Madonna ma dość angielskiej pogody
Madonna miała już serdecznie dość dżdżystej i wietrznej pogody panującej zimą w Londynie i postanowiła opuścić stolicę Wielkiej Brytanii na dobre.
W lecie jeszcze wszystko było w porządku i Madonnę nierzadko można było spotkać, jak spacerowała po Londynie z mężem i dziećmi. Kiedy jednak nadeszła zimowa aura, piosenkarka nie mogła jej na dłuższą metę znieść i dlatego postanowiła przeprowadzić się do słonecznej Kalifornii.
Lourdes już uczęszcza do jednej z tamtejszych szkół dla dzieci z bogatych rodzin.
Wprawdzie agent Madonny zaprzecza, jakoby przeprowadzka była na stałe, ale niedawno ktoś podsłuchał, jak piosenkarka uskarża się w niewybrednych słowach na brytyjską aurę.
"Dlaczego, do jasnej cholery, wciąż mieszkamy w tym gó***anym Londynie, skoro możemy mieszkać tutaj?" - miała powiedzieć Madonna.
John Ritchie, teść piosenkarki, przyznał, że znacznie lepiej czuje się ona w USA niż w Anglii.
"Wydaje mi się, że Madonnie lepiej jest żyć tam, ponieważ tutejsza zima przyprawia ją o depresję. W domu w Los Angeles mają basen, a w pobliżu są plaże. Tamtejszy klimat chyba bardziej do niej pasuje. Guy'owi brakuje rodziny i przyjaciół, ale Madonna, Lourdes i Rocco czują się tam znacznie bardziej szczęśliwi".