w tym roku podobnie jak we wcześniejszych latach nie będzie przyjmować kopert. "I 2 lata temu, i przed rokiem odbywała się kolęda w mojej parafii. Z uszanowaniem wolności: niektórzy wewn. domów, niektórzy na zewn. Nie przyjmowałem ofiar tzw. kopert. Kto pragnął, mógł ją złożyć w czasie Mszy Św. danego dnia. W tym sezonie ze składaniem ofiar będzie podobnie" - napisał duchowny.
Nie trzeba było długo czekać na komentarze. Nie wszyscy jednak pozytywnie zareagowali. Pojawiły się wpisy internautów, którzy docenili decyzję księdza, ale nie zabrakło opinii osób, na których postawa duchownego nie zrobiła wrażenia. "Ilu jest jeszcze takich księży? Dwóch? Trzech?", Dużo jadu w komentarzach, a ja napiszę tylko jako ateista, »szacun!«", "A to trzeba się jakoś chwalić, że nie będzie się żebrać pieniędzy w czyimś domu?" - można przeczytać pod postem.
***