Moda na tarcze wkracza do szkół
Niebieska lub czerwona, przeważnie wykonana z filcowego materiału, a na niej białe napisy: numer, nazwa i godło szkoły. To oczywiście tarcza szkolna.
Taki eksperyment z powodzeniem udało się wprowadzić w jednej z podstawówek w Opolu. Tarcze nosi tam na co dzień ponad 200 uczniów. Inni też by chcieli, ale już nie można ich kupić w szkolnym sklepiku.
Tarcze, co kiedyś było nie do pomyślenia, teraz noszą także nauczyciele. Często muszą przypominać, jak ten emblemat się nazywa, bo dzieci po prostu tego nie wiedzą.