Mój facet - jej mąż
Znalazłam wreszcie faceta swojego życia. I to jest jakiś powód do radości, jednak problem polega na tym, że on jest mężem mojej koleżanki.
Pracujemy razem sześć lat, nasz romans trwa trzy lata. Jego żona o nas nie wie, staram się unikać jej, jak tylko mogę, boję się momentu, kiedy będę musiała spojrzeć jej w twarz, jednak nie zrezygnuję ze związku z Tomaszem. Wreszcie znalazłam idealnego faceta. Przestałam się też zadręczać myśleniem o niej, chcę być szczęśliwa, chociaż przez chwilę. Wiem, na cudzym nieszczęściu nie zbuduję własnego szczęścia, ale czemu mam rezygnować? Bo ona była pierwsza? Może nasz związek miałby także szanse na powodzenie, gdybyśmy się wcześniej spotkali?
Żona Tomasza nie chce mu dać rozwodu, więc nie wiem, jak długo ta sytuacja będzie trwała. Wiem jednak, że nie zrezygnuję z niego i walki o swoje szczęście. Mam do tego prawo. Czy nasza miłość jest zła, bo spotkaliśmy się zbyt późno?
Ania
Jeśli chcesz się podzielić swoją historią - napisz do nas!