Latynoamerykańskie kino

Tegoroczny 6. Festiwal Filmów Latynoamerykańskich będzie drugą ogólnopolską edycją imprezy. Zaprezentowanych zostanie ponad 40 filmów, w tym sekcja konkursowa "Nowe Kino Ameryki Łacińskiej".

Plakat imprezy
Plakat imprezyINTERIA.PL

Zamiarem organizatorów imprezy jest prezentowanie wszystkich wartościowych form filmowych, od kasowego kina rozrywkowego po dzieła autorskie i eksperymentalne.

Ze wszystkich sztuk najważniejszy jest dla nich film, ale i on jest jedynie medium, za pomocą którego chcą pokazać oblicze Ameryki Łacińskiej, której różnorodności wiele osób w Polsce nie docenia.

Podobnie jak w ubiegłym roku filmy konkurować będą o Nagrodę Publiczności oraz o Nagrodę Krytyki przyznawaną przez akredytowanych przy Festiwalu dziennikarzy.

W konkursie zaprezentowane zostaną między innymi filmy "Bombón. Historia pewnej przyjaźni" (Argentyna), "Amor" (Argentyna), "O outro lado da rua" (Brazylia), "O homem que copiava" (Brazylia), "O caminho das nuvens" (Brazylia), "Cachimba" (Chile), "El Rey" (Kolumbia), "La sombra del caminante" (Kolumbia), "Adan y Eva, todavia" (Meksyk), "El misterio del Trinidad" (Meksyk), "Dias de Santiago" (Peru), "Whisky" (Urugwaj).

W tym roku kontynuowana będzie prezentacja filmów o muzyce latynoskiej, które zawsze cieszą się wielką popularnością. Sekcję "La música" otworzy w tym roku najnowszy film Miki Kaurismakiego, "Brasileirinho. Muzyka słońca". Poprzedni film mieszkającego od lat w Brazylii reżysera, "Rytmy Brazylii", doskonale zarysował szeroką panoramę muzyki brazylijskiej. Tym razem Kaurismaki przedstawia porywający portret pierwszego prawdziwie brazylijskiego gatunku muzyki wielkomiejskiej - choro, który przez 130 lat swej historii rozwinął się w fascynujący tropikalny rytm.

Wspólnie z KINO.LAB przygotowany został cykl pokazów klasycznych filmów science-fiction z Meksyku. Wizje stworzone przed laty do dziś zdumiewają rozmachem w kreśleniu zagrożeń, jakie niesie przyszłość: krwiożercze (choć skąpo ubrane) Marsjanki, gigantyczne roboty i kosmiczne pająki żywiące się ludzkimi mózgami to tylko niektóre z nich. Co by było gdyby Marsjanie zamiast w USA wylądowali w Meksyku?

W cyklu "Klasyczne Filmy Latynoamerykańskie" zaprezentowane zostaną uznane arcydzieła wielkich mistrzów, które zrewolucjonizowały kino latynoskie.

Po raz drugi festiwalowi towarzyszyć będzie "Cine Fórum" - cykl spotkań z wybitnymi znawcami Ameryki Łacińskiej organizowany we współpracy z Instytutem Cervantesa w Warszawie. Widzowie będą mieli okazję porozmawiać o obejrzanych filmach z pisarzami, socjologami, muzykami oraz przedstawicielami innych dziedzin kultury i sztuki. W ubiegłym roku w "Cine Fórum" udział wzięli prof. Andrzej Dembicz, Artur Domosławski, Filip Łobodziński, Carlos Marrodan Casas i Daniel Passent.

Ponadto kanał filmowy Ale kino! przygotowuje na czerwiec cykl kina argentyńskiego, w którym będzie można zobaczyć nagrodzony Srebrnym Lwem w Wenecji debiut Sorina ? "La película del Rey" oraz nagrodzony Złotą Muszlą w San Sebastian "Un lugar en el mundo" Adolfo Aristaraina.

Festiwal rozpocznie się w Warszawie 16 czerwca i potrwa do 26 czerwca. Potem z latynoamerykańskim kinem będą mogli zapoznać się mieszkańcy Krakowa, Gdańska, Łodzi, Poznania, Wrocławia.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas