Lepiej zapobiegać, niż leczyć
Jeśli twoja mama ma rozstępy, istnieje prawdopodobieństwo, że i ty możesz mieć z nimi w przyszłości kłopot. Ryzyko ich pojawienia możesz zminimalizować stosując się do naszych rad: Unikaj "cudownych" diet i częstych wahań wagi. Błyskawiczna utrata kilogramów wyraźnie zmniejsza napięcie skóry, co sprzyja rozstępom. Częste wahania wagi powodują, że skóra raz się rozciąga, raz kurczy, w efekcie czego traci swoją elastyczność i odporność.
Zadbaj o dietę bogatą w składniki odżywcze. Rozstępów pozwoli uniknąć cynk (ryby, ostrygi, jaja, pestki dyni), krzem (warzywa bulwiaste, otręby, płatki owsiane, chleb pełnoziarnisty) oraz witaminy: E, C, A, PP i B5. Jeśli nie jesteś w stanie zapewnić swojemu organizmowi tych składników w codziennym pożywieniu, pomyśl o uzupełnieniu swojego menu preparatami multiwitaminowymi z dodatkiem minerałów.
Masuj, masuj, masuj? Dzięki masażowi skóra będzie lepiej ukrwiona i odżywiona. Masuj ją gdy bierzesz prysznic, szorstką gąbką, myjką lub specjalną rękawicą. Masowanie brzucha zacznij od pępka i zataczaj coraz większe koła, biodra i uda zaś masuj wzdłuż ciała, od kolan w kierunku talii. Aby masaż przyniósł efekty, nie powinien trwać krócej, niż 3-4 minuty. Miejsca narażone na rozstępy masuj również podczas wcierania balsamu lub oliwki - w ten sam sposób, w jaki zrobisz to pod prysznicem.
Stosuj kosmetyki ujędrniające i uelastyczniające skórę. Jeśli będzie ona dobrze nawilżona i odżywiona, będzie też bardziej elastyczna a w związku z tym - mocniejsza. Dlatego tak naprawdę rozstępom zapobiega każdy dobry balsam. Najlepiej sprawdzają się te preparaty, które mają w swoim składzie skrzyp polny, algi, wyciąg z soi, witaminy A, C, E, ekstrakty z Centella Asiatica (tzw. ziele tygrysa), kolagen, ekstrakt z aloesu, żeń-szenia, glicerynę.
