Reklama

Nigdy nie zaczynaj tak rozmowy telefonicznej. Przez jedno słowo, możesz wpaść w tarapaty

Istnieje wiele form oszustw telefonicznych, których liczba nie maleje. Oszuści charakteryzują się dużą pomysłowością i kreatywnością, aby w szybki sposób się wzbogacić. Niektórym naciągaczom nawet nie będą potrzebne do tego twoje dane osobowe, wystarczy jedno słowo, które może być kosztowne. Poznaj sposób, który ochroni cię przed wyłudzeniem pieniędzmi i niechcianymi fakturami.

Oszustwa telefoniczne

Naciągacze każdego dnia próbują oszukać nowe osoby na wiele sposobów. Oszustom telefonicznym najczęściej zależy na wyłudzeniu pieniędzy, a pomysłów im do tego nie brakuje. Ofiarami zazwyczaj padają starsze osoby, które nie są świadome kradzieży. Szczególną ostrożność należy zachować, gdy dzwoni do nas:

  • zagraniczny numer, 
  • nieznany numer, 
  • "przedstawiciel" firmy medycznej, bankowej lub marketingowej. 

Naciągacze podczas takiej rozmowy najczęściej proszą o dane osobowe np. PESEL lub numer dowodu osobistego. Oszuści podający się za pracowników banków, będą również próbowali wyłudzić numer karty płatniczej lub poprosić o zainstalowanie aplikacji, która ma "pomóc rozwiązać pewien problem". Nigdy nie podawaj swoich danych przez telefon i zgłaszaj próby oszustwa odpowiednim organom śledczym. Lepiej jest się rozłączyć i upewnić się, że dzwoni do nas ten, za kogo rozmówca się podaje, niż dać się nabrać. Popularną metodą naciągania staje się również zawieranie umów przez telefon. Złodziejom może wystarczyć to, że odbierzesz telefon.

Reklama

Zobacz również: List od firmy windykacyjnej. Ten jeden szczegół zdradza, że to mogą być oszuści

Słowa, które mogą cię słono kosztować

Osoby próbujące "podpisać" z nami umowę, mogą to zrobić w bardzo sprytny i niezauważalny sposób. Wystarczy, że odbierzesz telefon i powiesz "tak, słucham". Naciągacze potrafią tak zmanipulować nagraniem, że może się wydawać, że zgodziliśmy się na podpisanie umowy lub niechcianą płatność. Użycie słowa "tak", może okazać się bardzo kosztowne.

Oczywiście można się potem od tego odwołać i "rozwiązać" taką umowę, gdyż prawo stoi po stronie ofiary. Trzeba być jednak świadomym tego, że może to być czasochłonne. W takim razie, jak uchronić się przed oszustwem telefonicznym? Jeżeli nie chcesz dać się nabrać złodziejowi, wystarczy, że słowa "tak, słucham?" zastąpisz innymi zwrotami takimi jak: 

  • "Halo?"
  • "Słucham?"

To prosta, ale skuteczna metoda, która uniemożliwi dzwoniącemu manipulację nagraniem.

Zobacz również: Oszustwo "na receptę". Narodowy Fundusz Zdrowia ostrzega pacjentów


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: oszuści telefoniczni
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy