Na Joannę mówią McGyver. Sylwia poruszyła ochronę w sądzie. Wszystkiemu "winna" torebka

- Pracownik ochrony wyjął z mojej torby... podkowę. Najpierw zamarł, a zaraz potem wybuchnął śmiechem - opowiada Sylwia. Zawartość damskich torebek zwykle wychodzi na jaw w najmniej oczekiwanych momentach, które mogą wprawić w osłupienie, ale najczęściej są powodem do żartów wśród znajomych.

Od młotka po bieliznę - damskie torebki skrywają niejedną tajemnicę
Od młotka po bieliznę - damskie torebki skrywają niejedną tajemnicęCanvaProINTERIA.PL

Kobieca torebka: obiekt żartów czy plecak preppersa?

Co to jest, gdy magik wyciąga z kapelusza to, co chciał? - Sztuczka. A co to jest, gdy kobieta wyciąga ze swojej torebki to, czego szukała? - Cud. Takie żarty o przepastnych czeluściach damskich torebek znane są od dawna i popularne wśród obu płci. Jednak, mimo wszystko, większość przedmiotów noszonych w naszych torebkach rzeczywiście jest potrzebna.

Typowa damska torebka zawiera zwykle:  

  • chusteczki,  
  • portfel,  
  • telefon,  
  • klucze/kluczyki od samochodu,  
  • lusterko,  
  • małą kosmetyczkę,  
  • długopis i notes.  

To absolutne minimum przydatne w każdej sytuacji poza domem, w której może znaleźć się każda z nas. Wielkość torby i liczby rzeczy zmieniają się w zależności od wykonywanej pracy, destynacji wyjścia oraz tego, czy jest się mamą. Wtedy torebka może przypominać nawet miniwalizkę, w której większość zawartości stanowią rzeczy, które nawet nie są przeznaczone dla jej właścicielki.

Zdarza się także, że w torebce lądują przedmioty zupełnie zaskakujące. Spryt i przygotowanie kobiet na właściwie każdą ewentualność sprawia, że w naszych torebkach goszczą specjalistyczne narzędzia, których nie powstydziłby się nie jeden pan złota rączka albo preppers (osoba gotowa na wszelkie życiowe, także niebezpieczne, scenariusze). Poznajcie zabawne historie związane z niespodziankami, które obecne były w torbach kilku Polek.

Czym się różni damska torebka od Google? Niczym. Jedynie czas wyszukiwania jest dłuższy...
Co można znaleźć w damskie torebce?
Co można znaleźć w damskie torebce? CanvaProINTERIA.PL

Monika nieświadomie nosiła przy sobie młotek

- Był taki czas w moim życiu, że w torebce nosiłam młotek. Jakkolwiek zabawnie by to nie brzmiało, tylko przez jakiś czas byłam świadoma tego, że go przy sobie noszę - opowiada nam 38-letnia Monika. - Gdy w pracy trzeba było wbić mały gwoździk w ścianę a pan zajmujący się takimi rzeczami był nieobecny, olśniło mnie. "Czekajcie, ja mam młotek!" krzyknęłam zupełnie nie zdając sobie sprawy z komizmu tych słów. Gwoździk został wbity, ale wśród moich koleżanek z pracy zapadła cisza. Pytania wisiały w powietrzu, ale nikt ich nie wypowiedział na głos. Po jakimś czasie zapomniałam o młotku, ale on nie zapomniał o mnie i wypadł mi z torby przy kasie w sklepie podczas płacenia za zakupy. Po raz drugi zapadła konsternacja, a potem śmiech. Od tego czasu nie noszę młotka. Ale zawsze przydaje się korkociąg.

W torebce skrywać się mogą nawet młotek czy śrubokręt
W torebce skrywać się mogą nawet młotek czy śrubokrętCanvaPro

Paulina nie ruszała się bez zestawu śrubokrętów

- Kilka lat temu dojeżdżałam do pracy skuterem. Byłam ogromną fanką tego rodzaju transportu, bo nie miałam nigdy problemów ze znalezieniem miejsca do zaparkowania i dojazd zajmował mi dosłownie kilkanaście minut. Niestety po pewnym czasie zdarzało się, że zacinał się mechanizm otwierania bagażnika. Chowałam w nim kask i inne przedmioty, więc było to bardzo kłopotliwe - zaczyna opowieść Paulina. -  Któregoś dnia po przyjeździe do domu, cała w nerwach, zaczęłam grzebać przy tym bagażniku różnymi dostępnymi pod ręką przedmiotami. Najlepiej sprawdził się wielofunkcyjny śrubokręt, taki z kilkoma końcówkami wymiennymi. Od tego czasu w mojej torebce nosiłam cały zestaw. Kilka osób, gdy dojrzało go w mojej torbie, miało niezły ubaw, a ja nie jestem w stanie zliczyć sytuacji, w których się przydał - od naprawy zatrzasku w kurtce aż po odblokowanie długopisu - dodaje z uśmiechem.

Sylwia zaskoczyła ochroniarza podkową

- Od razu przychodzi mi do głowy historia, gdy zostałam wezwana do sądu jako świadek - wspomina Sylwia, lat 42. - Przygotowana i lekko zestresowana weszłam do budynku sądu i przechodząc przez bramki elektromagnetyczne usłyszałam przeraźliwe piszczenie. Pracownik ochrony poprosił mnie o torebkę i zaczął ją przeszukiwać. W pewnym momencie zamarł. Powoli wyjął z mojej listonoszki... podkowę. Uniósł ją, wybuchnął śmiechem, a ja razem z nim. “Szukałam jej!" krzyknęłam z radością. Niedługo przed terminem zeznań przeprowadzałam się i gdy ostatni raz wychodziłam z poprzedniego mieszkania chwyciłam podkowę, która wisiała nad drzwiami wejściowymi, oczywiście na szczęście. Ciężka, metalowa końska podkowa, którą otrzymałam kiedyś w prezencie i która towarzyszy mi w każdym miejscu, w którym mieszkam, bo przynosi szczęście. Zabawne jest to, że szukałam jej wszędzie, a ciężar torebki przez ten czas w ogóle nie wzbudził moich podejrzeń ani zainteresowania...

Bożena jest gotowa na niespodziewany pobyt w szpitalu

Bożena kiedyś, w pośpiechu szukała kluczyków do auta, zaczęła na biurko wyciągać po kolei zawartość torby. O ile nikogo nie zainteresował portfel, szczotka do włosów i paragony, o tyle zdziwienie wywołały zapakowane w woreczki figi i skarpetki. - "Co ty, przygotowujesz się na jakieś niespodziewane noclegi?" pytała koleżanka z biurka obok. A ja po prostu biorę przykład z mojej mamy, która zawsze powtarzała, że lepiej mieć przy sobie komplet bielizny na wypadek niespodziewanego wyjazdu albo jeśli trafimy na przykład do szpitala, z którego od razu nie wyjdziemy. Uważam, przezorny zawsze ubezpieczony, choć rozumiem, że majtki noszone w podręcznej torebce mogą wydawać się zabawne i sama czasem się z tego chichram - opowiada 50-latka.

W damskiej torebce potrafi się znaleźć komplet świeżej bielizny
W damskiej torebce potrafi się znaleźć komplet świeżej bieliznyCanvaPro

Joanna: damski McGyver z klejem montażowym

- Mówią na mnie McGyver, bo w mojej torebce razem ze szminkami i tuszami do rzęs mam połowę działu majsterkowicza ze sklepu ogólnobudowlanego - przyznaje z uśmiechem Joanna. - Taśma izolacyjna i klej montażowy oraz kropelka nieraz uratowały mi życie! Nie zamierzam ich nigdy wyciągać z mojej torebki - worka. Kiedyś pękł mi obcas dokładnie w połowie. Byłam poza domem, mogłam albo wracać boso, albo spróbować naprawić go sama, żeby godnie dojść do domu. Klej zdał egzamin, choć przechodzący obok mnie ludzie, gdy kleiłam buta na ławce w parku byli widocznie zdziwieni. Taśma izolacyjna zaś uratowała mi powrót do domu samochodem, gdy okazało się, że ktoś naderwał mi lusterko boczne. Lepiej być przygotowanym na każde zdarzenie i mieć o te kilka rzeczy więcej w torbie - wspomina przedstawicielka handlowa.

Najsłynniejsza torebka świata. Na czym polega jej fenomen?Polsat
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas