Na Hel w poszukiwaniu historycznych pamiątek

Wędrując po Helu i okolicach na wielu straganach znajdziemy stroje wojskowe, a tuż przy plaży można zjeść grochówkę "U Franka Dolasa", w towarzystwie starych skrzynek na naboje... Na półwyspie pozostało wiele militarno-historycznych pamiątek.

Jak na miejscowość nadmorską przystało, szlak turystyczny powstał tutaj na planie kręgosłupa i ości
Jak na miejscowość nadmorską przystało, szlak turystyczny powstał tutaj na planie kręgosłupa i ości123RF/PICSEL

Hel to prawdziwy raj dla miłośników militariów. Bunkry, schrony, wieże kierowania ogniem, niemieckie stanowiska artyleryjskie, betonowe umocnienia oraz działa Rejonu Umocnionego Hel to prawdziwe militarne atrakcje dla każdego.

Jak na miejscowość nadmorską przystało, szlak turystyczny powstał tutaj na planie kręgosłupa i ości. Rozpoczyna się od dworca kolejowego, a kończy w okolicach helskiego cypla. Główna ścieżka trasy turystycznej, oznaczona kolorem niebieskim, tworzy pętlę o długości ok. 10 km. Od niego odchodzą drobniejsze odnogi, które poprowadzą nas do ciekawych miejsc. Trasę można pokonywać zarówno pieszo jak i rowerami - gdyż prowadzi drogami lub leśnymi duktami.

Dotrzeć można do wielu interesujących miejsc: obiektów fortyfikacji samego Cypla Półwyspu Helskiego, do pozostałości niemieckiej baterii przeciwlotniczej na plaży, na wydmy ze stanowiskami baterii OPL, na Szwedzką Górę, gdzie mieści się, już nieczynna, żeliwna latarnia morska, do rzutni granatów czy do 21. Baterii Przeciwlotniczej.

Jeśli zaczniemy wędrówkę od dworca PKP w Helu i ruszymy w stronę Jastarni wzdłuż drogi wylotowej, już po 400 metrach trafimy do jednego z najciekawszych obiektów na szlaku, czyli Muzeum Obrony Wybrzeża.

Muzeum znajduje się w miejscu największej na świecie, niemieckiej baterii artylerii nadbrzeżnej Schleswig Holstein kalibru 406 mm. Fani militariów nie zobaczą tu już armaty - została niestety wywieziona przez Niemców do Francji w 1940 roku. Jednak zwiedzanie samego bunkra i możliwość zobaczenia ogromnego cokołu działa robi wrażenie. W muzeum zorganizowano wystawy poświęcone życiu w wojsku, pomocy medycznej na froncie czy opowiadającą historię 32 dni obrony Helu w 1939 r.

Wokół baterii, w lesie, zorganizowano skansen, a w nim znajdziemy m.in. 12 dział związanych z historią Helu, miny, torpedy, bunkry wartownicze i różnorodny sprzęt wojskowy.

Wokół skansenu można przejechać się kolejką wąskotorową. Zawiezie nas ona także do Muzeum Kolei Helskich. A tam - znów kolejne atrakcje: żelbetonowy schron, służący niegdyś za magazyn amunicji.

Gdy skończymy zwiedzać muzeum, wystarczy przejść tylko na drugą stronę ulicy, a tam kolejny ciekawy obiekt. To 30-metrowa wieża sterowania ogniem baterii Schleswig Holstein, z pancerną kopułą u szczytu. Dziś na szczycie wieży stworzono taras widokowy, skąd można podziwiać piękną panoramę Półwyspu Helskiego.

Na samym Cyplu można zobaczyć najsłynniejszą polską baterię z czasów II wojny światowej, czyli baterie im. Heliodora Laskowskiego, kilka powojennych obiektów, m.in. 13. i 27. Baterię Artylerii Stałej, a także, już na brzegu morza, cztery stanowiska ogniowe dział kalibru 100 mm Baterii Artylerii Stałej, powstałych w 1956 roku.

Jak widać, militarnych obiektów na Półwyspie Helskim nie brakuje. Na niektóre z nich natkniemy się ot, przypadkiem, wędrując po lesie w poszukiwaniu jagód. Nie trzeba się więc dziwić, że po Helu najwięcej mężczyzn chodzi ubranych w koszulki moro, z nieśmiertelnikami na szyi, wykutymi na ulicznym straganie. Taki styl..

PAP life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas