Małgorzata z Warszawy:
Lubię siebie, kiedy latem nurzam sie w pieszczących falach,
a potem leniwieje w jasności słońca, w nadziei chłodu...
Lubię siebie, kiedy kryjąc się pod parasolem, w niepewności i deszczu,
przemykam w zimnych strugach, szukając dachu.
Lubię siebie, gdy na mrozie zamieniam się w sopel,
z nadzieją na ciepło.
Lubię siebie, gdy na zieleniejącej łące stąpam po trzęsawisku pragnień,
z myślą o ich kresie.
Lubię siebie w te wszystkie chwile, kiedy drżąc w niepewności,
czekam na Twoje słowa, i dotyk, i spełnienie...
Tekst jest pracą konkursową na temat "Lubię siebie...".