Piżama, pościel, bielizna - jak często je zmieniać, by być zdrowym?
Pościel, piżama bielizna - choć wszystkie te części garderoby mają bezpośredni kontakt z naszym nagim ciałem, to częstotliwość z jaką powinniśmy wymieniać je na świeży zestaw jest inna - tak samo jak inna jest aktywność naszych ciał w czasie dnia i nocy. We wszystkich trzech przypadkach powinniśmy się jednak kierować pewnymi zasadami, które z pewnością dobrze wpłyną na nasze zdrowie i jakość życia.
Nieproszeni goście w naszej bieliźnie?
We wrześniu 2016 roku agencja badawcza TNS Polska przeprowadziła badania na temat zwyczajów odzieżowych Polaków, w tym również częstotliwości zmiany bielizny. Jak dowiedzieliśmy się wtedy, świeżą bieliznę zakłada codziennie 85 proc. Polaków. Pozostałe 15 proc. populacji nosi bieliznę dwa, trzy dni, a w pewnym odsetku nawet dłużej.
"To chyba gorzej niż we Francji w czasach Ludwika XIV, gdy uważano, że mycie jest groźne dla zdrowia. W XVII wieku bielizna była szyta najczęściej z lnu. Uważano, że skoro przylega ona najbliżej ciała, to powinna być ona zmieniana często, nawet siedem razy dziennie" - tak wyniki sondażu komentowała wtedy w rozmowie z naTemat Martyna Neweluk z Muzeum Mydła i Historii Brudu w Bydgoszczy.
"Nawet w czasach starożytnych uważano, że bieliznę należy zmieniać często. Południowa Europa jest ciepła i, owszem, majtek używano tam rzadko, raczej tylko w czasie ćwiczeń, ale o higienę dbano. Majtki, takie jakie znamy dziś, pojawiły się w latach 30. ubiegłego wieku. I to pewnie wtedy nastąpiła zmiana w podejściu do zmieniania bielizny. Jestem jednak przekonana, że to tylko jednostkowe przypadki, gdy ludzie noszą majtki dłużej niż jeden dzień" - dodała Neweluk.
Dlaczego częsta zmiana bielizny jest taka ważna? Nie chodzi bynajmniej jedynie o pewną umowę społeczną i ogólnie przyjęty standard higieny. To także ważna kwestia zdrowotna. Niezmieniana bielizna szybko staje się pożywką dla grzybów, drożdży i bakterii. Bielizna noszona blisko ciała zatrzymuje też pot i brud blisko naszego ciała, co może doprowadzić do zatykania się porów skórnych, a w efekcie do zmian trądzikowych.
W niektórych sytuacjach bieliznę powinniśmy zmieniać częściej niż raz dziennie - gdy uprawiamy sport lub inne aktywności fizyczne, skutkujące zwiększonym poceniem, a także w czasie upałów. Wybierając bieliznę warto zwrócić uwagę z jakiego materiału została uszyta - dobra gatunkowo, czyli wykonana z bawełny lub innych naturalnych tkanin, dłużej zachowuje świeżość. Tworzywa sztuczne są dużo lepszym środowiskiem dla rozwoju mikroorganizmów.
Jak często zmieniać pościel i piżamę?
Regularność zmiany piżamy na nową to w dużej mierze kwestia osobistych preferencji i subiektywnego poczucia "czystości". Wszyscy eksperci są jednak zgodni, co do tego, że nawet osoby, które pocą się niewiele i zakładają piżamę bezpośrednio po prysznicu lub kąpieli, nie powinny w żadnym wypadku nosić jej dłużej niż tydzień. Optymalna dla większości z nas jest zmiana kompletu do spania co 3-4 dni.
- Ciepło, którym otacza nas kołdra, jest bardzo przyjemne, ale stwarza też dobre warunki dla rozwoju niepożądanych drobnoustrojów. Ważną rolę odgrywa też to, czy dokładnie wycieramy ciało po kąpieli, zanim położymy się spać oraz nasza osobista skłonność do pocenia. Posiadanie kilku zestawów pościeli i piżam uważam za minimum. Całość poszewek powinniśmy zmieniać co najmniej raz w tygodniu, a piżamy nawet częściej - mówi nam Katarzyna Dudek doradczyni klienta ze sklepu Centrum Dobrego Snu.
Ile par piżam? Zdania mam są podzielone
Na jednym z popularnych internetowych forów dla matek natrafiliśmy na ciekawy wątek poświęcony liczbie posiadanych w domu piżam. Dyskusja rozpoczęła się od zadziornego pytania jednej z użytkowniczek: "mam sześć piżam, powinnam czuć się Krezusem czy zakupoholiczką?".
Uczestniczki rozmowy od razu zaczęły dzielić się swoimi doświadczeniami i "filozofią piżamową", jaka jest przyjęta w ich domach.
"Ostatnio na dwutygodniowe wakacje przypadkiem zabrałam sobie tylko jedną, efekt był taki, że jak tylko był słoneczny dzień, to przy porannym prysznicu szybko przepierałam piżamę i wywieszałam, żeby mi wyschła na wieczór. W piżamie spędzam średnio 8-12 h na dobę, nie wyobrażam sobie noszenia ciągle tej samej" - opowiada internautka Kalina_lin.
Niektórzy jednak nie są zwolennikami posiadania wielu par piżam. Dużą rolę odgrywają tu osobiste preferencje śpiącego, co do nocnej garderoby.
"Zapewne wg standardów tego forum jestem śmierdzącym brudasem, bo nie piorę piżamy codziennie ani nie zmieniam codziennie. Śpię tylko w tzw. górze, która musi mieć krotki rękaw lub bez być nie dłuższa niż do bioder. Nie mam 6 piżam a może 3, dzieci też nie mają 6 a 2. Córka lubi spać grubo ubrana, zdecydowanie więcej warstw ma do spania niż na zewnątrz na spacer. Syn nie śpi w piżamie a tylko w majtkach" - pisze Saskia44.
Nie braknie jednak głosów z "drugiej strony barykady" od posiadaczek 10 par łóżkowej odzieży.
"Moje dzieci mają po 6 par (z części wyrastają, wiec niedługo będą miały mniej), mąż 4, a ja chyba z 10. Swoją piżamę często zmieniam i często piorę, koszul nocnych nie znoszę" - informuje Yuka12.
W kontrze do niej staje inna użytkowniczka, która piżam nie uznaje wcale.
"Moje dziecko piżam nie posiada; ona śpi tylko w 'sukienkowych' koszulach nocnych. Ja natomiast piżamy nie mam ani jednej, bo śpię nago. Jeśli ubieram coś do łóżka to zdecydowanie nie wygląda to jak piżama i nie służy do spania" - wyjaśnia ChocolateMonster.
Bliższa ciału koszula
Zgodnie z tym przysłowiem powinniśmy zwracać baczną uwagę na czystość naszej bielizny i ubrań nocnych. Oszczędności na kosztach prania z pewnością nie są warte podrażnień skóry i ewentualnych infekcji.
Pościel, piżamy i bieliznę najlepiej prać w 60 stopniach Celsjusza, bo taka temperatura zabija większość bakterii oraz wirusów, równocześnie będąc bezpieczna dla delikatnych tkanin. Na zdrowiu nie warto oszczędzać, bo - pozostając wciąż w sferze polskich przysów - chytry przecież dwa razy traci.
***
Zobacz również: